Bardziej dokuczliwe od ,,zaskoków'', są pulsacje momentu magnetycznego przy wzroście obciążenia prądnicy, w zależności od prędkości obrotowej, choć często jedno wynika z drugiego. Postawiłem sobie wysoko poprzeczkę, ponieważ moja MEW posadowiona jest na budynku i muszę zadbać o wszelkie wytłumienia drgań masztu, pochodzących od prądnicy. Na początek zastosowałem gumowe tuleje w trój punktowym mocowaniu prądnicy do masztu, tuleje z miękkiego tworzywa w obrotnicy, a w przyszłości w wersji ostatecznej elastyczne mocowanie masztu do więźby budynku. Wszystkie zastosowane rozwiązania wprowadziły poprawę , teraz czas na prądnicę, bo mam magnesy i żłobki na wprost.
Witam już dawno temu pisałem i ostrzegałem ,że maszt na domu to kłopot .U mnie po zamontowaniu miałem wrazenie przelatującego helikoptera,ale i to da se zniwelować.Pozdrawiam
Używam 150 watowej prądnicy od dłuższego czasu do ładowania akumulatora UPS-a. Tylko podczas burzy słyszałem nieregularne , lekkie mruczenie ściany budynku przy rozładowanym akumulatorze. Nowa prądnica będzie bardziej cicha .
Taka przekładnia (a raczej sprzęgło z poślizgiem elektromagnetycznym) nadaje się w podobnym stopniu do amatorskiego wykonania, jak łożysko kulkowe, które zresztą też może być wykorzystane jako (kiepska) przekładnia - i co ważniejsze, jest już dostępne handlowo.
W tym samym linku są "silniki magnetyczne" i inne "Perpetuum Mobile", które obiecują możliwość zupełnego wyeliminowania niepewnego (bo zależnego od przypadkowego wiatru) wiatraka z elektrowni wiatrowej.
Rzuuf koledzy którzy wykonują amerykanki czy aby na pewno nie będą potrafili wykonać czegoś takiego?
Czy na pewno jest to sprzęgło z poślizgiem? W wiatraku chodzi o redukcje obrotów czy ich zwiększenie? Rzuf jesteś teoretykiem i na pewno wszystkich lekcji jeszcze nie odrobiłeś i nikt z nas ich nie odrobi.
"Przekładnia magnetyczna" była już sygnalizowana parę lat temu ( http://www.automatyka.pl/newsItem.aspx?pk=5695 ), ale zachwyty jej twórców nie są potwierdzane przez żadnych użytkowników. "Działający" obrazek na YT nie jest działającym fizycznym modelem.
Te przekładnie są wymieniane jednym tchem obok "silników magnetycznych", "nadsprawności" i innych bajek, i nie są oferowane handlowo przez żadną firmę.
Amerykanki też można wcisnąć między "silniki magnetyczne", "nadsprawności" i inne bajki.
Nie znalazłem również firmy która by je masowo produkowała. A wielu kolegów je posiada i nie pisze że są to brednie.
Problem zazwyczaj jest tylko jeden CENA. Zwykła przekładnia w masowej i dopracowanej produkcji jest zapewne tańsza. To jest tak jak z łożyskiem jest tanie - bo jest masowo produkowane, a przecież tolerancje wymiarów i kształtu są mocno wyśrubowane.
A to jest efekt chwili wolnego czasu w pracy na wczorajszej nocce
o znamionowej sile wierzchołkowej 25kN ( EM 18/25) wytrzyma elektrownie ktorej pradnica bedzie wazyla okolo 300kg i 3 śmigła 6metrowe z Radomia ( SWING). Jest to ktos w stanie wyliczyc jaka jest potrzebna np min. siła wierzchołkowa do tego ? Czy ten slup ma duza rezerwe jezeli chodzi o taki zestaw elektrowni wiatrowej? Przydała by sie wasza pomoc ....
tomleszno! Nie przypisuj mi słów, których ja nie użyłem ("brednie").
