Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Opanowałem EAGLE ostatnia wersja 5.4.0 co teraz

andyblue 29 May 2009 16:03 8802 49
Nazwa.pl
  • #31
    Loker
    Level 39  
    Freddie Chopin - nie wiem, czemu ciągle najeżdżasz na tego nieszczęsnego Eagle'a... Każdy projektuje w tym co lubi. Ja posiadam starą już wersję 4.16 i projektowanie w niej płytek 4-ro, 6-cio warstwowych nie sprawia mi żadnego problemu - być może kwestia przyzwyczajenia. Dla porównania w pracy korzystam z PADSa i gdybym miał w nim zaprojektować jakąś wielowarstwówkę, to bym się chyba pociął ;) Poza tym nie znam warunków licencji akademickiej Altium Designera - można przy jej pomocy tworzyć komercyjne projekty? Jeśli nie - cóż, pozostaje Eagle :)

    Tak na marginesie - przesuwanie w Eaglu realizuje się przy pomocy środkowego klawisza, a generacja danych wynikowych (pick@place, koordynaty testpointów czy co tam jeszcze) to dwa kliknięcia myszką - o ile potrafi się napisać skrypt ;)
  • Nazwa.pl
  • #32
    Freddie Chopin
    MCUs specialist
    Loker wrote:
    Freddie Chopin - nie wiem, czemu ciągle najeżdżasz na tego nieszczęsnego Eagle'a...

    Bo jest nieszczęśnie biedny [; O wadach tego "programu" mógłbym pisać dzień i noc...

    Quote:
    ...o ile potrafi się napisać skrypt ;)

    No właśnie... Chyba nie o to chodzi, by do używania programu do projektowania trzeba było poznawać jakiś język skryptowy... W Altiumie robisz to samo w tyle samo kliknięć, 100x wygodniej i nie trzeba umieć pisać jakichkolwiek skryptów. Tylko tyle, albo aż tyle.

