Bezkontaktowe dynamo rowerowe

Bez wątpienia posiadanie sprawnego oświetlenia roweru znacznie zwiększa nasze bezpieczeństwo na drodze, ale ciągłe zmienianie baterii potrafi być nużące. Klasyczne dynamo również ma wiele wad, jak na przykład nadmierne spowalnianie roweru czy wytwarzanie denerwującego hałasu. Istnieje alternatywa, pozbawiona wad dwóch powyższych rozwiązań - dynamo bezkontaktowe, nie stykające się z oponą. Tego typu urządzenia można kupić, ale skoro da się je niewielkim kosztem wykonać samemu, to dlaczego by nie spróbować? Urządzenie składa się superjasnych diod LED i dużego kondensatora, ładowanego przez dynamo złożone z cewki przekaźnika i magnesów neodymowych z dysku twardego. Układ został zaprojektowany tak, że jedna dioda świeci się cały czas, a dwie pozostałe migają.

Źródło


Link

Sprzęt super, ale pozostaje jeden problem: gdy się zatrzymujesz (np. skrzyżowanie) oświetlenie gaśnie i.. jesteś znowu niewidoczny.
Przydało by się jakieś buforowanie zasilania.

Witam ciekawy projekt, podoba mi się. A czy można zastosować zwykły magnes??

schredder przy tradycyjnym dynamie o ile wiem tez jak sie zatrzymasz to swiatelko gasnie mysle ze jesli chcesz miec stale zasilanie niezaleznie od ruchu mozna zastosowac baterie w ukladzie progowym ktory w przypadku braku dostaraczania pradu przez dynamo magnetyczne przelaczy na zasilanie bateryjne.

A jakiej pojemności dałeś kondensator? Jakby tak dać o pojemności kilku tysięcy uF to na postoju dioda by przez jakiś czas świeciła.

Albo zrobić tak, żeby wstawić akumulatorki i jak jedziesz to ci się ładują, czyli prąd idzie z aku, i jednocześnie się ładują, a podczas postoju jest nadal energia czerpana z akumulatorków

Jakiś komparator + MOS i akumulatorek lub przez diodę tylko na diodzie spadek napięcia będzie;)

No dodać więcej cewek i z 3 magnesy i coś by można z tego wyciągnąć.

Koledzy dobrze kombinują bo jedna taka cewka to raczej słabo by ładowało ale jakby dać ze 3 to sprawa wygląda całkiem inaczej.

Myślę że idea projektu ma duże możliwości rozwoju - można zastosować większą liczbę magnesów i cewek, zmniejszyć szczelinę cewka-magnes, przesunąć zespół cewka-magnes na zewnętrzną część koła tak aby okręg był jak największy - zbudujemy solidną prądnice z całkiem imponującym amperażem.

No właśnie planowałem zbudować takie coś żeby ładowało akumulator ok 7V (nie pamiętam ile dokładnie) Tylko że jeszcze chciałbym dodać jakiś układ żeby nie przeładowało akumulatora tylko doładowywał jak za bardzo zasłabnie i tu mam problem. Po za tym miałem dylemat z cewką ale widzę, że te od przekaźników się nadają wiec rozwiązanie przyszło samo

No pewnie. Wszystko da sie zrobic i to w tym przypadku jest bardzo dobrze bo nie ma żadnego tarcia. A mysle ze taka cewke mozna nawinac grubszyn drutem to bedzie dawala jeszcze wiecej prądu a oporu żadnego nie bedzie w czasie kazdy jak to sie ma w przypadku zwykłego dynama.

Opór zawsze będzie, tylko nie taki jak w przypadku dynama ocierającego o koło. Ze swojej strony proponuję dynama monowane w piascie koła, ewentualnie takie mocowane na osi koła, których 'korbka' przymocowana jest na stałe między szprychami.

