Test żarówek Led, jak świeci żarówka LED?

ustawienia aparatu:
ISO 100 , 1/5s , F3.5

Halogen 35W (dodawany do lampy z IKEA)


LED 10xSMD6060 5W


LED 48xSMD3xxx 2.4W


Halogen 35W
Wartość średnia jasności dla obu zdjęć to 20.5

LED 10xSMD6060 5W
Wartość średnia jasności dla obu zdjęć to 16.5

LED 48xSMD3xxx 2.4W
Wartość średnia jasności dla obu zdjęć to 13

Bez dwóch zdań nextec pisze prawdę że 10xSMD6060 daje tylko 350lm. (16.5/20.5*450 = 362) Cała reszta sklepów oszukuje klientów.

A propo nextec'a to widzę że mają jakiś nowy model z 400lm
http://www.nextec.pl/images/GU10_NICHIA_CHIP_6W_230V_WW_400.pdf
Wygląda obiecująco ze względu na szkiełko z soczewkami ! (Kąt 28 stopni)

witam

Czytam forum i nikt nie porusza parametru power factor.
Oprócz ładnego światła ledy mają być energooszczędne a to po moich doświadczeniach nie jest takie jednoznaczne.
Czytałem o mocy biernej i czynnej o sprawnościach instalacji itp.
Postanowiłem zrobić test z normalnym domowym licznikiem prądu a raczej mocy.
I tak
żarówka 40W wolframowa pobrała przez 10 godz. 400W czyli 40W/h i to jest jasne.
Zarówka energooszczędna 25W pobrała 380W/10h czyli 38W/h.
Żarówki led
allegro 7W sme w przeliczeniu 24W/h natomiast światełka w porównaniu z energooszczędną malutko.
Żarówka led philips 6W tak naprawdę pobrał 13W
Żarówka gu9 allego 4,5W pobrała 11W
Naświetlacz 20W COB pobiera 35W

Następnie zmierzyłem power factor i okazało się że jest proporcjonalny do wyników
czyli np allegro 7W PF 0,24, energooszczędne ok 0,60

Wniosek jest taki że żarówki LED i compact mają podawaną moc bierną P=U*I*pf a energetyka kasuje nas za P=U*I czyli moc czynną.

W mijej ocenie jeśli ktoś zainwestował w compakty to na wymianie na ledy może się zdziwić. Oczywiście są ledy o PF 0,9 ale one kosztują ok 50pln/6W

Nie jestem ekspertem ale to są rzetelne pomiary które dają do myślenia i do dyskusji.

Ale to moc czynna = U*I*cos(φ) i od tego płacimy za zużytą energię...

Do takich wniosków doszedłem już przy pierwszych próbach uwierzenia w propagandę o ochronie środowiska w wykonaniu oświetleniowym. Nigdy nie udało mi się znaleźć potwierdzenia ekonomiczności ani nawet korzyści dla środowiska. Zwykłe oszukańcze, marketingowe działania. Coś na kształt obecnych podchodów z żywnością (mięsem). Czyli działania zmierzające do pompowania kasy z rynku. Oczywiście dobrze, że trwają prace nad nowymi rozwiązaniami, tylko o aspektach ekonomicznych nie warto mówić.

Z wzorami jest racja ale licznik nie uwzględnia przesunięcia tylko liczy U*I przynajmniej tak wychodzi z pomiarów na liczniku

Jeśli jest inaczej to dlaczego led 7W (pf.0.24) pobrał 24W na liczniku?

Mocą czynną nazywamy tę część pobieranej mocy, która zużywana jest w odbiorniku i zamieniana w nim na np. pracę mechaniczną lub ciepło. Im większe przesunięcie fazowe wprowadzane przez odbiornik, TYM WIĘKSZY JEST UDZIAŁ MOCY BIERNEJ w całości energii płynącej pomiędzy źródłem a odbiornikiem.