    4\/3!!
  • #33
    SAINTbul
    Level 12  
    Panowie, rozgorzała dysputa na temat Eagle - Protel. Kto porównuje te dwa programy chyba nie zna dostatecznie Protela (Altiuma), albo nie zna go na tyle, aby móc robić w nim jakiekolwiek bardziej skomplikowane projekty od przysłowiowej diody z rezystorem. Fakt... cena może i przemawia za Eagle, ale... sam strawiłem nad Eagle sporo lat - ok, 5-6. Nie zapominajcie, że Eagle w wersji free nie można używać w celach komercyjnych. Znamy jednak niektórych studentów do czego służy Eagle? Projekty, zaliczenia itp. Ale do rzeczy... sam od pewnego czasu poznaję Altiuma i... to rewolucja w moim poglądzie na temat projektowania PCB. Do rzeczy...:
    1. Biblioteki: chory pomysł zintegrowania biblioteki schematów z tzw. footprintami. Kiedyś wydawało mi się to wygodne, życie jednak pokazuje, że scalaki produkują w przeróżnych obudowach, których nie ma przypisanych w bibliotekach Eagle. W Protelu znalezienie i przypisanie standardowej obudowy zajmuje śmiesznie mało czasu - w Eagle... sam nie wiem ile... skopiowanie\narysowanie nowego footprintu itp. Nie wspomne o procesie przypisaniu pinów do padów! Cóż za czasochłonna praca przy obecnie wchodzących na rynek i popularnych "Armach" mających po 42-100 i więcej nóżek!
    2. To, że footprinty w bibliotekach Eagle mają z "nieba" wzięte rozmiary i ułożenie padów wiedzą jedynie ci, którzy używają czegoś więcej niż diody i rezystora. I znów... zmiana footprinta w Eagle.. rysowanie...itd. w Protelu - Wizard i po problemie.
    3. Dalej na temat bibliotek... narysujcie mi proszę "Thermal pady" z przelotkami, dla niektórych scalaków tak niezbędne? W protelu... kilka kliknięć!
    4. Routowanie połączeń! Eagle... męczący, chory, niedopracowany, denerwujący, irytujący, błędny... sposób łączenia połączeń tzw. liniami unrouted. Czasami trzeba idealnie doprowadzić dane połączenie przesadnie blisko danego pada. W altiumie wystarczy, że mają styczność ze sobą. W Eagle (znam to ze swojego doświadczenia) czasami trzeba zrobić sztuczne połączenie biegnące na innych ścieżkach (ścieżka na ścieżce!) przez całą płytkę tylko po to, aby linia UNROUTED znikła. Nie znajduje dla tego procesu sensownego wytłumaczenia. Kto mi nie wierzy niech spróbuje w Eagle zrobić ścieżkę półokrągłą mającą np. 270 stopni promienia okręgu i niech spróbuje dołączyć ścieżki dochodzące promieniście do półokrągłej ścieżki (ok 10). To graniczy ze sportami ekstremalnymi.
    5. Panowie, bez obrazy, ale każda osoba człekokształtna chcąc przesunąć dany element (czy to na schemacie czy na PCB) wie, że trzeba chwycić (kliknąć) dany element i "trzymając" go przesuwać. W Eagle oczywiście trzeba najpierw kliknąć odpowiednią ikonkę aby móc zrobić cokolwiek/
    6. Pkt. 5. cd. czy ktoś z Was próbował kopiować grupę elementów? To dopiero wyzywanie dla psychologa!
    7. Oczywiście pomijam (czasami ważne) szczegóły Eagle-Protel, ale do rzeczy. Ktoś z Was generował pliki do obkładania PCB na robocie? Stworzenie pełnej dokumentacji przypomina odpalanie nielegalnej gry na swoim kompie! Trzeba przewertować niezliczoną ilość forów, po to, aby stwierdzić, że to jest jakaś porażka. Oczywiście...jaki student obkłada PCB maszynowo w ilościach no. 40 sztuk... dla wyjaśnienia podaję przykład wielkości Protela nad Eagle.
    8. Nie mam czasu dalej opisywać wyższości Protela (Altiuma) nad Eagle, ale kto ma jakieś uwagi proszę śmiało pisać. Osobiście nie znam zalety Eagle, nawet cena za niczym nie przemawia. Oczywiście wszystko zależy od tego, czy budujemy PCB "diodę z opornikiem" czy system uP.
    9. Osobiście (choć przez ok. 5-6 lat siedziałem nad Eagle) zrobiłem ponad 70 PCB i po przejściu na Altium Designer nie znajduję zalety w Eagle dla której miałbym powrócić do tego oprogramowania. Proszę o pilne uświadomienie mnie o wyższości Eagle nad Protelem.
  • #34
    Zbych_
    Level 25  
    SAINTbul wrote:
    Czasami trzeba idealnie doprowadzić dane połączenie przesadnie blisko danego pada. W altiumie wystarczy, że mają styczność ze sobą.


    To akurat uznałbym za wadę. Czasami podczas przesuwania elementów ze ścieżkami dwie ścieżki potrafią się rozsunąć na tyle, że powstaje przeweżenie. Niestety Protel nie potrafi tego wykryć.
  • #35
    Freddie Chopin
    MCUs specialist
    Protel potrafi to wykryć jeśli ustawisz odpowiednie zasady. W najnowszej wersji Winter 09 możliwe jest zdefiniowanie minimalnej rzeczywistej szerokości miedzi jaka jest akceptowalna, co pozwoli wykryć to o czym mówisz.

