Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Polonez Atu Plus GSi problem z autoalarmem.

ranger7 17 Apr 2009 22:07 4187 14
Relpol
  • #1
    ranger7
    Level 12  
    Witam

    Mam duży problem z autoalarmem. Otóż samochód trochę stał i rozładował się w nim akumulator. Problem chyba w tym, że samochód miał załączony alarm. Akumulator naładowałem, podłączyłem (alarm po podłączeniu akumulatora od razu "uzbroił się" - jedno piknięcie). Problem polega na tym, że nie reaguje na pilota i nie mogę go wyłączyć... Próbowałem moimi dwoma pilotami, wymieniałem baterie - wszystko na nic. Może alarm zanik napięcia bierze za próbę "włamu" i po podłączeniu akumulatora trzeba po porostu trochę poczekać zanim zacznie reagować na piloty? Czy to możliwe, że rozładowanie akumulatora prowadzi do "rozkodowanie" pilotów a tym samym do unieruchomienia samochodu?
  • Relpol
  • #2
    Zbych034
    Level 39  
    Napisz jaki masz alarm bo model samochodu w twoim przypadku nic nie mówi. Najprawdopodobniej trzeba ponownie w kodować piloty.
  • #3
    ranger7
    Level 12  
    Prawdę mówiąc nie wiem jaki to alaram - samochód mam w spadku po Ojcu. Gdzie najlepiej to sprawdzić ? Gdzie przeważanie znajduje się centralka alarmu ?
  • Relpol
  • #4
    szczepanstjepan
    Level 20  
    a mi się tak zrobiło i też nagle jak się kable poodpinały
  • Helpful post
    #5
    Zbych034
    Level 39  
    Witam
    Centralka najczęściej była montowana pod kierownicą. Daj zdjęcie pilota może po nim da się stwierdzić jaki to alarm.
  • #6
    ranger7
    Level 12  
    Pilot autoalarmu za załączonym zdjęciu. Spróbuję zlokalizować centralkę, może ktoś ma taki autoalarm i przerabiał takie kłopoty...

    Polonez Atu Plus GSi problem z autoalarmem.
  • #7
    jurekk55
    Level 36  
    alarmu szukaj na lewym słupku lub za zegarami i lepiej go wymień więcej sprawiały problemów właścicielom samochodu niż zlodziejom.jakaś odmiana alcatras-a
  • #8
    ranger7
    Level 12  
    Wszytko fajnie ale najpierw muszę go wyłączyc - a jak pisałem wcześniej na razie nie mogę tego zrobić :-(
  • #9
    jurekk55
    Level 36  
    ściągnij klemę znajdź trolla,znajdźteż przekaźnik odcięcia b.możliwe że zewnętrzny
  • #10
    ranger7
    Level 12  
    I co z tym przekaźnikiem ? Prawdę mówiąc najchętniej odłączyłbym ten alaram całkowicie - raz na zawsze.
  • #11
    Zbych034
    Level 39  
    Piszę z pamięci ale w kodowanie pilotów to coś takiego:
    - wcisnąć przycisk serwisowy
    - Przekręcić zapłon 7 razy w ciągu 5 sek
    - nacisnąć dwukrotnie przycisk pilota
    - wyłączyć zapłon
    Powinno działać
  • #12
    ranger7
    Level 12  
    Ale na "wyjącym" alarmie się chyba nie da tego zrobić... :(. A na "uzbrojonym" można ? Problem polega na tym, że nie mogę go wyłączyć - a jak nie mogę go wyłączyć, to chyba wkodowania na "włączonym" alarmie nie wyjdzie... Czy przycisk serwisowy znajduje się gdzieś na centralce ?
  • #13
    ranger7
    Level 12  
    Więc obecnie sytuacja jest taka, że całkowicie odłączyłem centralkę alarmu od wiązki przewodów. Alarm się nie włącza a samochód odpala i jeździ bez problemu. Swoją drogą, taki alarm, który wystarczy odłączyć, to raczej atrapa a nie alarm... To generalnie załatwia sprawę, bo alarm w Polonezie z 98 r. to raczej ekstrawagancja. Ale temat mnie męczy. Na centralce mam następujący opis:

    ISO 9002
    APPROVED PRODUCT
    MADE FOR AUDIOPOL MATLA CORP
    CS 9218 SMALL

    Czy ktoś z szanownych kolegów dysponuje jakąś instrukcją lub dokumentacją do tego alarmu? A może ktoś wie jak do tego systemu ponownie wkodować piloty? Na obudowie alarmu nie ma żadnego przycisku serwisowego. Z centralki odchodzi jeden czarny pojedynczy przewód (chyba antena) i wiązka ze złaczem wielokonektorowym, które obecnie rozłączyłem i zabezpieczyłem taśmą izolacyjną.
  • Helpful post
    #14
    Ireneo
    Level 42  
    Jest to LEGEND.https://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?p=788607#788607
  • #15
    ranger7
    Level 12  
    I to zamyka sprawę. Dziękuję wszystkim za pomoc.