Fakt, że amatorzy i hobbyści stosują różne rozwiązania, których nie stosuje się przemysłowo z powodu niskiej efektywności (np. łowienie ryb na wędkę, zamiast siecią). Moje zdanie jest takie: amatorzy i hobbyści, dysponujący bardzo ograniczonymi środkami, powinni - jako pierwsi - interesować się rozwiązaniami dającymi najlepsze wykorzystanie zainwestowanych środków i własnej pracy.
Przekładnia magnetyczna działa, ale przenosi niewielki moment, zwłaszcza w porównaniu do zwykłej przekładni mechanicznej o tych samych gabarytach.
Przekładnia mechaniczna np. łańcuchowa w motocyklu przenosi moc kilkanaście kW - czy widzisz w tym miejscu "konkurencyjne" rozwiązanie z przekładnią magnetyczną?
Pokazałeś pracę przekładni bez obciążenia - czy możesz oszacować, jak wielką moc przeniesie (moment x obroty)? Jakim kosztem?
Tu jest link do archiwalnego artykułu na ten temat: http://chomikuj.pl/Kuya/Math*c4*93matik*c3*a1/JOURNALS/IEEE+Journals+-+Most+Downloaded+Papers/_F+I+L+E+S/Magnetics+in+Japan+IEEE+Trans/Basic+Analysis+on+Transmitted+Force+of+Magnetic+Gear+Using+Permanent+Magnet-UaR,640203681.pdf
a przy jakiej prędkości wiatru szanowny kolega zwija interes? dla śmigieł średnicy 5m (2470mm śmigło)przy prędkości 20m/s takich nieco lepszych niż swind(no nie takie łyżki do butów tylko naprawdę szybkie i sprawne śmigła) musimy sie liczyć z obciążeniem ok 40kN co prosto policzyć ze wzorów z internetu.
ale śmigła swind dają b.mała sprawność przy wiekszych wiatrach i stopień wypełnienia przy ich prędkościach obrotowych 120/min jest prawie żaden więc powinno wystarczyć.
Rada starego dziada: dobra prądnica o niskim momencie startowym >2Nm i szybkie smigła a nie takie pałubiaste bohomazy wtedy nie potrzeba duzej średnicy.
Duża średnica zazwyczaj służy otrzymywaniu momentu obrotowego,
zmniejszajcie szerokość końcówek łopat ludzie!!!!
tam powstaje gro zawirowań.
Do derka01
Wyciąłem 6 blach 0,5mm o długości 1m (średnica wiatraka będzie wynosiła 2,59m, a 59cm to koło bez turbin)
na śmigła w kształcie trapezu.
Będą one przymocowane do rurek wygiętych płaskownikami pod kątem.
Zanim wyciąłem blachy widziałem ten rysunek w wikipedii:
(widać dlaczego w samolotach i wiatrakach zwężają końce łopat)
Nie można jednak przesadzać, bo w porównaniu z wielkimi wiatrakami wiatr wokół naszych wiatraków
ma względnie duże zawirowania od budynków i gleby, oraz drzew i krzewów.
Końcówki takich wiatraków pędzą z dużo większą prędkością, niż w naszych wiatrakach.
Gdyby zmniejszyć profesjonalne wiatraki o wysokości ok. 100 metrów
do wielkości naszych konstrukcji, to przy większym wietrze uległ by zniszczeniu
w wyniku zawirowań, względnie dużych owadów lub ogromnymi kropli wody.
Myślę nad takim wycięciem blach:
Czy śmigła na rurkach stalowych 3/8 cala przytwierdzone do
tarczy hamulcowej od poloneza na dwie śrubki 6mm wytrzymają max. 3obroty/s ?
Siła odśrodkowa będzie wyciągała każde śmigło z siłą max 300N (30kg) na 1kg wagi śmigła.
Śmigła będą ważyć po ok. 5kg, więc każde śmigło będzie wyrywane z siłą 150kg...