Moc bierna w obwodach prądu sinusoidalnie zmiennego jest wielkością
konwencjonalną, w sposób umowny opisującą zjawisko pulsowania energii elektrycznej między elementem indukcyjnym lub pojemnościowym odbiornika, a źródłem energii elektrycznej lub między różnymi odbiornikami. Ta oscylująca energia nie jest zamieniana na użyteczną pracę,

Może jest na sali jakiś energetyk?

Atak_Snajpera wrote:

Bez dwóch zdań nextec pisze prawdę że 10xSMD6060 daje tylko 350lm. (16.5/20.5*450 = 362) Cała reszta sklepów oszukuje klientów.

Czyli że wychodzi jak zwykle Denerwujące jest to że na tym świecie nieliczni piszą prawdę o swoich produktach, bo po ujawnieniu prawdy znika magia i naiwni konsumenci...

Produkt nextec'a do którego link podałeś przemawia tym że ma podane wszystkie możliwe dane (może z wyjątkiem PF o którym wyżej już wspomniano) i po przejrzeniu wszystkich wartości człowiek nie jest oszołomiony nieziemskimi wartościami Nie wspominając już o diodkach nichia, które jakościowo są wzorem do naśladowania.


pawelkaso PF jest jak drobny druczek na dole umowy kredytowej każdy wie, że to może być coś ważnego, ale nikomu nie chce się tym zainteresować. Tak jak napisałeś, ktoś kot wydał na badania i opracował odpowiednią przetwornicę do danej lampy nie sprzeda jej tanio.


mczapski wchodzisz na śliski temat. Jak zejdziemy na ekologię to zejdziemy na zwykłe żarówki i ue i rozpęta się piekło

To można sobie założyć w domu regulator mocy biernej, elektrownia nas nie kasuje za tę moc ale za to pobór czynnej będzie niższy.

Licznik dla przebiegu sinusoidalnego zlicza U_skuteczne*I_skuteczne*cos(φ),
a dla dowolnego liczy całkę z U_chwilowe*I_chwilowe, wiem to na pewno,
w końcu jestem fizykiem i znam konstrukcję i zasadę działania licznika.
Moc bierna nie ma znaczącego wpływu na czynną - tylko o straty w przewodach.

Ale niewykluczone, że producent napisał, że "żarówka LED" ma moc 7W, a ona
naprawdę pobiera 24W _mocy czynnej_. Widziałem już żarówkę oznaczoną 55W,
która naprawdę pobierała 15W (była taka w chińskiej latarce "megakandelowej",
która naprawdę miała 15 000 kandeli), więc mnie już nie dziwi taka rozbieżność.
Może LED-y mają dużo gorszą sprawność od najlepszych, a firma chce sprzedać,
więc daje większą moc i liczy, że klient nie sprawdzi, bo jest na to za głupi.

A może w przypadku żarówek led podają moc samych diod np.0.2W x 36 punktów i to by było ok przy prądzie stałym, bo tam jest pf1 do tego dochodzi kiepska przetwornica, która wywraca wszystko do góry nogami i efekt jest taki, że diody "oddają" 7W tylko producenci zapominają dodać, że tylko wtedy jak żarówka pociągnie 24W.

Oj, to by była bardzo kiepska przetwornica... może połączyli LED-y szeregowo
i dodali opornik do ograniczenia prądu, ale przy 36-ciu LED-ach nawet wtedy
sprawność powinna być ponad 40%, z 24W około 11W byłoby w LED-ach, przy
założeniu, że byłby tam mostek prostowniczy, żeby wykorzystywać prąd w obie
strony (bo można też połączyć po połowie LED-ów w każdą stronę i uzyskać
ze 25% mocy w LED-ach, resztę tracić w oporniku - ale chyba tak nie robią).

Ale to nawet jeszcze nie chodzi o to jaką ma sprawność tylko o wyniki pomiarów.
Dlaczego ta żarówka 7W na mierniku zużycia energii elektrycznej (taki do wpinania w gniazdko elektryczne DT21) pokazuje ok 7W i pf 0,24 a sublicznik DRT 301 D pokazuje zużycie 24W
Dodam że żaróka wolframowa 100W w przypadku obu liczników wskazuje prawidłowe wartości.

