Witajcie
Przedwczoraj zaczął mi się od KM. Meganka nie chciała odpalić i byłem zmuszony skorzystać z usług komunikacji miejskiej.
O samochodzie: rocznik 1998. Silnik 1.6e. LPG - KME Diego. Auto garażowane.
Dnie/tygodnie/miesiące wstecz zdarzało się:
1) że po uruchomieniu obroty silnika pływały w zakresie <500 - 1500 obrotów/min - przegazowanie chwilowe rozwiązywało problem. Po puszczeniu gazu obroty stabilizowały się w okolicach 750 obr/min.
2) że po wrzuceniu na luz w czasie jazdy (gdy silnik nie był jeszcze rozgrzany)... gasła.
3) że gdy stałą dłużej na słońcu, nie chciała odpalić bez wciśnięcia lekkiego gazu
4) auto kupiłem kilka miesięcy temu - zdarzyło się na początku, że nie było iskry i nie było słychać "ruchu pompy" po przekręceniu kluczyka. Podobno miał to być kłopot z immo, ale nie świeciła się kontrolka, próba strojenia immo przez kod z ASO też nie powodowała pojawienia się kontrolki... więc radziłem sobie przez "restart" - odpinałem na ok minutę sterownik lub jeden z zacisków na akumulatorze.
PRZEDWCZORAJ:
Jak co rano poszedłem do garażu. Wsiadłem, przekręciłem kluczyk (nie zwróciłem uwagi czy pompa ruszyła), próba odpalenia...i porażka. Rozrusznik kręcił. Więc ponowiłem próbę, tym razem nasłuchując pompy. Ponieważ był słyszana, przekręciłem na "odpal". Zakręciło i silnik załapał. Obroty pływały między 500-1500. Przegazowałem. Gdy wydawało się że jest ok (dodam, że auto jeszcze nie przełączyło się na LPG) popuściłem gaz. Obroty były ok więc puściłem sprzęgło. Auto zgasło. Ponowna próba. Brak sygnału działania pompy. Kolejna próba i następne podobnie. Ok. restartujemy komp - niestety nic nie daje. Rozpinam akumulator. Również brak efektu. Odpuszczam, bo musiałem już do pracy się śpieszyć.
Po południu wróciłem do garażu...
Zaczęliśmy od sprawdzenia pompy. Jeżdżę głównie na LPG. Tak w granicach 1500-2000km/miesięcznie. W baku nigdy nie jest sucho - staram się utrzymywać poziom paliwa w granicach od 1/4 do 1/2 baku.
Po podłączeniu pompy bezpośrednio do akumulatora - pompka działa.
Natomiast pod maską...sprawdziliśmy że brak jest iskry.
Rozpinanie sterownika, odpinanie akumulatora... nie pomogło. Co zrobić aby wyleczyć meganke?
Jak sprawdzić że na pewno mam immo aktywne? (syrena jest odpięta, żadne kontrolki od alarmów nie migają, zamek centralny=dodatkowy element, lampka od immo nie miga, moduł pod sufitem odpięty).
Czy brak iskry i problem z pompką może znaczyć że immo jest w moim aucie aktywne? Tudzież jakaś inna ch...jowa automatyka tak się objawia?
Po wyciągnięciu kluczyka ze stacyjki słychać jakieś "pipnięcie".
PS. Gaz jest sekwencyjny. Silnik nigdy przeze mnie nie był odpalany "wprost" z LPG. Bezpieczniki w skrzynce bezpiecznikowej OK (dzwonione miernikiem). Wyłącznik "bezwładnościowy na swoim miejscu.
Wiem, że falujące obroty to wina silnika krokowego. Miałem zamiar to naprawić w najbliższym czasie.
WCZORAJ:
Dalej szukałem powodu usterki.
Zauważyłem, że przekaźnik od pompy paliwa nie zmienia położenia swojego styku po przekręceniu kluczyka w stacyjce.