1.Koszt śmigieł nie jest tak wielki aby nie można było eksperymentować .
2 że nie wydaje mi się aby to sie rozpędziło do dużych prędkości.
3 na śmigłach 4m (1950mm) maks obroty to ok 600 (pod obciążeniem)
Na Twoich rysunkach nie widzę różnicy pomiędzy krawędzią natarcia i spływu.
jezeli robisz śmigła z blachy spróbuj jeżeli masz dostęp do giętarki zrobić na krawędzi natarcia coś w rodzaju kesonu czyli zagiąć blachę w rurkę
to ma przedstawiać przekrój poprzeczny łopaty a te kółeczko to właśnie rurka na krawędzi natarcia
co w ten sposób uzyskasz
1- usztywnienie łopaty
2- aerodynamicznie doskonalszy kształt- powietrze po opłynieciu rurki nie od razu przylgnie do reszty powierzchni a powstałe zawirowania będą udawały przed nadchodzącymi powiewami dolną powierzchnię śmigła o profilu wklęsło-wypukłym
co do różnic w kształcie łopat pomiedzy wiatrakiem małym a dużym to
-wiemy że maszyny elektryczne typu prądnice czy silniki są sprawniejsze przy dużych prędkościach obrotowych(silnik toyoty prius 10000obr)
- nie chcemy przekładni bo zżerają moc i są zawodne no i dla takiego lenia jak ja to najważniejsze: wymagają konserwacji
- więc może 200obr śmigła 5m(łopata 2,5) da juz niezłą prędkość liniową na końcówce co?
coś koło 180kmh
wyjedź na drogę i i niech pasażer z tylnego siedzenia końcówke przez otwarte okno przy 150kmh zobaczysz czy przeżyje(końcówka nie pasażer ).
na elektrowni dochodzi jeszcze składowa naporu wiatru pod kątem maks ok 90kmh(potem musisz schodzić do położenia przetrwania bo maszt odleci)
To jest przekrój poprzeczny śmigła, które chcę zrobić:
To niebieskie to płaskownik, śrubki są srebrne.
Zastanawiam się czy dać płaskownik z drugiej strony.
Linie pokazują kierunek poruszania się cząsteczek powietrza.
Powietrze podczas wiatru porusza się prostopadle do turbin wiatraka,
gdy są w stanie spoczynku. Gdy turbiny poruszają się, powietrze wpada na nie
pod pewnym kątem. Zmiana zwrotu wektora prędkości powietrza,
powoduje powstanie siły nośnej F1.
V1-prędkość wiatru
V2-prędkość śmigła
V3-prędkość powietrza po przejściu przez łopatki
(wektor ten ma b. zbliżoną wartość, ale inny kierunek i zwrot)
V1≈V2 edit zamiast≈powinien być znak propocjonalności
gdzie:
F1=F-siła dośrodkowa
m to masa powietrza
V² to prędkość powietrza (V1 i V2)
r-promień okręgu, którego łukiem jest przekrój poprzeczny śmigła
Siłę wprawiającą śmigło w ruch po okręgu i siłę naciskającą na śmigło
można wyliczyć z zasady równoległoboku, ale utrudnia to,że
śmigło nie jest takim samym łukiem do końca,
oraz są pewne zawirowania w pobliżu rurki i na czubkach śmigieł.
Tekst z wikipedii
Quote:
Ogólne wnioski na podstawie zasad dynamiki Newtona
Siła nośna powstaje gdy ciało poruszające się względem płynu zmienia całkowitą ilość ruchu ( pęd ) otaczającego to ciało płynu w kierunku prostopadłym do tego ruchu.
Ciało działa wtedy na płyn siłą określoną przez drugą zasadę dynamiki. Płyn w reakcji działa na opływane ciało siłą o takiej samej wartości ale przeciwnym zwrocie (trzecia zasada dynamiki).