Wygląda że sublicznik jednak nie bierze pod uwagę cos(φ)

A to by znaczyło, że ten sublicznik źle pokazuje - nie może służyć do naliczania opłat za energię.
Albo źle pokazuje ten miernik... należałoby wykonać pomiar używając jeszcze innego przyrządu.

A może najpierw sprawdź, czy dobrze mierzysz, a potem wyciągaj wnioski?
Któryś z twoich przyrządów daje fałszywe wskazania. Ustal, jakie są dobre.

tak jak pisałem to są wartości przepisane z żarówek a nie mierzone

Ale nie zmierzyłeś (a na żarówkach nie podali) cos(φ). A to wchodzi do wzoru na moc.

I się wyjaśniło zrobiłem pomiary na innych licznikach i jest ok.

7W to 7W i tak dalej

licznik domowy faktycznie mierzy U*I*cos(φ)

zwracam honor elektrowni

Licznik podlega przepisom wynikającym z Prawa o Miarach (do znalezienia na stronach sejmowych) i z rozporządzenia Ministra Gospodarki w sprawie wymagań jakie muszą spełniać liczniki energii elektrycznej. W tym rozporządzeniu jest wszystko dokładnie zapisane, jakie błędy może mieć licznik i jak go sprawdzać.
Druga sprawa, to nie można mieszać cos(fI) z PF (Power Factor). Cos(fi) ma sens tylko do odbiorników typu tradycyjna żarówka, która pobiera sinusoidalny prąd. Źródła ledowe i świetlówki kompaktowe pobierają prąd niesinusoidalny, impulsowy i dla nich nie można wyznaczyć cos(fi), bo nie ma jak wyznaczyć fi, skoro prąd nie jest sinusoidalny. Dlatego wtedy mówimy o PF. Tanie liczniki/rejestratory energii elektrycznej (taka chińszczyzna po 30-40 zł) mogą mierzyć moc i energię z bardzo dużymi błędami, jeśli odbiornik nie pobiera prądu sinusoidalnego. W takim przypadku na pewno tradycyjny licznik indukcyjny z wirującą tarczą będzie mierzył poprawnie, bo on wykonuje pomiar zgodnie z definicyjnym wzorem (w skrócie: całka po czasie z uśrednionej za okres mocy chwilowej).
Natomiast z ledami i świetlówkami kompaktowymi jest jeszcze jeden problem.
Tradycyjne żarówki mają tę zaletę, że dopóki się nie przepalą, to świecą praktycznie z tą samą jasnością. Nowoczesne i energooszczędne ledy i świetlówki niestety nie. Pomijam problem, że często nie mają deklarowanej przez producenta trwałości i "przepalają się" czasem bardzo szybko. Problem ważniejszy to powolny spadek jasności, co producenci przemilczają. Praktycznie takie źródła światła należy wymieniać dużo wcześniej, zanim przestaną w ogóle świecić, bo tracą bardzo na jasności.
Źródła światła do ważnych ze względu na bezpieczeństwo zastosowań mają podawany taki parametr, jak czas pracy po którym jasność maleje o zadaną wartość (np. o 10%). Tak jest w przypadku lamp oświetlających ulice. Na tych lampach do zastosowań domowych nikt takiego parametru nie podaje.
A każdy kto używa takich źródeł dłuższy czas zauważy beż żadnych pomiarów, że po pewnym czasie świecą one wyraźnie słabiej.
Ale za to ekologiczniej, ale nie dla naszych oczu.

Niekoniecznie ekologiczniej - zużycie energii może nawet rosnąć, przy jednoczesnym zmniejszaniu się jasności.
Żarówki też świecą coraz słabiej - po trochu paruje włókno, pary osadzają się na bańce żarówki, pochłaniając
część światła. LED-y tracą jasność, jeśli są nadmiernie nagrzewane - muszą mieć dobre odprowadzanie ciepła.

"Żarówka" na gwincie E27, 24 ledy 5050, barwa biała ciepła. Na około diod plastikowy klosz. Moc określona na 4W, strumień świetlny na 310 lumenów co daje około 77 lumenów z wata - czyli b.mało. Po 10 minutach świecenia plastikowy klosz ma temperaturę 60 st. Odcinam klosz i wkładam termoparę przy diodzie, po godzinie świecenia temperatura osiąga 86 st.

