jak w temacie: komp został normalnie wyłączony, na drugi dzień po załączeniu na pół sekundy włączył się wentylator, napęd DVD i dysk twardy no i cisza świecą się tylko kontrolki zasilania, WiFi i klawisze multimedialne, brak obrazu na panelu jak i monitorze zewnętrznym, brak reakcji na klawiaturę, brak możliwości wejścia do BIOS-u i uruchomienia systemu z płyty, po wyjęciu twardego dysku objawy identyczne, po wyjęciu pamięci ( 2 x 512 ) i załączeniu trzykrotne piknięcie i ciągłe miganie kontrolki zasilania i HD, po włożeniu jednej pamięci do pierwszego slota (licząc od płyty głównej) bojawy jak na początku, po włożeniu do drugiego komp normalnie rusza (z dyskiem system normalnie się ładuje), próba z drugą pamięcią tak samo więc obie są sprawne,, i tu moje pytanie :dlaczego jeśli jest pamięć w pierwszym slocie komp nie chce sie uruchomić?? , próbowałem też delikatnego dociśnięcia pamięci (nie na zatrzaski) aby nie wywoływać silnych naprężeń na gniazdo nic nie pomaga, luty gniazda "na oko" są dobre ale zdaję sobie sprawę że to o niczym nie świadczy,
chciałbym aby ktoś spojrzał na to bardziej fachowym okiem , ja nie jestem laikiem z elektroniki ale ekspertem także nie w dziedzinie laptopów, więc proszę o rady w miarę przystępnym językiem, może ktoś miał podobny przypadek ...szkałem na forum ale nie znalazłem podobnego przypadku, ale jeśli jest to przepraszam za nowy wątek.
dziękuję za pomoc i wszelkie sugestie
chciałbym aby ktoś spojrzał na to bardziej fachowym okiem , ja nie jestem laikiem z elektroniki ale ekspertem także nie w dziedzinie laptopów, więc proszę o rady w miarę przystępnym językiem, może ktoś miał podobny przypadek ...szkałem na forum ale nie znalazłem podobnego przypadku, ale jeśli jest to przepraszam za nowy wątek.
dziękuję za pomoc i wszelkie sugestie