Witam
Na wstępie chciałbym napisać że nie wiem czy dobry dział, bo gubię sie w elektrodzie od kiedy jest przerobiona.Użyłem szukaj nie wiem czy właściwie ale nie znalazłem tego o co mi chodzi.
Do rzeczy
Więc mam do dyspozycji instalacje 220v z bezpiecznikiem 16A (nie popularnie zwany ,,korek'' czyli topikowy tylko ten taki automatyczny nie wiem jak to sie prawidłowo nazywa, potocznie chyba ,,eska'' )no i przydałaby mi sie spawarka. W książce pt ,,Spawanie elektryczne w pytaniach i odpowiedziach'' J. Pilarczyka znalazłem że krajowy transformator do spawania prądem zmiennym typu et-100-5A zasilany z sieci 220v z zabezpieczeniem 16A, oferuje maksymalny prąd spawania ok 100A więc uznałem to za maksymalny prąd spawania jaki można uzyskać mając sieć 220v 16A. I teraz sedno:
Jaki najgrubszy materiał pospawam takim prądem ?? Na przykładzie blachy to jaka maksymalna grubość ?? a na przykładzie rur stalowych jaka maksymalna grubośc ścianki ??
Myślałem skonstruować sobie spawarke bo czasem potrzebuje coś tam doraźnie pospawać i w temacie spawalnictwa jestem zielony, gdzieś mi sie obiło o uszy że 100A to bardzo mały prąd i w zasadzie można nim tylko cienke blachy spawać nie wiem na ile to prawda w związku z tym pytam czy mając że tak powiem ,,tak słabe żródło energi jakim jest 220v 16A jest sens budować spawarke ?''
Chodzi mi o najprostszą spawarke elektrodową spawająca prądem zmiennym elektrodami w otulinie. Dostępu do siły nie mam i nie będe miał więc prosze nie rozważac tego wariantu. Wstawienie większego bezpiecznika też odpada ta instalacja już wygląda średnio zachęcająco żeby z niej pobierać w trybie ciągłem ponad 10A a co dopiero 25 Pozatym to trąci wieśniactwem i stwarza zagrożenie pożarowe...
Czekam na wypowiedzi doświadczonych spawaczy Z góry dzięki
Na wstępie chciałbym napisać że nie wiem czy dobry dział, bo gubię sie w elektrodzie od kiedy jest przerobiona.Użyłem szukaj nie wiem czy właściwie ale nie znalazłem tego o co mi chodzi.
Do rzeczy
Więc mam do dyspozycji instalacje 220v z bezpiecznikiem 16A (nie popularnie zwany ,,korek'' czyli topikowy tylko ten taki automatyczny nie wiem jak to sie prawidłowo nazywa, potocznie chyba ,,eska'' )no i przydałaby mi sie spawarka. W książce pt ,,Spawanie elektryczne w pytaniach i odpowiedziach'' J. Pilarczyka znalazłem że krajowy transformator do spawania prądem zmiennym typu et-100-5A zasilany z sieci 220v z zabezpieczeniem 16A, oferuje maksymalny prąd spawania ok 100A więc uznałem to za maksymalny prąd spawania jaki można uzyskać mając sieć 220v 16A. I teraz sedno:
Jaki najgrubszy materiał pospawam takim prądem ?? Na przykładzie blachy to jaka maksymalna grubość ?? a na przykładzie rur stalowych jaka maksymalna grubośc ścianki ??
Myślałem skonstruować sobie spawarke bo czasem potrzebuje coś tam doraźnie pospawać i w temacie spawalnictwa jestem zielony, gdzieś mi sie obiło o uszy że 100A to bardzo mały prąd i w zasadzie można nim tylko cienke blachy spawać nie wiem na ile to prawda w związku z tym pytam czy mając że tak powiem ,,tak słabe żródło energi jakim jest 220v 16A jest sens budować spawarke ?''
Chodzi mi o najprostszą spawarke elektrodową spawająca prądem zmiennym elektrodami w otulinie. Dostępu do siły nie mam i nie będe miał więc prosze nie rozważac tego wariantu. Wstawienie większego bezpiecznika też odpada ta instalacja już wygląda średnio zachęcająco żeby z niej pobierać w trybie ciągłem ponad 10A a co dopiero 25
Pozatym to trąci wieśniactwem i stwarza zagrożenie pożarowe...
Czekam na wypowiedzi doświadczonych spawaczy
Z góry dzięki