Żarówka na GU10, porcelanowa oprawka, wewnątrz 10 x 5630. Moc według producenta to 5W i 510 lumenów światła. Moc realna to 4W. Po kilku minutach świecenia jasność w widoczny sposób spada. Na 10 żarówek 9 uszkodzonych. Wszystkie uszkodzone mają nieprawidłowo zamontowane MCPC z diodami - nie dotyka obudowy. Po poprawie obudowa odbiera prawidłowo ciepło ale całość przegrzewa się. Po kilku dniach wystrzeliły 4 przetwornice. Żarówki rozebrane, dostały nowe przetwornice, radiatory z starych kart graficznych + dużo wolnej przestrzeni i otworów wentylacyjnych w starej obudowie z świetlówki - efekt - bdb.

Żarówka typu COB, 8W, 540 lumenów. Led nie ma praktycznie kontaktu z radiatorem, wisi w powietrzu, poprawki nie są możliwe. Na 4 żarówki 3 padły po tygodniu - zdechły przetwornice z przegrzania a same ledy mają uszkodzone poszczególne struktury (mrugają itd).

Uogólniając - nawet proste konstrukcje trzeba poprawiać. W 99% konstrukcji z chin należy obniżać prąd z jakim pracują ledy. Przykładowo w żarówce na GU10 z 24 ledami 5050 przy max prądzie na strukturę czyli 20 mA producent posyła 34 mA. Podłączenie 2 żarówek (samych diod) do jednej przetwornicy rozwiązuje problem - ledy nie przegrzewają się.

Drugi problem to same przetwornice - obecnie maksymalnie okrojone, dławiki gotują się a z kolei mostki i kondensatory na stronie wtórnej lubią eksplodować.

Podstawowa zasada - nie wierzyć sprzedawcą, często kłamią co do parametrów, jasności, ilości wat, CRI itd. Mam aktualnie w domu karton ponad 100 produktów z zwrotów i wszystkie mają te same błędy.

Na koniec - porównując jakość światła z markowego leda do chińszczyzny odrazu widać przewagę na rzecz markowego produktu. Jeśli więc macie możliwości, trochę wiedzy i samozaparcia sami twórzcie swoje ledowe oświetlenie. Ja obecnie stworzyłem oświetlenie w domu na bazie diod Cree + odpady z aukcji i jestem zadowolony.

TEST ŻARÓWKI LED ANSLUT 6.5 W 470 lm (z Juli) cena 20 zł



W teście bedą również grały :
Świetlówka kompaktowa z IKEI 11 W 600 lm, halogen Osram 28 W, żarówka Pila 60 W


Zestawienie wszystkich żarówek


Wszystkie zdjęcia zostały wykonane w trybie manualnym!
ISO-100, czas naświetlania 1/2s, f/3.5, balans bieli 3500 K , manualny focus
Powyższe wartości zostały dobrane na podstawie sceny oświetlonej żarówką PILA 60 W.

ŻARÓWKA PILA 60 W



HALOGEN OSRAM 28 W



ŚWIETLÓWKA KOMPAKTOWA IKEA 11 W - zdjęcia wykonane po 2 minutach od włączenia!



LED ANSLUT 6.5 W



Pewnie zastanawiacie się dlaczego oddanie kolorów w przypadku świetlówki oraz leda sie tak znacznie różni od klasycznej żarówki czy halogena. Wszystkiemu winna jest niska wartość CRI dla tych źródeł. Dla leda oraz świetlówki jest to tylko 80 podczas gdy żarówka klasyczna i halogen osiągają maksymalną wartość CRI=100 (http://en.wikipedia.org/wiki/Color_rendering_index). Kolejny powód to:

"The color spectra of LED lighting primary colors does not match the expected color wavelength bandpasses of film emulsions and digital sensors. As a result, color rendition can be completely unpredictable in optical prints, transfers to digital media from film (DI's), and video camera recordings. This phenomenon with respect to motion picture film has been documented in an LED lighting evaluation series of tests produced by the Academy of Motion Picture Arts and Sciences scientific staff."

