Problem jest w skodzie fabi rocznik 2002 1,4 mpi
Sytuacja na poczatku wskazywała na uszkodzony licznik tj w chwilę po odpaleniu opadają na chwile wskażniki, zaświecają się kontrolki i resetuje zegarek i dzienny przebieg.
Deska została wymieniona na inną, zaadoptowane zegary z innego samochodu 100% sprawne bo tam nie było usterki. po odpaleniu i około 2-3 minutach ten sam objaw.
VAG po diagnozie deski pokazuje błąd komunikacji z innymi sterownikami min. can airbag ster silnika. z ciekawości stara deska została wmontowana do dawcy nowej i tam wszystko było ok.
Od czego tu koledzy zacząć. Zasilania na desce są ok, nie pulsują, nie znikają.
Może to jakieś złącze wariuje albo inny sterownik napisałeś, że jest błąd CAN więc trzeba obejrzeć kable i złącza ewentualnie odpinać inne sterowniki i sprawdzać.
a po czym tak sie stało że zaczeło tak sie dziać?
może po jakims przeglądzie i wiekszych wymianach np duży przegląd obsługowy? maiałem juz takie przypadk wiec pytam?
Zaklócenia sieci CAN,zabrzmi to niedorzecznie ale takie objawy daje wadliwy zapłon(kable,świece,cewki) Miałem identyczny problem z zegarami w fabii w ubiegłym roku,po 2 dniach oddałem klientowi auto bo poddałem się.Dostałem od znajomego cynk o tym zapłonie i zaproponowałem klientowi wymianę swiec i kabli(najwyżej gosć będzie mieć prezent ode mnie jak nie zadziała)Fabia lata do dziś bez żadnych niespodzianek(kontrolka abs,airbag,opadające wskazówki itp)
Święta racja - to zapłon! Ta wiedza jest warta dużo pieniędzy (ok. 800 zł mi to wyszło). No szkoda że dopiero teraz trafiłem na ten temat . Opowiem Wam swoją historię. Kupiłem piękną Skodę Fabię z 2002 roku. 1.4 MPI, z instalacją LPG. Piękna, żółta. Alufelgi. Wszystko było dobrze dopóki nie oddałem auta do wymiany parownika. Przy okazji wymienili przewody gazowe i świece po korzystnej cenie. Później zaczęły szaleć zegary - piszczenie kontrolki oleju, wyłączenie się obrotomierza, 200 km/h na prędkościomierzu (przy 60), licznik główny przeskakujący o kilometr co SEKUNDĘ, brak kierunkowskazu i "pyknięcia" na tablicy (na zewnątrz wszystko działało), immobilizer blokował uruchomienie silnika. Głupota moja była wielka że zacząłem podejrzewać właśnie zegary, szczególnie że wszyscy "mehanicy" (a było ich CZTERECH + 1 elektryk i 2 elektroników) "sprawdzali na pewno" i że to właśnie zegary i "nie da się już ich polutować bo tak się nie robi". Jeździłem tak miesiąc i w międzyczasie poszła mi cewka WN - wymieniona - 360 PLN Beru (wymiana prostsza niż dzwonek do roweru . No to wymieniłem sobie te zegary w końcu - 300 zł + wymiana i zaprogramowanie (bo naprawdę nie dało się jeździć przy tym pisku - wszystkie kontrolki szalały). (Nie)fortunny traf sprawił, że dzień wcześniej zmieniałem świece. Zaprzyjaźniony pan w sklepie wybrał dobry i tani zamiennik NGK z katalogu. Gdy oddawałem samochód do zmiany zegarów, jakoś w magiczny sposób cała tablica działała bez zarzutu przez cały dzień, ale kładłem to na karb braku stabilności mojego problemu. Zegary wymieniono i oczywiście wszystko działało przez miesiąc. Później, właśnie przed kilkoma dniami postanowiłem wymienić świece, jako że dużo jeździłem i chciałem przed majówką uniknąć niepotrzebnych awarii (gaz na mikserze). Inny pan w sklepie w katalogu odszukał świece. Zamontowałem i do domu. I nagle szok - moja nowa tablica zaczęła szaleć. Załamałem się, i poszedłem do domu, ale szybko wróciłem. Wsadziłem stare świece i... wszystko było OK!!! Okazało się, że symbol świec był inny niż te które ja wymieniałem i dokładnie taki sam jak mi włożyli do samochodu w zakładzie w którym "naprawiali" mi gaz!!! Stałem się nagle posiadaczem 2 sprawnych tablic rozdzielczych - jednej w aucie a drugiej w szopie na działce. Cewka moja poprzednia prawdopodobnie również została załatwiona przez źle dobrane świece. Złożyłem wizytę w sklepie, żeby ustalić jaka jest w końcu różnica między tymi świecami z dwoma różnymi symbolami. Pan w sklepie jak usłyszał moja historię to prawie usiadł, uwierzył bo mnie zna już od pewnego czasu. Okazało się że te świece, z którymi OBIE tablice działały poprawnie mają wewnątrz opornik. Jak ktoś będzie zainteresowany to podam oba symbole - poprawnie działających i niepoprawnie.
