
Zbliża się lato, coraz więcej czasu spędzamy na dworze gdzie dostęp do muzyki (pomijając słuchawki) jest nieco utrudniony dlatego powstał ten projekt. Głośniczki w telefonach nie porywają jakością a słowo bass to dla nich pojęcie zupełnie obce.
Głośnik można podłączyć do każdego telefonu Sony Ericsson. Niestety jak to bywa z przejściówkami SE> 3,5mm moja zepsuła się po 2dniach. Musiałem dolutować osobny kabelek. Aby grajek był bardziej uniwersalny niedługo zamienię wtyczkę na małego jacka a do telefonu kupię nową przejściówkę.
Wzmacniacz to TDA7056, można było zastosować inny ale akurat taki miałem pod ręką. Jest to monofoniczny wzmacniacz o mocy 3W przy 11V i głośniku 16Ω. Aplikacja jest naprawdę bardzo prosta i składa się praktycznie z 2 elementów. Ja dałem dodatkowo rezystor 12kΩ na wejście gdyż sygnał z komórki był zbyt duży. Wzmocnienie wynosi 40dB. Regulacja głośności odbywa się poprzez telefon. Na pozycji 7 w 10stopniowej skali w SE głośność w pomieszczeniu jest już naprawdę bardzo wysoka i ciężko wytrzymać

Obudowa jest bardzo praktyczna, wykonana z pudełka po zegarku Casio, można głośnik przykryć wieczkiem i nic mu nie grozi. Myślę, że większość z nas ma takie pudełko po zegarku w domu. Z boku jest włącznik oraz kabelek. Średnica głośnika akurat była lekko większa od średnicy pudełka także jest on tam wciśnięty i nie wyleci. Dodatkowo bateria przyczepia się do magnesu i nie lata w środku. Dla zainteresowanych mam jeszcze jeden taki głośnik i mogę tanio odsprzedać.
Na zdjęciach widać trochę audiofilskie zapędy, kondensator Nichicon, rezystory 1% Beyschlag, masa z kawałka miedzi czystość 5N, cyna z dodatkiem srebra (joke



Dźwięk jest bardzo fajny, monofoniczny ale to nie duża wada jak się słucha na dworze. Wysokie tony są lekko natarczywe, średnica trochę wycofana. Bass całkiem w porządku. Zejściem nie grzeszy ale jest

Koszt wykonania 0zł gdyż wszystko miałem w szufladzie. Jakby kupować w sklepie to myślę, że max 20zł zależnie od głośniczka.
Kilka zdjęć:






Cool! Ranking DIY