Witam,
Tak się składa, że mam drobny problem z autem, a mianowicie
problem z odpalaniem. Po dłuższym postoju zapala czasem za 1, czasem za 3 razem, nie ma tutaj absolutnie żadnej reguły, jeśli już odpali to zapala za 1 razem (do kolejnego dłuższego postoju). Z większą ilością paliwa (powyżej 1/2 baku) pali dużo łatwiej. Filtr paliwa nowy. Na warsztacie twierdzą że problem z zapalaniem wskazuje na niewydolność pompy paliwa (spowodowaną zbyt częstym jeżdzeniem na gazie - o co też podejrzewam poprzedniego właściciela (w samochodzie nie ma zainstalowanego układu odcinającego pompę paliwa w trakcie pracy na lpg) Ewentualnie uszkodzony może być też zaworek zwrotny w pompie paliwa (czyli też pompa do wymiany), co po dłuższym postoju powoduje cofanie się paliwa. Na innym warsztacie stwierdzili to samo i zasugerowali przejrzenie instalacji elektrycznej. Po opaleniu nie ma żadnych problemów (nie gaśnie, obroty w normie - kompletnie żadnych problemów) Wadliwa instalacja elektryczna wykluczona, sprawdzony cały obwód sterowania pompy , od skrzynki bezpiecznikowej z przekaźnikami, poprzez przycisk awaryjnego odcięcia zasilania pompy paliwa (obok siedzenia kierowcy) aż do złączki pompy (przewody szary[1] i czarny[2] parząc od góry) (prąd pobierany przez pompę około 2A, napięcie na poziomie 12,95-13,5V, przy pracy rozrusznika niższe , na poziomie 11V) Jedyne czego nie byłem w stanie znaleźć to złączka (podobno umiejscowiona w okolicy podłogi lewego tylnego koła). W związku z tym iż nie podejrzewam wadliwej instalacji elektrycznej, i słychać że pompa pracuje, jest całkiem możliwe że chłopaki z warsztatu mają rację, i pompę należało by wymienić, jednak przed wymianą chciałbym coś tylko sprawdzić, a mianowicie w związku z tym iż podobno w nubirach II 2.0 CDX jest trochę inaczej wyzwalana pompa paliwa - dopiero podczas rozruchu (co potwierdza to do czego doszedłem sam), a nie tak jak np. w Nubirach z silnikiem 1.6 tuż po przekręceniu stacyjki w pierwszą pozycję na ok 3 sek, co znacznie ułatwia rozruch. Chciałbym sprawdzić działanie prostego układu który zrobi dokładnie to samo co dzieje się w niższych wersjach.
Układ ma za zadanie po podaniu zasilania +12V na styk cewki przekaźnika pompy paliwa (tuż po przekręceniu stacyjki) załączyć na max. 4 sek swój własny przekaźnik którego styki relay są połączone równolegle ze stykami oryginalnego przekaźnika pompy paliwa, w związku z czym zostanie ona uruchomiona na ten właśnie czas tuż po przekręceniu kluczyka w pierwszą pozycję (według mnie pozwoli to na wypełnienie układu paliwem - w przypadku jego cofnięcia, tak jak ma to miejsce w innych samochodach) Po 4 sek pompa zostanie wyłączona.
W kolejnej pozycji (rozruchu) przekaźnik zostanie normalnie załączony przez komputer (tak jak to miało miejsce wcześniej).
Myślę że jest szansa ułatwić w ten sposób rozruch samochodu , a przynajmniej można by spróbować przed wymianą pompy , którą i tak zamierzam wkrótce wymienić.
Co myślicie o takim rozwiązaniu, sugestie uwagi mile widziane - Nie jestem mechanikiem samochodowym więc jeśli w czymś się mylę to będę wdzięczny za sugestie - wydaje mi się ze w ten sposób raczej nie można nic zepsuć, aczkolwiek mogę się mylić.
Poniżej układ (zmontowany na szybko - chwilowo trochę za mały przekaźnik - ale do celów testowych racze wystarczy), no i oczywiście schemat serca układu.