1) Przyłożenie zworki między styki 3 i 5 (rys poniżej) powoduje ruch pompy. Naturalnie nie ma znaczenia w jakiej pozycji jest kluczyk.
2) Jeżeli kluczyk w stacyjce jest w pozycji "wyłączony" to napięcie jest tylko na styku oznaczonym na moim rys nr 3.
3) Przekręcenie kluczyka w stacyjce, powoduje pojawienie się napięcia na styku oznaczonym przeze mnie nr 1.
W tym momencie przekaźnik powinien zmienić położenie swojego styku. Nie dzieje się tak gdyż brakuje masy (gdy do styku oznaczonego nr 2 podłączona została masa bezpośrednio z silnika, styk "klepał").
Do styków gniazda (podstawy) przekaźnika są przyłączone następujące przewody:
Styk nr 1 - cienki żółty (wygląda na to że tym przewodem przychodzi plus po przekręceniu stacyjki)
Styk nr 2 - dwa cienkie białe (najprawdopodobniej masa
skąd przychodzi?)
Styk nr 3 - gruby czerwony (plus na stałe)
Styk nr 4 - do tego styku nie jest podłączony żaden przewód
Styk nr 5 - gruby biały (z pewnością przewód biegnie w kierunku pompy paliwa - nie wiem czy bezpośrednio, ale po podaniu plusa na ten styk słychać że pompka pracuje).
Czy ktoś może mi powiedzieć w którym kierunku biegną te dwa cienkie białe przewody?
Czy ktoś może mi podesłać schemat systemu sterowania silnika? i w ogóle schematy elektryczne?
Spotkał się ktoś z czymś takim? Gdzie szukać?
Jakie muszą być spełnione warunki, żeby sterownik silnika "dawał" masę? (zakładam, że te 2 białe przewody biegną gdzieś w stronę sterowniku lub jakiegoś urządzenia blokującego)
Z góry dzięki za pomoc!
PS. Nie napisałem wyżej. Rozrusznik oczywiście "kręci".

Przedwczoraj zaczął mi się od KM. Meganka nie chciała odpalić i byłem zmuszony skorzystać z usług komunikacji miejskiej.
O samochodzie: rocznik 1998. Silnik 1.6e. LPG - KME Diego. Auto garażowane.
Dnie/tygodnie/miesiące wstecz zdarzało się:
1) że po uruchomieniu obroty silnika pływały w zakresie <500 - 1500 obrotów/min - przegazowanie chwilowe rozwiązywało problem. Po puszczeniu gazu obroty stabilizowały się w okolicach 750 obr/min.
2) że po wrzuceniu na luz w czasie jazdy (gdy silnik nie był jeszcze rozgrzany)... gasła.
3) że gdy stałą dłużej na słońcu, nie chciała odpalić bez wciśnięcia lekkiego gazu
4) auto kupiłem kilka miesięcy temu - zdarzyło się na początku, że nie było iskry i nie było słychać "ruchu pompy" po przekręceniu kluczyka. Podobno miał to być kłopot z immo, ale nie świeciła się kontrolka, próba strojenia immo przez kod z ASO też nie powodowała pojawienia się kontrolki... więc radziłem sobie przez "restart" - odpinałem na ok minutę sterownik lub jeden z zacisków na akumulatorze.
PRZEDWCZORAJ:
Jak co rano poszedłem do garażu. Wsiadłem, przekręciłem kluczyk (nie zwróciłem uwagi czy pompa ruszyła), próba odpalenia...i porażka. Rozrusznik kręcił. Więc ponowiłem próbę, tym razem nasłuchując pompy. Ponieważ był słyszana, przekręciłem na "odpal". Zakręciło i silnik załapał. Obroty pływały między 500-1500. Przegazowałem. Gdy wydawało się że jest ok (dodam, że auto jeszcze nie przełączyło się na LPG) popuściłem gaz. Obroty były ok więc puściłem sprzęgło. Auto zgasło. Ponowna próba. Brak sygnału działania pompy. Kolejna próba i następne podobnie. Ok. restartujemy komp - niestety nic nie daje. Rozpinam akumulator. Również brak efektu. Odpuszczam, bo musiałem już do pracy się śpieszyć.