Siła ta jest bezpośrednio wynikiem ciśnień, występujących na powierzchni ciała. Ciśnienia te na skutek ruchu są różne dla różnych punktów tej powierzchni, a siła nośna jest składową sumy wektorowej wszystkich elementarnych sił, wynikających z działania ciśnień na odpowiadające im elementarne powierzchnie ciała.
Jeżeli zmiana ruchu płynu następuje w kierunku prostopadłym do kierunku ruchu ciała względem płynu, to z zasad dynamiki wynika:
m x Vz = Pz x t
gdzie:
Pz=F1 - siła nośna
m– masa płynu, którego prędkość uległa zmianie,
Vz – średnia zmiana prędkości płynu w kierunku prostopadłym do ruchu ciała.
t - czas
Mnie obchodzą dwie zależności
-wpływ ilości śmigieł na szybkoobrotowość (im więcej śmigieł tym bardziej wolnoobrotowy wiatrak)
-dobór płaszczyzny i nachylenia łopatek wiatraka do prędkości wiatru.
Profesjonalne 100-metrowe wiatraki mają turbiny o płaszczyźnie ryby,
ponieważ są bardziej wytrzymałe konstrukcyjnie i twardsze (przy wielkich rozmiarach materiały proporcjonalnie większe gną się proporcjonalnie łatwiej).
V4 to prędkość wiatru względem śmigła.
Mając V1(prędkość wiatru) i V2 (prędkość śmigła) można wyliczyć kąt α
ctg α = V2/V1
α jest to kąt, dla którego wg mnie jest najbardziej opłacalny dla danej prędkości śmigła i wiatru.
Najbardziej opłacalny kąt β jest trochę większy od zera, ale już nie umiem go wyliczyć.
Wszystko co tutaj podaję jest trochę przybliżone z powodu zawirowań i tarcia kinetycznego powietrza z turbiną.
Do derka 01
Przy 1obr/s na grzałce, kablu i prądnicy wydzieli się 61W
Przy 2obr/s na grzałce, kablu i prądnicy wydzieli się 246W
Przy 3obr/s na grzałce, kablu i prądnicy wydzieli się 553W
Będę zadowolony z 246W i 2obr/s ,
czyli końcówka śmigła będzie wirowała z prędkością dokładnie 60km/h.
Wiatrak Piachu, na którym się trochę wzoruję
A nie lepiej byłoby gdyby rurka nośna była po zawietrznej stronie stronie łopaty,
tam jest mniejsze ciśnienie i mniejsze wystąpią zawirowania powietrza.
Stronę nawietrzną pozostawiłbym czystą, aby wiatr łatwiej ją opływał.
Uważam takie rozwiązanie za lepsze, a mam w planach przyklejenie lub przynitowanie ćwierć rurki
PCV Ø 160mm lub większej - jeszcze nie wiem jaką zastosuje - aby osłonić rurkę nośną.
Moje robótki ręczne Nie wszystkie, bo nie sposób to wszystko ogarnąć, ale powolutku będę je opisywał.
tam jest mniejsze ciśnienie i mniejsze wystąpią zawirowania powietrza.
Dobra uwaga.
O powłoce zakrywającej rurkę też myślałem, bo zobaczyłem gdzieś profil wklęsło-wklęsły.
W każdej chwili chyba będę mógł to dorobić.
Też miałem pomysł z pianką, ale jak ją tam dobrze wcisnąć?
rurkę zostaw od strony wklęsłej profilu
dzięki prostym wręgom (tam gdzie dajesz blaszki wzmacniające) i odrobinie najgęstszej pianki PU(szukaj tej o największej masie właściwej) uzyskasz kształt prawdziwego śmigła.
