Witam!
Mam dość nietypowy problem, być może temat zostanie usunięty, ale spróbuję:
Otóż zabrałem się za naprawę przyczepki SAM.
Chociaż ma ona 8 lat, nie miała ona zamontowanego oświetlenia tablicy rejestracyjnej. Chciałbym to zmienić, gdyż zamierzam użytkować przyczepkę na dalszych trasach, także w nocy.
I tu pojawia się problem:
Gdyby tablica była zamontowana na konstrukcji stałej to pół biedy, ale jest ona zamontowana na klapie tylnej. I tu pojawia się problem:
-jak podłączyć oświetlenie tablicy. Podłączenie na stałe kablem raczej niezbyt się sprawdzi, gdyż kabel byłby narażony na złamanie lub przetarcie (częste otwieranie i zamykanie klapy). Najlepszym wyjściem byłoby rozwiązanie tego w ten sposób, aby elementy instalacji w klapie (przewód od lampki schowany w płycie sklejki zakończony stycznikami) były "niezależne" od dalszej części (styki i przewód do puszki rozgałęziającej), a łączyły się w momencie zamknięcia klapy.
Rozwiązanie "w tym stylu" widziałem bodajże w Fiacie SC (klapa bagażnika) tylko tam całość nie była narażona na wilgoć, a przy przyczepce jednak takie ryzyko istnieje.
Prosiłbym o poradę, czy można zastosować takie rozwiązanie, a może jest jakieś inne, przewidziane specjalnie do takich zastosowań?
Pozdrawiam
Mam dość nietypowy problem, być może temat zostanie usunięty, ale spróbuję:
Otóż zabrałem się za naprawę przyczepki SAM.
Chociaż ma ona 8 lat, nie miała ona zamontowanego oświetlenia tablicy rejestracyjnej. Chciałbym to zmienić, gdyż zamierzam użytkować przyczepkę na dalszych trasach, także w nocy.
I tu pojawia się problem:
Gdyby tablica była zamontowana na konstrukcji stałej to pół biedy, ale jest ona zamontowana na klapie tylnej. I tu pojawia się problem:
-jak podłączyć oświetlenie tablicy. Podłączenie na stałe kablem raczej niezbyt się sprawdzi, gdyż kabel byłby narażony na złamanie lub przetarcie (częste otwieranie i zamykanie klapy). Najlepszym wyjściem byłoby rozwiązanie tego w ten sposób, aby elementy instalacji w klapie (przewód od lampki schowany w płycie sklejki zakończony stycznikami) były "niezależne" od dalszej części (styki i przewód do puszki rozgałęziającej), a łączyły się w momencie zamknięcia klapy.
Rozwiązanie "w tym stylu" widziałem bodajże w Fiacie SC (klapa bagażnika) tylko tam całość nie była narażona na wilgoć, a przy przyczepce jednak takie ryzyko istnieje.
Prosiłbym o poradę, czy można zastosować takie rozwiązanie, a może jest jakieś inne, przewidziane specjalnie do takich zastosowań?
Pozdrawiam