Ten temat może zaoszczędzić naprawdę dużo kasy i dlatego proszę Admina albo kogoś innego o wyeksponowanie go, aby pomóc jak największej liczbie osób. Mało osób wogóle wierzy, że zapłon może mieć jakikolwiek wpływ na instalacje niskiego napięcia.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich Skodziarzy i w razie czego jestem w tej sprawie do dyspozycji i odpowiem na wszystkie pytania, pomagam za darmo i społecznie:
e-mail: shadowed(malpa)wp.pl
Piotr Sadowski
W związku z dużą liczbą telefonów podaję symbole świec NGK:
działające poprawnie z tablicą: BKR6E
działające niepoprawnie z tablicą: BCP6E
Potwierdzam w 100% opisany przez Piotra Sadowskiego przykład usterki niezrozumiałego powiązania licznika ze świecami zapłonowymi.
Skoda Fabia z 2002 roku. 1.4 MPI spędziła 2 dni u elektronika który się w końcu poddał.
Problem został usunięty po przeczytaniu tego postu i wymianie świec zapłonowych.
Dzięki Piotr pozdrawiam DAREK
Witam!
TO BARDZO ZLE ŚWIECE.
Dzialaja na tyle niepoprawnie z CEWKĄ WYSOKIEGO NAPIĘCIA ze uszkodzily w końcu zawartość pamięci w liczniku (immobiliserze) i w ecu silnika. Pin wykasowal sie na 0000 i synchro ecu i licznika wraz z calym numerem skz (immo) zostalo wyzerowane. -
ZLe świece pod cewką mialy wlaśnie numerek :
BCP6E i są bez rezystora.
Przed padnięciem auta klient uskarzal się na problemy z piszczącym olejem i blędami sieci can. Nikt nie naprawil aż do padnięcia immo.
Ten temat powinien być przyklejony.
Potwierdzam wsio co tu jest napisane. Gdybym na to nie trafił auto by dalej siedziało u kolejnego elektromechanika.
Ponad miesiąc licznik mi szwankował, ostatnie resety jego występowały co kilka sekund.
Wymieniłem dziadowskie BCP6E na BRK6E-11 i jak ręką odjął. Po problemie.
Dzięki wielkie.
Witam. Normalnie czeski film.
Trzy dni auto spędziło w serwisie i rozłożyli ręce. Powiedzieli tylko,że trzeba wymienić licznik (2000 zł). Pierwsze podejrzenie padło na wiązkę, ale jak się okazało była ok.
Komplet świec BKR6E - 11 kosztował 30 zł i to rozwiązało problem
Witam
Miałem podobny problem na desce robiła się choinka przejrzałem wszystko co sie da.Znalazłem ten post będąc prawie w rozpaczy myślę nie zaszkodzi.Ku mojemu zdziwieniu po wymianie świec wszystko wróciło do normy i tak do dzisiaj.
Więc potwierdzam , że świece BKR6E-11 to nie bajer tylko rozwiązanie problemu.