Wykańczasz od strony wklęsłej:
kupujesz żywicę poliestrową ok 19pln/1l (firmy budowlane najtaniej)
utwardzacz
pomieszczenie z temperaturą min18stC(uwaga nie kuchnia bo to szkodliwe opary)
rozrabiasz ok 100ml(1/2szklanki) żywicy w kubeczku powstałym z obciętej butelki po wodzie/oranżadzie a jak jesteś snobem to coca-coli i powierzchnię pianki po obróbce malujesz tym co masz w tym kubeczku
robisz w ten sposób wszystkie śmigła
albo tylko 1
i potem sobie sprawdź jak zyskało na sztywnośći
chwilę cieszysz się jak dziecko i myślisz jak by to uczcić kradniesz żonie dowolny cienki materiał (taki co to sie na zasłonki nie nadaje lekko prześwitujący)
przykładasz do śmigła
odrysowujesz kształt z zakładką 1cm
rozkładasz na stole kawałek folii spożywczej(żywica się do niej nie lepi po utwardzeniu wiec zabezpieczasz w ten sposób stół i swoje bezpieczeństwo jeżeli żonie kończy się wyrozumiałość)
rozkładasz swój docięty materiał
smarujesz kolejną rozrobioną żywicą z utwardzaczem
przykrywasz drugą warstwą folii spożywczej
wałkujesz jakimkolwiek wałkiem może być nawet taki do ciasta
mamy nasączoną tkaninę teraz wybór należy do Ciebie
dalej na śmigło a może by tak zbudować Trabanta(bo to właśnie był materiał z którego powstawały karoserie)
po przyłożeniu do śmigła
pędzelkiem tapujemy czyli uderzamy prostopadle aby wylazły bąbelki powietrza.
jak trzeba to żyletką nacinamy 2-3mm aby powietrze mogło wyleźć.
marginesy przyklejamy do drugiej strony śmigła nie staramy się teraz za bardzo ich wyrównywać.
i idziemy pochwalić się komu się da
po kilku dniach(18st to min 2dni)
rozrabiamy małą ilość żywicy z talkiem technicznym lub gipsem i tak powstałą rzadką szpachlą malujemy-usuwamy nierówności
UWAGA taka szpachla będzie dużo twardsza po wyschnięciu niż typowa używana przy szpachlowaniu aut.
jak przeschnie to mozemy pomalować to jeszcze raz żywicą z barwnikiem lub bielą tytanową
Ze względu na różną rozszerzalność cieplną metalu i elementów niemetalowych nie będzie to może rowiązanie wieczne ale kilka lat przetrwa na pewno.
a sprawność skrzydeł wzrośnie kilkukrotnie
jak tez umożliwi zastosowanie bliskich 0 kątów zklinowania czyli większe obroty
Panowie mam problem poradźcie.
Ogon samochamowny za szybko hamuje mi turbine coś około 250obr/min
Nie mam możliwości już przybliżyć osi turbiny do osi masztu ponieważ za mało wyciąłem regulacji. Powiedzcie czy dociązenie ogona pomoże czy musowe będzie demontowanie wiatraka i wycinanie rowków.Chciałbym osiągnąć około 400obr/min.
Kąt ogona jest prawidłowy tylko boje się że jeszcze jeden przechył też musi być wykonany. Doradźcie. Wklejam fotki.
Tyle tyko napiszę że te mocowania odbojników wzmocniłbym u góry blokadą po przy lepszym tajfunie będzie nie fajnie,co do reszty nie mam pojęcia, sam szukam jakiegoś życiowego składania ogona.
pawelec5 usztywni ten cały zawias i zrób takie rozwiązanie jak na fotkach .
Więcej na stronie http://enerwin.pl/index.php?p=1_13_EnerWin3002 Takie rozwiązanie ma przewagę, lżejsze elementy ruchome, łatwiej dobrać punkt zadziałania .
Ładnie byłoby zapytać czy można użyć fotografii co?
Przecież to jest przeklejone z www.enerwin.pl
no i w tym rozwiązaniu dochodzi sprawa dobrania wielkości części płata nad i pod osią obrotu
Jeżeli u kolegi za szybko składa elektrownię to może być lekki problem z dowolnym mechanizmem.