Dobra wiadomość jest taka że ludzki wzrok/mózg radzi sobie znacznie lepiej niż matryce w kamerach i w rzeczywistości nie dostrzega się tej różnicy.

Interpretacja wyników - wartości średnie jasności z dwóch ujęć
Żarówka PILA 60 W - 80.5
Halogen Osram 28 W - 41.5
Świetlówka IKEA 11 W - 64
LED Anslut 6.5 W - 69.5

Wiedząc że przydymiona żarówka PILA 60 W daję 710 lumenów.

Można spokojnie założyć że moja wersja nieprzydymiona będzie dawać troszeczkę więcej światła czyli coś około 750 lumenów.

Przejdźmy do oszacowania ilości światła.
Żarówka PILA 60 W - 750 lumenów
Halogen Osram 28 W - 41.5 / 80.5 * 750 = 387 lumenów
Świetlówka IKEA 11 W - 64 / 80.5 * 750 = 596 lumenów
LED Anslut 6.5 W - 69.5 / 80.5 * 750 = 648 lumenów

Z tych prostych obliczeń wynikałoby że żarówka z IKEI niemal idealnie pokrywała by się z deklaracją producenta (600lm). Największym zaskoczeniem jest ilość światła generowanego przez Led Anslut. Świeci jaśniej nawet niż świetlówka IKEA 600 lm pomimo że producent deklaruje tylko 470 lm. Zamiast zamiennika zwykłej 40 W żarówki mamy spokojnie zamiennik 50 W żarówki ! To chyba pierwszy przypadek aby producent zaniżyłby tak mocno moc świetlną swojej żarówki Wartość lumenów dla hologena Osram 28W również wydaje się nie odbiegać zbytnio od wartości 405 deklarowanej przez producenta.

Stabilność światła


Jak widać nawet kamera nie jest wstanie wyłapać żadnych oznak drżenia (efekt stroboskopu)

Po przeczytaniu całego wątku zwątpiłem

Chciałem wymienić wszystkie żarówki w domu na LEDy.

W chwili obecnej mam w dużym pokoju (w sumie dość mały on jest, taki salonik) w 3 punktowym karniszu 2 żarówki LED Phillipsa (6W 2700K) i jedną zwykłą 60W. Ledy świecą słabiej od 60W PILA (tradycyjna żarówka bulp na E27). Chciałem je wymienić na jakieś 3 mocne LEDy, o dobrym świetle, nie migoczące, o barwie jak najbardziej ciepłej itd. Do normalnego użytkowania w pokoju dziennym. Wymiary i kształt muszą być jak przy zwykłej żarówce PILA E27 Bulp (tradycyjna kulka na gruby gwint).

Drugie pomieszczenie to pokój dzieci, z oświetleniem centralnym sufitowym 3pkt. Jest tam gwint E14 i pasujący kształt to halogen. Oczywiście zależy mi na jak najmocniejszym świetle, nie migoczącym itd.

Trzecie pomieszczenie to kuchnia, w której potrzebuję 1 żarówkę na E27 w kształcie przypominającym zwykłą żarówkę o jak największej mocy (a w zasadzie o jak największej ilości światła w lumenach)

Czwarte pomieszczenie to mała łazienka, jakieś 2x1,7m. Tu jeszcze z gwintem jest pole manewru, gdyż jest przed remontem i nie wybrałem lampy. Dobrze by było, aby dana żarówka występowała w kilku wariantach mocowania. Reszta wymagań jak wyżej.

Piąta sprawa to jakieś listwy, żarówki czy cholera wie co, co by dało radę jako oświetlenie w piwnicy i pociągło to z baterii lub akumulatora 12V bo niestety nie mam prądu w piwnicy, a światło by się przydało, bo często tam zaglądam ostatnio.

W malutkim przedpokoju mam 2pkt oświetlenie sufitowe na gwint E14 a w nim 2x 4W E14 Phillipsa 2700K i z tego światła jestem w pełni zadowolony jak na to pomieszczenie. To informacyjnie, jak by ktoś szukał opinii.