    I tyle na temat tej "wady" <:

    4\/3!!
  • #36
    Zbych_
    Level 25  
    Freddie Chopin wrote:
    Protel potrafi to wykryć jeśli ustawisz odpowiednie zasady. W najnowszej wersji Winter 09 możliwe jest zdefiniowanie minimalnej rzeczywistej szerokości miedzi jaka jest akceptowalna, co pozwoli wykryć to o czym mówisz


    Kojarzysz od której wersji jest to możliwe? I czy ustawia się to "procentowo" od "nominalnej" szerokości ścieżki, czy w wartościach bezwzględnych?
  • Nazwa.pl
  • #37
    Freddie Chopin
    MCUs specialist
    Wydaje mi się, że ta opcja jest dopiero w najnowszej wersji czyli Winter 09 https://wiki.altium.com/display/ADOH/Improved+Rule+-+Minimum+Copper+Width . Anyway - jeśli ścieżka jest dołączona do obiektu porządnie (tzn. kursor został przyciągnięty do środka tego obiektu), to przy przesuwaniu ścieżki się wydłużają.

    4\/3!!
  • #38
    koscik
    Level 14  
    Ja używam EDWinXP. Na swoim wydziale uczelni akurat na tym programie pracowaliśmy , na wersji 1.30, która miała niestety sporo dziur i zrobienie czegoś konkretnego czasami sprawiało nie lada problemy. Obecnie mam EDWinXP 1.70 i nie narzekam. Dorzucono sporo narzędzi ułatwiających pracę. I nie zgodzę się z uwaga że dużo z nich jest niepotrzebnych. Każdy element służy do konkretnego zadania i przez to nie ma strachu o ewentualną pomyłkę . Interfejs dość rozbudowany i na pierwszy rzut oka może wydać się dziwny. Obecna wersja nie umożliwia niestety zapisu w starszej wersji, ale to nie problem. Aby go opanować to trzeba trochę poświęcić czasu, jak z każdym programem CAD. Nie ma zbyt wiele manuali, a HELP nie zawsze jest pomocny. Zaletą jest mała instalka bo ledwie 300MB. Niestety wersja Trial na 15 dni. Ale od czego jest VirtualBox. Biblioteki są dość rozbudowane, a jak czegoś brakuje to zawsze można sobie element stworzyć. Zaleta niewątpliwa to małe wymagania sprzętowe. Na praktycznie każdym grzechocie będzie działał. W skrucie to kombajn o małych rozmiarach i sporych możliwościach.
  • #39
    Przem188
    EDA specialist
    Freddie Chopin wrote:
    Wydaje mi się, że ta opcja jest dopiero w najnowszej wersji czyli Winter 09 https://wiki.altium.com/display/ADOH/Improved+Rule+-+Minimum+Copper+Width . Anyway - jeśli ścieżka jest dołączona do obiektu porządnie (tzn. kursor został przyciągnięty do środka tego obiektu), to przy przesuwaniu ścieżki się wydłużają.



    To rzeczywiśćie szybko to wprowadzili. Haha...

    W OrCadzie, Padsie i Zukenie od dawna to jest rozbudowane o dodatkowe opcje.

    Znany jest problem nawrzucania kilkunastu ścieżek na siebie, tak, że póżniej dopiero ten fakt wychodzi na jaw?
    Okazuje się, że miał z tym problem Protel99 (sam doświadczyłem tego), ale ostatnio udało się to potwierdzić w Winterze.

    Siedzę w branży programów Eda zbyt długo, by nie wiedzieć co w każdym programie siedzi. A że mam kontakt z osobami znanymi w kraju w dziedzinie elektroniki to mogę powiedzieć, że coraz więcej osób zniechęca się do tego "cuda", które zmierza w rozwoju we wszytkim tylko nie w projektowaniu PCB.

    SAINTbul napisał:

    Znamy jednak niektórych studentów do czego służy Eagle? Projekty, zaliczenia itp. Ale do rzeczy... sam od pewnego czasu poznaję Altiuma i... to rewolucja w moim poglądzie na temat projektowania PCB.

    Rewolucja?

    Owszem, w tym programie tak.
    Bawił się kolega programami konkurencji?