Bo oznacza to ni mniej ni więcej tylko że ogon dostaje wiatr z boku zbyt wcześnie i:
-albo kwestia że za wcześnie w stosunku do prędkości wiatru tu można sterować kątem wstępnym zaklinowania ogona
- albo obroty powoduja przekazanie momentu obrotowego i tu można tak samo regulować kątem pod jakim ogon jest w pozycji rozłożonej ale będzie to skutkowało nieoptymalnym ustawieniem do wiatru na słabszych wiatrach
dla ratowania tego co już jest i zeby zmian nie musiało być za dużo proponuję kolego zrób 2 eksperymenty
na odciągach umieść nitki czerwone żeby znać prawdziwy kierunek wiatru
1 wiatr niezbyt silny elektrownia bez obciążenia niech się rozkręci jak tylko ma możliwość i sprawdzaj czy odłazi przez to z wiatru i czy wraca do wiatru jak obciążysz czyli zmniejszysz obroty jeżeli tak to zwiększ kąt ogona
chodzi o tę samą predkość wiatru tylko różne prędkości obrotowe czy przy 80 obr na minutę ustawia się inaczej niż przy 200 i jak duża jest ta różnica
jeżeli nie to krok następny
2 wydłuż ogon ale bez przesadyzmu max10-15% bo się nie złoży i sprawdzaj normalnie użytkując na wiatrach do 10m/s czy schodzi z wiatru wraz ze wzrostem prędkości wiatru
dla wszystkiego na czas eksperymentów koniec ogona do linki i linka na dół żebyś mógł awaryjnie ogon złożyć
silnych wiatrów!
No właśnie cały probl. w szczegółach tj: pochylenie tego ogonka na którym zawieszona blacha,wielkości pow. nad i pod ogonkiem i geometrii blach, czy tam na końcu znajduje się smarowniczka czy osłona sprężyny zwrotnej? Gdyby na te pytania mieć odpowiedzi to problem z głowy,bo to rozwiązanie bardziej do mnie przemawia niż mimośrodowe.
Nie ma żadnej sprężyny jest łożysko górne kryte dodatkowo osłonięte plastikiem co 2 lata wymagana kontrola (małe ramię działania siły więc trzeba dbać aby nie trzeba było dużych sił)
Jest kilka rozwiązań co do pochylenia ale generalnie:
Im bardziej poziomo tym pewniejszy powrót wiatraka po wichurze do normy
są takie gdzie jest 45st
ale najrozsądniejsze jest 60st
i 1/3 powierzchnie
UWAGA: gruba blacha 3mm
Kolego wszystko się zgadza ale pytałem czy dociążając ogon będzie to samo co bym zmienił kąt ogona albo przesunął prądnicę bliżej środka masztu czyli osi ogona.
Dla lepszego zobrazowania wklejam film. Pozdrawiam.
derka01 Kogo i o co mam pytać ??, wrzucone do sieci bez dopisku o prawach autorskich po pierwsze, po drugie masz link z kąt pochodzi foto .
Tak że czepiaj się tramwajów nie mnie .
kotuniunia To jednak w moim rozwiązaniu jest sprężyna w górnej części, bo blacha jest z aluminium na aluminiowym bomie, a sprężyną mogę regulować czułość zestawu w pewnym zakresie .
no masz pewnie że się należy co do problemów kolegi
to ja bym obstawiał jako najprostsze rozwiązanie wydłużenie ogona o 20cm i tyle
1.ciężar wzrośnie
2. moment obrotowy wzrośnie(więc jezeli to obroty okręcaja wiatrak to tez moze pomoże)
3. w przeciwieństwie do dociążenia samego ogona wzrośnie też ramię działania siły więc w sytuacji krytycznej tj 20m/s mamy większe prawdopodobieństwo że ogon się złoży
Proszę o zachowywanie zasad poprawnej polszczyzny i właściwej pisowni jednostek, symboli i nazw technicznych. Zdanie zaczyna się wielką literą. A kropka też do czegoś służy. [retrofood]