Czy ktoś może polecić jakiś konkretne produkty, które w dużej mierze spełniłby moje oczekiwania a dostępne były wysyłkowo, bądź znajdował się w pobliżu Katowic?

Witam, ja zacząłem inwestować w żarówki ledowe ponad 2 lata temu. Kupowane partiami po 10-15 sztuk. Na ponad 70 sztuk zamówionych (tak dużo bo oświetlenie w domu jest zrealizowane nie na wiszących lampach a na oprawkach halogenowych) reklamowałem jedną sztukę która "wybuchła wewnątrz" i poleciał bezpiecznik w skrzynce (oczywiście reklamacja i wymiana na nową sprawną + zwrot kosztów przesyłki zepsutej).
Porównując jasność używanych żarówek w kuchni po ponad 2 latach z nowymi stwierdzam spadek jasności, subiektywnie nowe świecą o około 15% jaśniej (oceniłem to na oko bez żadnych przyrządów). Może moja ostatnia partia była zbudowana na lepszych jakościowo elementach albo coś w środku było zmienione i ma to teraz wpływ na jasność - tego nie wiem bo opis na stronie sklepu nie zmienił się przez te lata a kupuje te same modele. Orientacyjnie ledy w kuchni świecą już ponad 4 tyś godzin.
Większość żarówek mam takich: http://www.lumenmax.eu/sklep/index.php?page=shop.product_details&flypage=flypage-ask.tpl&product_id=67&category_id=31&option=com_virtuemart&Itemid=30 i w tym sklepie się zaopatruję ja. Jak będą jakieś pytania to chętnie odpowiem tylko proszę zwrócić uwagę że jestem tylko ich użytkownikiem i nie dysponuje sprzętami pomiarowymi dzięki którym można przedstawić coś o tych żarówkach obiektywnie. Pozdrawiam

RoQi wrote:

Po przeczytaniu całego wątku zwątpiłem

Chciałem wymienić wszystkie żarówki w domu na LEDy.

W chwili obecnej mam w dużym pokoju (w sumie dość mały on jest, taki salonik) w 3 punktowym karniszu 2 żarówki LED Phillipsa (6W 2700K) i jedną zwykłą 60W. Ledy świecą słabiej od 60W PILA (tradycyjna żarówka bulp na E27). Chciałem je wymienić na jakieś 3 mocne LEDy, o dobrym świetle, nie migoczące, o barwie jak najbardziej ciepłej itd. Do normalnego użytkowania w pokoju dziennym. Wymiary i kształt muszą być jak przy zwykłej żarówce PILA E27 Bulp (tradycyjna kulka na gruby gwint).

Drugie pomieszczenie to pokój dzieci, z oświetleniem centralnym sufitowym 3pkt. Jest tam gwint E14 i pasujący kształt to halogen. Oczywiście zależy mi na jak najmocniejszym świetle, nie migoczącym itd.

Trzecie pomieszczenie to kuchnia, w której potrzebuję 1 żarówkę na E27 w kształcie przypominającym zwykłą żarówkę o jak największej mocy (a w zasadzie o jak największej ilości światła w lumenach)

Czwarte pomieszczenie to mała łazienka, jakieś 2x1,7m. Tu jeszcze z gwintem jest pole manewru, gdyż jest przed remontem i nie wybrałem lampy. Dobrze by było, aby dana żarówka występowała w kilku wariantach mocowania. Reszta wymagań jak wyżej.

Piąta sprawa to jakieś listwy, żarówki czy cholera wie co, co by dało radę jako oświetlenie w piwnicy i pociągło to z baterii lub akumulatora 12V bo niestety nie mam prądu w piwnicy, a światło by się przydało, bo często tam zaglądam ostatnio.

W malutkim przedpokoju mam 2pkt oświetlenie sufitowe na gwint E14 a w nim 2x 4W E14 Phillipsa 2700K i z tego światła jestem w pełni zadowolony jak na to pomieszczenie. To informacyjnie, jak by ktoś szukał opinii.