    Większośc z tych "rewolucyjnych" funkcji w A.D. w tamych programach istnieje od dawna. Przykłady podam ze swojej działki ponieważ nie znam dokładnych wersji, kiedy zostały wprowadzone u Cadenca czy Mentora:

    - funkcja Push (rozpychania ścieżek) - ta w Cadstarze istnieje od roku 1989 przynajmniej, w wersji 7.1 jeszcze dla systemu operacyjnego DOS. W tamtych czasach Protel sprzedawał chyba Autotraxa, tak?

    - interaktywne trasowanie ścieżki? W Cadstarze istnieje od roku 2001 przynajmniej ( do takiej wersji dotarłem, która już to posiadała) - Na jakim etapie rewolucyjności był wówczas jeszcze Protel? Wprowadzał DXP.

    - prowadzenie magistrali z automatycznym zakańczaniem i rozpoczynaniem? Rok 2003

    - interaktywny placement? od przynajmniej 1990

    Ok, wystarczy, jak ktoś mi podrzuci więcej przykładów "rewolucyjności" to chętnie dołoże.

    Zgadnijcie z czym teraz wyskoczy Altium w nowej wersji i o czym zaraz będzie głośno, bo to będzie kolejna, niesamowita rewolucja.

    - poprawią placement i autoplacement, na pewno będzie interaktywny i rozbudowany o niektóre całkiem przydatne sprawy.

    Tu akurat jest sporo do nadrobienia. Ale nic trudnego kupić program konkurencji, podpatrzeć co mają i wprowadzić u siebie, prawda?

    Znam wszystkie programy od czasów, gdy powstawały a firmy, których było wówczas sporo kolejno kolejno upadały albo zostały wykupowane. To były czasy ostrej walki o klienta. Komu się udało ten przetrwał przy swojej marce i nie został przejęty przez większego rywala. Firma Protel zrobiła biznes, na którym rozwineła skrzydła - kupiła kosztem sporego kredytu holenderską firmę Accel, producenta świetnego kiedyś, bardzo dobrego zresztą do dziś i nadal używanego PCada- dawniej Tango. Ten program przynosił niezłe dochody ze swojej sprzedaży- była to kura znosząca złote jajka. Do czasu. Gdy Altium przestał angażować się w jego rozwój na rzecz DXP. Kura przestawała znosić te jajka i ją "zarżnięto". A szkoda.

    Teraz Altium stara się sprzedać w kolejnych promocjach jak najwięcej licencji, aby uzależnić od siebie sporo klientów, lub ze wględu na słabą sprzedaż podbudowywuje swój budżet.

    Żadna z trójki wielkich nie robi takich promocji. To by świadczyło o tym jak nisko się ceni. Na taki krok nie pozwoli sobie, mimo kryzysu i słabej sprzedaży taki potentat jak Mentor (dawniej Pads software), czy tym bardziej Cadence (właściciel marki OrCad,MicroSim) czy Zuken (właściciel marki Redac-Recal)

    Altium (dawniej Protel inc.) swoją historię i nazwę zawdzięcza pewnej innej firmie. A firma Protel, producent Autoraxa o ile pamiętam została założona na początku lat 80-tych przez dwóch programistów - amatorów (nazwisk już nie pamiętam). W firmie powstał świetny jak na tamte czasy wspomniany już autorax, który póżniej został sprzedany innej firmie, ta rozwineła go na tyle, unowocześniła i przepisała na Windows, by zacząć świetnie się sprzedawać. No to firmę wykupił Protel, a projekt CircuitMarkera włączył do swojego programu. Po drodze wykupił firmy zajmujące się rozwojem środowiska oprogramowania PLD. W rezultacie powstał stosunkowo świetny Protel 99SE. To był drugi (po Pspice firmy Microsim) program napisany dla Windows, i działający w pełni pod tym systemem, w stosunku do nieudanych poprzedników dla tego środowiska.

    Pozwoliłem sobie na dodanie zarysu historycznego, ponieważ ten temat mało komu jest znany.
  • #40
    Wasyl1965
    Level 10  
    a ja mam pytanie odnosnie tego schematu,a raczej projektu plytki!

    zapoznalem sie z instrukcja do programu EAGLE, wszystko robilem zgodnie z nia, ajednak cos jest nie do konca ok!