Tak się składa, że mam drobny problem z autem, a mianowicie
problem z odpalaniem. Po dłuższym postoju zapala czasem za 1, czasem za 3 razem, nie ma tutaj absolutnie żadnej reguły, jeśli już odpali to zapala za 1 razem (do kolejnego dłuższego postoju). Z większą ilością paliwa (powyżej 1/2 baku) pali dużo łatwiej. Filtr paliwa nowy. Na warsztacie twierdzą że problem z zapalaniem wskazuje na niewydolność pompy paliwa (spowodowaną zbyt częstym jeżdzeniem na gazie - o co też podejrzewam poprzedniego właściciela (w samochodzie nie ma zainstalowanego układu odcinającego pompę paliwa w trakcie pracy na lpg) Ewentualnie uszkodzony może być też zaworek zwrotny w pompie paliwa (czyli też pompa do wymiany), co po dłuższym postoju powoduje cofanie się paliwa. Na innym warsztacie stwierdzili to samo i zasugerowali przejrzenie instalacji elektrycznej. Po opaleniu nie ma żadnych problemów (nie gaśnie, obroty w normie - kompletnie żadnych problemów) Wadliwa instalacja elektryczna wykluczona, sprawdzony cały obwód sterowania pompy , od skrzynki bezpiecznikowej z przekaźnikami, poprzez przycisk awaryjnego odcięcia zasilania pompy paliwa (obok siedzenia kierowcy) aż do złączki pompy (przewody szary[1] i czarny[2] parząc od góry) (prąd pobierany przez pompę około 2A, napięcie na poziomie 12,95-13,5V, przy pracy rozrusznika niższe , na poziomie 11V) Jedyne czego nie byłem w stanie znaleźć to złączka (podobno umiejscowiona w okolicy podłogi lewego tylnego koła). W związku z tym iż nie podejrzewam wadliwej instalacji elektrycznej, i słychać że pompa pracuje, jest całkiem możliwe że chłopaki z warsztatu mają rację, i pompę należało by wymienić, jednak przed wymianą chciałbym coś tylko sprawdzić, a mianowicie w związku z tym iż podobno w nubirach II 2.0 CDX jest trochę inaczej wyzwalana pompa paliwa - dopiero podczas rozruchu (co potwierdza to do czego doszedłem sam), a nie tak jak np. w Nubirach z silnikiem 1.6 tuż po przekręceniu stacyjki w pierwszą pozycję na ok 3 sek, co znacznie ułatwia rozruch. Chciałbym sprawdzić działanie prostego układu który zrobi dokładnie to samo co dzieje się w niższych wersjach.
Układ ma za zadanie po podaniu zasilania +12V na styk cewki przekaźnika pompy paliwa (tuż po przekręceniu stacyjki) załączyć na max. 4 sek swój własny przekaźnik którego styki relay są połączone równolegle ze stykami oryginalnego przekaźnika pompy paliwa, w związku z czym zostanie ona uruchomiona na ten właśnie czas tuż po przekręceniu kluczyka w pierwszą pozycję (według mnie pozwoli to na wypełnienie układu paliwem - w przypadku jego cofnięcia, tak jak ma to miejsce w innych samochodach) Po 4 sek pompa zostanie wyłączona.
W kolejnej pozycji (rozruchu) przekaźnik zostanie normalnie załączony przez komputer (tak jak to miało miejsce wcześniej).
Myślę że jest szansa ułatwić w ten sposób rozruch samochodu , a przynajmniej można by spróbować przed wymianą pompy , którą i tak zamierzam wkrótce wymienić.
Co myślicie o takim rozwiązaniu, sugestie uwagi mile widziane - Nie jestem mechanikiem samochodowym więc jeśli w czymś się mylę to będę wdzięczny za sugestie - wydaje mi się ze w ten sposób raczej nie można nic zepsuć, aczkolwiek mogę się mylić.
Poniżej układ (zmontowany na szybko - chwilowo trochę za mały przekaźnik - ale do celów testowych racze wystarczy), no i oczywiście schemat serca układu.

