Mam laptopa Maxdata ECO 3100T. Pewnego razu mając go w plecaku razem z innymi rzeczami, zalał mi sie (tylko bez śmiechu).... rosołem. Wysuszyłem, działa tylko ze na matrycy są takie plamy, jak ekran odchyli sie dalej to jako tako tego jeszcze nie nie widac, ale od góry jest strasznie. Rozkręciłem i nie wiem czy rozbierać tą dosłownie matryce juz ( gdźie jest matryca z pikselami i biały plastik ) Mam dylemat czy to rozkręcać czy zostawić jak jest zeby czegoś nie zepsuć dalej. I jeszcze, czy te plamy są spowodowane przez tłuszcz zawarty w rosole czy poprostu odkształcenie jakiejś folijki cźy cźegoś, nie wiem co tam jest. P.S. drugi problem to klawiatura jak widac Z nie dźiała ale o tym w inym temacie...
Jak doradźacie??
Jak doradźacie??