    Przy projektowaniu schematu, ktory zamiescilem ponizej, po wcisnieciu "Board" mialem do wyboru tylko trzy elementy do ulozenia na plytce ( gniazdo USB, FT232R i center header 4pin)
    A gdzie kondensatory , rezystory i inne?

    Dodatkowo funkcja Auto (która rzekomo miala polaczyc wszystkie elementy) polaczyla sciezka tylko dwa elementy!

    Ktos jest w stanie mi pomoc?
    a) wygenerowac plytke z zamieszczonymi wszystkimi elementami
    badz
    b) jakas sluszna rada i rozwiazaniem tegoz problemu

    Czy moge prosic kogos o pomoc?
  • #41
    Wawrzo.
    Automation specialist
    Wystarczy kolego pomyśleć, w programie jest taka ikonka -i- (info). Elementy których brakuje pochodzą z biblioteki DOCU-DUMMY, wystarczy ją otworzyć i widać, że elementy typu Part nie mają przyporządkowanych żadnych obudów a sama biblioteka żadnej nie zawiera.
    Elementy dyskretne z przypisanymi obudowami zawiera np. biblioteka RCL.
    W control panel można bardzo ładnie i szybko przeglądać zawartość bibliotek.
    Wawrzo.
  • #43
    tarpiote
    Level 12  
    A mnie ciekawi dlaczego nikt nie wspomniał ani słowem o KiCad-zie? Czyżby projekt umarł?
  • #44
    Anonymous
    Anonymous  
  • #45
    janbernat
    Level 38  
    No ale jeśli andyblue opanował w pełni Eagle-a a teraz opanuje w pełni Altium-a - (na legalnym programie) to mógłby porównać możliwości/cena.
    Znalazłem na stronie Ed-Win że można to kupić za 110-270$
    "non commercial".
    Zależnie od wersji.
    Może mi ktoś powiedzieć czy warto?
    Do domu, dla "sportu".
    Jakie są ograniczenia?
  • #46
    Anonymous
    Anonymous  
  • #47
    Przem188
    EDA specialist
    Rzeczywiście EdWin jest niezłym pakietem. oferuje wszystko, co powinien program zaiwerać. Owszem, jest w mniejszym stopniu zaawansowany, ale i cena przystępna. Nadal czasami przysiadam do tego programu w wolnej chwili pomiędzy testowaniem OrCada, Padsa czy Altiuma. I mimo, że interfejs nadal jest dla mnie zniechęcający, to chętnie wgryzam się w zakamarki programu. Cadence - cóż, tu kol.ega ma racje, interfejs i niektóre funkcje są co najmniej dziwne. Ale znam ten program od wersji bardzo dawnych i po prostu jak widzę, firma nadal rozwija program zapominając o poprawieniu zaszłości ze starych wersji. Niektóre funkcje mogliby w końcu unowocześnić. Pads - tu w nowej wersji zauważyłem drobną poprawę w interfejsie, widać Mentor zauważył, że jednak czas i postęp idzie do przodu. Cadstar ~ ten program w zamierzchłych czasach nazywał się RedBoard i był pionierem we wprowadzaniu nowych funkcjonalności. Producenta , firmę Redac-Reccal z siedzibą w Bristolu wykupił Zuken. Podczas pobytu na targach w Bielsku-Białej spotkałem osoby, które nadal używają jeszcze Cadstara dla Dos-a i nie zamienią go na nową wersję. Przyzwyczajenia. Historia dystrybucji Cadstara ma długą i burzliwą drogę. Wpierw zajmowała się tym polska firma Interactive, wówczas program przechodził okres wielkiej popularności w Polsce. Firma jednak zakończyła swoją działalność z powodu bodajrze kłopotów zdrowotnych właścicielki. Potem na krótki okres przejął dystybucję niemiecki dystrybutor, który po tym jak się skompromitował wycofał się. Nastąpiła długa przerwa. Pojawiła się firma Quantum i mnie zaprosiła do współpracy. Obecnie Cadstar znów jest rozpoznawalny w kraju.

