Wiem, że problem był wałkowany setki razy, ale każdy problem jest inny...
Mój jest taki: Scenic 2.0 benzyna rocznik '98, pilot-kluczyk na podczerwień, jeden kluczyk otwiera zamki (mały zasięg, ale jeszcze łapie) i odpala auto, drugi tylko odpala, ale już nie otwiera auta. Problem zniknął po wizycie u zegarmistrza, który wymienił baterie i coś tam poczyścił - niestety nie wiem co - jednak po kilku dniach jest to samo...
1) rozumiem że kodowanie kluczyków od nowa jest bezcelowe, skoro oba rozbrajają immobiliser (odpalają samochód)?
2) co też takiego mógł zrobić zegarmistrz i jak to powtórzyć?
3) tak na marginesie - mam pytanie do instrukcji wkodowania kluczyków którą znalazłem na elektrodzie:
Po tym ostatnim kroku dioda owszem mruga, ale wyje też alarm... Czy to normalne i nie przeszkodzi w kodowaniu klucza?
Z góry dziękuję za wszelką pomoc i za powstrzymanie się od złośliwych komentarzy ;]
Mój jest taki: Scenic 2.0 benzyna rocznik '98, pilot-kluczyk na podczerwień, jeden kluczyk otwiera zamki (mały zasięg, ale jeszcze łapie) i odpala auto, drugi tylko odpala, ale już nie otwiera auta. Problem zniknął po wizycie u zegarmistrza, który wymienił baterie i coś tam poczyścił - niestety nie wiem co - jednak po kilku dniach jest to samo...
1) rozumiem że kodowanie kluczyków od nowa jest bezcelowe, skoro oba rozbrajają immobiliser (odpalają samochód)?
2) co też takiego mógł zrobić zegarmistrz i jak to powtórzyć?
3) tak na marginesie - mam pytanie do instrukcji wkodowania kluczyków którą znalazłem na elektrodzie:
Quote:zamknać dobrym pilotem samochód, będąc w środku auta
-włączyć stacyjkę, dioda w przełączniku centralnego zamka powinna
szybko mrugać
Po tym ostatnim kroku dioda owszem mruga, ale wyje też alarm... Czy to normalne i nie przeszkodzi w kodowaniu klucza?
Z góry dziękuję za wszelką pomoc i za powstrzymanie się od złośliwych komentarzy ;]