Witam serdecznie. Potrzebuje pomocy w pewnej kwestii. Jest sobie rura stalowa o dlugosci ok. 27 metrow. Jest zamocowana z obu stron i sie obraca. Na ta rure nawiniety zostanie kompozyt (bandaze z wlokna szklanego + zywica). Przy takiej dlugosci rury (i stosunkow malej srednicy zewn. =11 cm) jest spore maksymalne ugiecie pod wplywem grawitacji (ok. 35.5 cm na srodku). Robi sie luk, ktory jest niedopuszczalny podczas nawijania kompozytu. Trzeba to jakos podeprzec. Klopot w tym, ze trzeba to zrobic tak, zeby nic nie mialo kontaktu z rura, gdyz uniemozliwi badz mocno utrudni to nawijanie + prawdopodobnie pogorszy to wlasciwosci samego kompozytu po zastygnieciu. Pomyslalem, ze moze da sie ta rure w jakis sposob podeprzec lub przyciagnac od gory za pomoca elektromagnesu. Sama rura w moim mniemaniu musialaby jakby lewitowac poniewaz nie moze byc kontaktu pomiedzy nia a rdzeniem elektromagnesu. Czy wirowanie obiektu w polu magnetycznym nie bedzie staralo mi sie mojego kompozytu (wciaz mokrego) najzyczajniej przesunac, przemiescic wlokna itp? Nie znam sie na elektrodynamice dlatego z nadzieje pisze na tym forum. Czy to wogole ma sens? Czy moze byc ekonomicznie uzasadnione? Mam tu na mysli szczegolnie pobor pradu. Czy cieplo wydzielane z elektromagnesu bedzie mialo duzy wplyw na temperature mojej rury i nawijanego na nia kompozytu? Zaznaczam, ze dlugosc rury niestety nie moze byc zredukowana. Sama rura nie moze byc podzielona na kilka krotszych kawalkow itp. Niestety wymog jest, zeby rura miala 27m i byla w poziomie. Prosze o wskazowki, opinie. Wszystkie sa mile widziane. Z gory dziekuje.
Dodano po 9 [minuty]:
Poprawka: Zastosowane bedzie wlokno weglowe a nie szklane.
Dodano po 9 [minuty]:
Poprawka: Zastosowane bedzie wlokno weglowe a nie szklane.