    Ostatnio rozmawiałem z profesorem Rymarskim, jak znajdę tą rozmowę (powinienem mieć archiwum Outloka po ostatniej migracji z XP na Windows 7 - przy okazji sprawdziłem czy Cadstar jest kompatybilny z tym systemem - test przeszedł w pełni pozytywnie) to pozwolę sobie zacytować wypowiedż profesora.

    Nie jestem już tak zajęty kolego Tomek jak poprzedmio, gdy rozmawialiśmy poprzez GG. Nie walczę o przywrócenie popularności programu, ten już ją posiada. Od września zajmę się dystybcją innego programu - CX Insaigt. Jest to system PLM dla elektroniki, na razie jedyny na rynku. Program znajdzie zastosowanie w dużych firmach elektonicznych, gdzie potrzebny jest system kontroli postępu prac nad projektem, zarządzania wersjami i tym podobne.

    Edit:

    znalazłem:

    prof. Zbigniew Rymarski:


    Ma Pan rację, to był Redboard, kiedyś z niego korzystałem (początek lat 90-tych). Potem był Cadstar 7 dla DOSa. No i w końcu Cadstar for Windows. Używałem go w wersji 4.5. Ogólnie biorąc program był dobry, natomaist miał pokręconą komunikację pomiędzy projketem płyty drukowanej i schematem - brak było tej opcji, która jest w Altiumie, że po zmianie na projekcie PCB zmienia się automatycznie schemat. Była oczywiście skomplikowana procedudur a Backannotate. Największym atutem Cadstara były kody przypisywane do punktów lutowniczych i ścieżek oraz edytowalne drajwery ASCII np. do Gerbera czy Excellona. Natomiast jak już pisałem synchronizowanie schematu i projektu PCB było utrudnione. Schematy były po prostu brzydkie (nie znaczy, że złe). Altium nie jest złe, chociaż pewne opcje np. identyfikacji obiektów tego samego typu, żeby gremialnie np. zmienić szerokość ścieżek mnie wkurzają. Robiłem spore projekty w Altium i specjalnie nie narzekałem, chociaż szybciej mi szło w Cadstarze.
    Pani, o której Pan mówi, to mgr Małgorzata Wronkowska i jej firma Interactive. Niemcy nas na spotkaniu w Forum zlekceważyli, bo wysłali do fachowców handlowców i to był błąd.
    Pozdrawiam
    ZR
  • #48
    pawci0
    Level 13  
    Wybaczcie, że odkopuję temat, ale ostatnio doświadczyłem podobnej sytuacji jak autor.
    Do tej pory używałem Eagla do tworzenia prostych płytek na potrzeby własne. Jednak przy pierwszym podejściu do projektu komercyjnego uświadomiłem sobie, że Altium Designer będzie bardziej odpowiedni.
    Nie potrafię tylko zrozumieć jednego: w eaglu jak potrzebuję głupi rezystor czy kondensator w obudowie 0805 lub 1206 to sięgam do biblioteki (standardowej), wybieram i jest! W Altiumie niestety nie znalazłem w standardowej bibliotece rezystora w obudowie 0805. Nie wiem, może coś źle robię, ale jedyny rezystor z symbolem europejskim to Res2 (Miscellaneous Devices) i nie posiada on żadnych footprintów SMD. Czy jedynym rozwiązaniem jest ręczna zmiana footprinta lub edycja biblioteki (tudzież stworzenie własnej)?
    Dodam jeszcze, że opisany problem nie dotyczy tylko rezystorów, ale sytuacja wydaje mi się absurdalna, że przy tak rozbudowanych bibliotekach (przeszukiwanie całości trwa u mnie ponad pół minuty) nie mogę znaleźć niektórych popularnych elementów...
    Eksperymentuję na AD winter 09
    Pozdrawiam
  • #49
    Wawrzo.
    Automation specialist
    Każdy z tych programów ma swoja filozofię projektowania PCB. Jednym odpowiada EAGLE innym PROTEL. Zastanawiam się nad sensem takiego sporu...... Eagle to raczej program dla małych firm które nie potrzebują zbyt rozbudowanego oprogramowania natomiast PROTEL to prawdziwy kombajn z nastawieniem na pracę korporacyjną. Dla mnie ideałem jest program w którym mam pełną kontrolę nad każdym elementem projektu, takie możliwości tak naprawdę dawał mi dotychczas P-CAD ale ten stary w wersji dosowej, P-CAD pod Windowsa to zupełnie inny program.
    Od jakiegoś czasu obserwuję potyczki TOMEK_FX i PRZEM188, obaj panowie reprezentują firmy zajmujące się dystrybucją określonego oprogramowania więc w moim przekonaniu niestety ich opinie nie są do końca bezstronne.....
    Każdy przy wyborze oprogramowania powinien kierować się własnymi spostrzeżeniami oraz nabytym doświadczeniem. W pracy zawodowej korzystam z oprogramowania firmy Mentor i uważam że jest to całkiem przyzwoite oprogramowanie. Ale osobiście wybrałbym zupełnie inne oprogramowanie np. pakiet firmy INTERCEPT. Ostatnio miałem przyjemność być na Węgrzech w firmie gdzie korzystają z programu VUTRAX, dla mnie to był szok jeśli chodzi o sposób pracy z PCB.
    Wawrzo.
  • #50
    lnl
    Level 12  
    To może ja też wtrące pare słów do dyskusji :)