Czy ktos wie jakie napięcie można z tego uzyskać przy spokojnej jezdzie 20km/h, czy to zależy od ilości zwojów cewki. Jeśli tak to czy można dac duża cewke i miec duża siłe elektro motoryczną i zastosowac więcej diodek w oświetleniu roweru?

Jak nawinołeś cewke jaki drut ile zwoi jakie napiecie uzyskujesz ?

No ale takie opory to nic w porównaniu do klasycznego dynama.

Dodano po 7 [minuty]:

A to jakie chcesz mieć napięcie, zależne jest od samej cewki. PAMIĘTAJ: Nie samym napięciem żyje dioda.

Ta cewka od elektromagnesu ma raczej kiepskie sprzężenie z polem magnetycznym tego magnesu. Należałoby raczej użyć cewki przeznaczonej do współpracy z takim magnesem, czyli też z dysku twardego, ewentualnie wykonać podobną (kształtem) z grubszego drutu. Jeszcze lepiej byłoby wykorzystać obydwa magnesy, a cewka przechodziłaby między nimi. Dwa takie zestawy magnesów na obwodzie, i jedna cewka, powinna wyjść już całkiem niezła prądnica. Tylko, że pewnie cięższa niż zwykłe dynamo, o odporności na uszkodzenia takiego wynalazku już nie wspominając.

Siemanko .Przepraszam że się czepiam allee mowa jest tylko o ,,lampce '' tylnej . Znaczy się lampa przednia jest zasilana ,,tradycyjnie'' czyli z dynama ,albo baterii . Z tego wynika że diody służą tylko,, sygnalizacji '' obecności roweru na drodze , a nie do oświetlenia .

Przydałby się lepszy obwód magnetyczny. Z tego co widzę, to drugi koniec rdzenia cewki jest "otwarty". Gdyby zastosować rdzeń cewki w kształcie podkowy i magnes sztabkowy namagnesowany wzdłużnie który "zamykałby" obwód magnetyczny tej podkowy w momencie przechodzenia obok niej (przez dwie małe szczeliny powietrzne oczywiście), można by IMHO z urządzenia o podobnej masie uzyskać dużo większą moc.

petronix1991 wrote:

No pewnie. Wszystko da sie zrobic i to w tym przypadku jest bardzo dobrze bo nie ma żadnego tarcia. A mysle ze taka cewke mozna nawinac grubszyn drutem to bedzie dawala jeszcze wiecej prądu a oporu żadnego nie bedzie w czasie kazdy jak to sie ma w przypadku zwykłego dynama.

no przepraszam bardzo, ale najpierw naucz się poprawnie pisać po polsku, a później naucz się elektroniki i dopiero się wypowiadaj. Grubość drutu nie ma znaczenia dla prądu, jedynie za cienki drut może wywołać duże straty mocy a nawet się przepalić. Opór podczas jazdy jest, skąś ta energia się bierze. Nie ma oporu mechanicznego jak w dynamie i można powiedzieć że taki układ ma bardzo dużą sprawność, bliską 100%.
Moim zdaniem lepiej zastosować jedną cewkę i kilka(kilkanaście)magnesów na większym promieniu - bliżej obręczy niż piasty i jak piszecie o kształcie podkówki. SEM zależy bowiem od szybkości zmian strumienia magnetycznego. Spokojnie można zasilić oświetlenie sygnalizacyjne (lampa czerwona tył) jak i użytkowe (lampa biała przód).

Kombinuję już podobny projekt, ale na razie jest na papierze. Podoba mi się że odzyskałeś części ze starego twardziela i powstało coś z niczego.