Po południu wróciłem do garażu...
Zaczęliśmy od sprawdzenia pompy. Jeżdżę głównie na LPG. Tak w granicach 1500-2000km/miesięcznie. W baku nigdy nie jest sucho - staram się utrzymywać poziom paliwa w granicach od 1/4 do 1/2 baku.
Po podłączeniu pompy bezpośrednio do akumulatora - pompka działa.
Natomiast pod maską...sprawdziliśmy że brak jest iskry.
Rozpinanie sterownika, odpinanie akumulatora... nie pomogło. Co zrobić aby wyleczyć meganke?
Jak sprawdzić że na pewno mam immo aktywne? (syrena jest odpięta, żadne kontrolki od alarmów nie migają, zamek centralny=dodatkowy element, lampka od immo nie miga, moduł pod sufitem odpięty).
Czy brak iskry i problem z pompką może znaczyć że immo jest w moim aucie aktywne? Tudzież jakaś inna ch...jowa automatyka tak się objawia?
Po wyciągnięciu kluczyka ze stacyjki słychać jakieś "pipnięcie".
PS. Gaz jest sekwencyjny. Silnik nigdy przeze mnie nie był odpalany "wprost" z LPG. Bezpieczniki w skrzynce bezpiecznikowej OK (dzwonione miernikiem). Wyłącznik "bezwładnościowy na swoim miejscu.
Wiem, że falujące obroty to wina silnika krokowego. Miałem zamiar to naprawić w najbliższym czasie.
WCZORAJ:
Dalej szukałem powodu usterki.
Zauważyłem, że przekaźnik od pompy paliwa nie zmienia położenia swojego styku po przekręceniu kluczyka w stacyjce.
1) Przyłożenie zworki między styki 3 i 5 (rys poniżej) powoduje ruch pompy. Naturalnie nie ma znaczenia w jakiej pozycji jest kluczyk.
2) Jeżeli kluczyk w stacyjce jest w pozycji "wyłączony" to napięcie jest tylko na styku oznaczonym na moim rys nr 3.
3) Przekręcenie kluczyka w stacyjce, powoduje pojawienie się napięcia na styku oznaczonym przeze mnie nr 1.
W tym momencie przekaźnik powinien zmienić położenie swojego styku. Nie dzieje się tak gdyż brakuje masy (gdy do styku oznaczonego nr 2 podłączona została masa bezpośrednio z silnika, styk "klepał").

Do styków gniazda (podstawy) przekaźnika są przyłączone następujące przewody:
Styk nr 1 - cienki żółty (wygląda na to że tym przewodem przychodzi plus po przekręceniu stacyjki)
Styk nr 2 - dwa cienkie białe (najprawdopodobniej masa

Styk nr 3 - gruby czerwony (plus na stałe)
Styk nr 4 - do tego styku nie jest podłączony żaden przewód
Styk nr 5 - gruby biały (z pewnością przewód biegnie w kierunku pompy paliwa - nie wiem czy bezpośrednio, ale po podaniu plusa na ten styk słychać że pompka pracuje).
Czy ktoś może mi powiedzieć w którym kierunku biegną te dwa cienkie białe przewody?
Czy ktoś może mi podesłać schemat systemu sterowania silnika? i w ogóle schematy elektryczne?
Spotkał się ktoś z czymś takim? Gdzie szukać?
Jakie muszą być spełnione warunki, żeby sterownik silnika "dawał" masę? (zakładam, że te 2 białe przewody biegną gdzieś w stronę sterowniku lub jakiegoś urządzenia blokującego)
Z góry dzięki za pomoc!
PS. Nie napisałem wyżej. Rozrusznik oczywiście "kręci".