    Osobiście miałem styczność z Protelem 99SE, Eaglem, OrCadem oraz KiCadem.

    W Protelu zrobiłem może 2 projekty i było to kupe lat temu, więc nie będę się
    wypowiadał na jego temat, tymbardziej, że istnieją nowe wersje, których nie widziałem
    na oczy.
    Eagle - zrobiłem w nim dość dużo projektów, ale jedynie do własnych hobbystycznych celów, program dość intuicyjny, niestety dla domowego użytku, wersja z maks. ograniczeniami niestety czasem nie wystarcza (mówie o maks. wymiarach płytki w wersji light), następna sprawa to już wspomniane wcześniej przypisywanie footprintów do elementów bez tzw. netlisty jest dość upierdliwe. Następna sprawa to bardzo kiepsko się prowadzi ścieżki.
    KiCad - pracuję na nim obecnie, program w zupełności darmowy, bez ograniczeń, posiada troche niedoróbek i bugów, ale coś za coś, zresztą do wieloma rzeczami można nauczyć się żyć :) Wg. mnie jest to świetne oprogramowanie, również do wykorzystania w firmie. Pracuję w dużej firmie, w której posiadamy licencję na OrCada, niestety jest ona przydzielana czasowo na serwerze licencji, czyli kto pierwszy ten lepszy, więc po paru dniach dość mocno się zniechęciłem do korzystania z tego oprogramowania, choć wierzę, że jest dobre. Co do KiCada wykonałem w nim przez ostatni rok w pracy pare projektów, mniej lub bardziej zaawansowanych, jeżeli chodzi o ilości elementów na płytce jak i prowadzenia ścieżek i powiem, że KiCad spełnia swoje zadanie świetnie, jest intuicyjny i można bardzo szybko poznać jego wiekszość funkcji. Po paru tygodniach użytkowania posiadałem już dużą bazę własnych komponentów i projektowanie płytki szło bardzo sprawnie, i to wszystko bez martwienia się o pieniądze na licencję z czego również kierownik jest zadowolony :)

    Także zachęcam do KiCada, zarówno hobbystów i zawodowców. Do projektowania płytek w domu, nawet tych średnio skompikowanych KiCad w zuepłności wystarcza, a i umnie w pracy też się bardzo dobrze sprawdza!

    Pozdrawiam,
    Michal