Czy ktoś może polecić jakiś konkretne produkty, które w dużej mierze spełniłby moje oczekiwania a dostępne były wysyłkowo, bądź znajdował się w pobliżu Katowic?

Jako zamiennik 60 W (E27) polecam te z Juli 9,5 W 806 lm ( http://www.jula.pl/zarowka-standardowa-led-e27-9-5w-806lm-421356 )

Jako zamiennik 35 W halogena to tylko to http://www.nextec.pl/oswietlenie-led/zarowki-led/%C5%BCar%C3%B3wka-led-nextec-gu10-nichia-chip-6w-400lm-cri80-230v-bia%C5%82y-ciep%C5%82y-3000k.html

Witam, przymierzam się do zakupu żarówek led do łazienki, lampy mam wybrane wyglądają tak:

I nad lustro podwójny kinkiet, łazienka nieduża 5 m2.
Gwint e14, wybrałem taki model LED 27 SMD5630 E14 230V biała zimna 5W przetwornica CCD firmy ledline Link, czy to dobry wybór czy szukać czegoś innego do około 20 zł? Dla mnie ważne bo dają gwarancję na 2 lata więc wydaje mi się że jakość ok

Niby łącznie będziesz mieć 1400 lumenów czyli coś jak 2 x żarówka 60 W ale patrząc na lampę i żarówkę to widzę że duża ilość światła będzie ci się marnować w kloszu. Jesteś naprawdę pewny że chcesz mieć w łazience zimne niebieskawe światło (6000k).

Osobiście wolałbym lampę na GU10 oraz żarówki z wąskim kątem świecenia. Np. http://www.ledin.pl/product-pol-571-Zarowka-LED-COB-30-GU10-230V-5W-biala-ciepla.html

Acha! 2 lata gwarancji to wymóg prawny więc nie widzę czym tu się podniecać.

Lampy już zamówione więc inny gwint nie wchodzi w gre. Przeglądając różne oferty widziałem często gwarancje 12m więc myślałem że 2 lata to dużo. Dziękuje za sugestie co do kąta świecenia i barwy, teraz rozpatruje jeszcze ten model http://www.ledin.pl/product-pol-267-Zarowka-LED-27-SMD5050-JDR-E14-230V-5W-biala-ciepla.html. Może coś z innych sklepów na E14?

delsol wrote:

Lampy już zamówione więc inny gwint nie wchodzi w gre. Przeglądając różne oferty widziałem często gwarancje 12m więc myślałem że 2 lata to dużo. Dziękuje za sugestie co do kąta świecenia i barwy, teraz rozpatruje jeszcze ten model http://www.ledin.pl/product-pol-267-Zarowka-LED-27-SMD5050-JDR-E14-230V-5W-biala-ciepla.html. Może coś z innych sklepów na E14?

Nie warto. Te żarówki nadal mają szeroki kąt około 160 stopni. Znowu będziesz marnował dużo światła w kloszu. Efekt będzie taki jak w moim teście https://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?p=11902185#11902185

Dodatkowo lepiej aby diody były zabezpieczone szybką przed wilgocią.

Co do lampy. Jeśli zamówiłeś lampę przez internet to masz prawo zwrócić towar do 10 dni bez podawania przyczyny i sklep ma obowiązek zwrócić 100% kwoty. Oczywiście towar lepiej żeby nie był rozpakowany.

Witam,kupiłem lampę LED 100 W ale ona pobiera tylko 70 W. Wewnątrz ma przetwornice,zasilana 230V. Czy tak powinno być czy tez jest wadliwa?

Może to tylko chłyt materkingowy, diodka o 30W słabsza i zasilanie do niej to zawsze jakaś oszczędność w produkcji, a ludzi z miernikami jest nie wielu i jeszcze mniej takich co ich użyją. W razie czego powiedzą Ci że 100W to oznaczenie modelu a nie moc

No i tym sposobem zamiast 9000LM masz tylko 6300LM. Wygląda mi na to że ktoś się kopsnął w naklejaniu oznaczeń na lampie. Zamiast 70W dal 100W.