Coś takiego "Grubość drutu nie ma znaczenia dla prądu"
jakaś nowa teoria obwodów elektrycznych...
Duży prąd w uzwojeniu spowoduje jego grzanie, wzrost rezystancji i straty wiec jak grubość niema znaczenia...?!
A co do umiejscowienia magnesów to trzeba by pamiętać gdy będziemy poruszać się szybciej pojawi się problem a niewyważeniem koła...(zależy od momentu obrotowego magnesu...)

wy juz tu wojne wprowadzacie
prosze
http://www.youtube.com/watch?v=KsA369MMkCk&feature=related
jest wiecej cewek i wszystko działa

Firma Dahon od pewnego czasu produkuje tego typu lampki: Lampki LED zasilane indukcyjnie z podtrzymaniem funkcji świecenia przez kilkadziesiąt sekund po zatrzymaniu roweru.
Dostali nawet za to złoty medal na EUROBIKE 2008.
Do podtrzymania świecenia można zastosować kondensatory służące do podtrzymania pamięci w komputerach 1F/5,5V.

więcej informacji na temat wspomnianych lampek na stronie producenta Link

Witam

Fajny prosty i tani projekt.
Jednak zmienił bym w nim kilka rzeczy:

1) Wstawił bym minimum dwie cewki na rdzeniu typu "C". A za każdą mostek prostowniczy.
2) Zamontował kilka magnesów neodymowych z naprzemiennie obróconą biegunowością. Odległość między nimi musi być dostosowana do wielkości rdzenia cewki.
3) do podtrzymania LED-ów zastosował bym kondensatory GoldCup 1 farad lub większe (widziałem ostano 4,7 farada za 19,00pln). unikniemy w ten sposób zabawy z akumulatorami lub bateriami.

jeśli nie mam racji to mnie poprawcie, ale czy mostek prostowniczy nie pożre części napięcia? Bo niby Prąd wyprostowany= pierw. z 2 * prąd zmienny ale każda dioda ma chyba jakiś spadek napięcia. I czy prostowanie się opłaca?

Quote:

I czy prostowanie się opłaca?

A czy chcesz migająca diodę? Jak większe napięcie to i można jakąś stabilizacje dorzucić i można ładować akumulatorki

A co jeśli by zamienić miejscami cewkę i magnesy, a diody podoczepiać do szprych?? Efektywnie by to wyglądało i cewka kręciła by się razem z diodami więc nic by się nie plątało.

karolgolota wrote:

Coś takiego "Grubość drutu nie ma znaczenia dla prądu"
jakaś nowa teoria obwodów elektrycznych...
Duży prąd w uzwojeniu spowoduje jego grzanie, wzrost rezystancji i straty wiec jak grubość niema znaczenia...?!
A co do umiejscowienia magnesów to trzeba by pamiętać gdy będziemy poruszać się szybciej pojawi się problem a niewyważeniem koła...(zależy od momentu obrotowego magnesu...)

Kolego czytaj całe zdanie bo widzę że bardzo nerwowy jesteś. Czy nie napisałem wyraźnie że zbyt cienki drut może wywołać straty mocy? Dla 100mA nie jest wymagany duży przekrój. Ten przekaźnik mogł pracować z takim prądem w pracy ciągłej i się nie grzał dużo, a to tylko impulsy o małym wypełnieniu. Swoją drogą teoria i praktyka czasami się rozmijają.

Umieszczając diody na szprychach i dodatkowo niewielki kondensator uzyskamy coś na styl prędkościomierza. To może nieźle wyglądać.
Same diody będą migać zawsze w tym samym punkcie koła.

Co do bicia koła przy wyższej prędkości to oczywiście będzie, jeśli nie zastosujemy symetrycznego rozmieszczenia masy. Popatrz na produkt firmy co link masz powyżej, tam są dwa magnesy symetrycznie i jakoś nie widzę tej ogromnej cewki z grubym drutem.

Witam
Mam jedno pytanko:
Gdyby na kole zamontować magnes od koguta za pomocą ,którego lampa ostrzegawcza trzyma się na dachu samochodu i zrobić szczelinę szerokości 3mm wtedy jest możliwość ,że to będzie działać.

Jeśli sprecyzujesz jaki kształt ma ten magnes i w którym kierunku ma bieguny megnetyczne to powiem Ci jak go umocować. Nie wiem tylko o co chodzi z tą szczeliną...