Tomek Janiszewski wrote:
Jeszcze co do regulatora barwy: o ile gałąź wysokotonowa jest O.K, o tyle niskotonowa jest jakaś taka prymitywna. Potencjometr do regulacji tonów niskich powinien analogicznie do wysokotonowego być włączony symetrycznie, w tym wypadku pomiędzy dwoma rezystorami o stosunku ok. 1:10, mianowicie "od góry" rezystor 100kΩ, potencjometr 1MΩ-B, od strony masy - rezystor 10kΩ, i zbocznikowany dwoma kondensatorami: 22nF między suwakiem a dolną końcówką, oraz 2,2nF między suwakiem a końcówką górną. Rezystor łączący suwaki obu potecjometrów powinien mieć dziesięciokrotnie mniejszą oporność niż one same (100kΩ dla potencjometrów 1MΩ).
Może i tak ale działa on i to w odczuciu naprawdę dobrze a pochodzi z niemieckich pulbikacji. I jeszcze jedna zaleta - tańszy.
Tomek Janiszewski wrote:
Dalej, pentoda niekoniecznie nadaje się najlepiej do sterowania regulatora barwy dźwięku z uwagi na znaczny opór wewnętrzny, co zniekształca zalożoną charakterystykę częstotliwościową i utudnia uzyskanie płaskiej charakterystyki przy środkowym położeniu suwaków.
Ten układ regulacji nie daje wg mnie czegoś takiego jak ładne położenie środkowe i linię prostą na ch-ce częstoltiwościowej. A zreztą po co nawet coś takiego? Regulujemy pod ch-kę czy pod pożądane brzmienie maskujące powszechne niedostatki nagrania, źródla sygnału, kolumn itd.?
Zreszta ten Baxandall (chyba dobrze piszę) też nie daje równej ch-ki w położeniu środkowym - do sprawdzenia... Ba ten punkt równej ch-ki dla jednej z gałęzi regulatora zależy od nastawy w drugiej.
Tomek Janiszewski wrote:
Lepsza byłaby pod tym względem trioda, i to raczej ECC82 (ewent. ECC81 lub ECC85) niż ECC83 - znów z uwagi na mniejszy opór wewnętrzny.
Trioda na wejściu wtedy oferowała dla mnie za małą czułość Tak za małą!!! Otóż jest całkiem sporo współczesnych źródeł sygnałów, które ledwo co dają skuteczne 100mV. I to pod warunkeim zę reprudukę audycje z porżadnie wysterowanym dźwiękiem W TV sat niestety tak nie jest a różnice pozimów rzędu 20 - 30dB pomiędzy kanałami nie są rzadkością. Ba ten sam kanął ale dwie ściezki audio nasza spartolona polska i oryginalna - róznica poziomu ponad 10dB a o brzmieniu nie wspomnę nasza bez dołu i góry. Nie mówie nawet o tym że o ile reklama jest na poziomie maksymalnym jaki oferuje tor cyfrowy to potem po reklamie średni poziom emisji to przynajmniej 15dB ciszej.
I co dodawać jeszcze stopień kolejnej lampe czy tranzyastorze? Mam gdzieś pogląd że standardem jest 0,775V. Praktyka pokazuje zupełnie coś innego. Nawet 10 razy mniej.
ECC83 za mało na stopien a ECC82 miałby być? Chyba że jeszcze jeden dodatkowy stopnie. Tylko po co? Dodatkowe waty pobieranej mocy z gniazdka?
Tomek Janiszewski wrote:
Mniejsze wzmocnienie triody można sobie zrekompensować "żyłując" wzmocnienie stopnia sterującego z triodą lampy ECL86, poprzez zwiększenie oporu anodowego do 220kΩ (jeszcze większy opór przyniósłby już niewielkie korzyści pod względem wzmocnienia, za to przyczyniłby się do obcięcia pasma)
220k da mocne obciecie pasma. BEz USZ będzie ono bardzo nierównomierne. Taki stopień na ECC83 z Ra 220k zawze podbija średnie tony.
[/quote]
Ponato lepiej do potencjometrów regulacji barwy dźwięku dać wyższy poziom sygnału m.cz chociażby z prozaicznej przyczyny jakimi są zakłócenia. Regulator niestety nie pozwoli na skrócenie połączen do minimum. Wolę aby na wyjściu regulatora był sygnał m.cz. przynajmnie 1 - 3V a nie 50 - 300mV.
Mała impedancja wyjścia pentody - jaki problem - lokalne USZ. W sumie i tak wzmocnienie będzie duże ze sporym zapasem a ew bicie sie o równą ch-ke w środkowym położeniu obydwu potencjometrów mam gdzieś jeśłi potrzeba ją w praktyce korygować. Koryguję ją pod pożądane brzmienie a nie pod ładny wykres ch-ki....
Tomek Janiszewski wrote:
oraz zmniejszenie oporności w pętli sprzężenia zwrotnego, np R15 do 100Ω a R14 do ok. 2,2kΩ (obecne watrości elementów, odpowiednio 1,5kΩ oraz 330Ω to kompletne nieporozumienie, wzmocnienie zostanie zredukowane praktycznie do jedności a układ wzbudzi się na bank). Dla zachowania prawidłowego punktu pracy należy przywrócić usunięty wcześniej dwójnik RC w katodzie triody (np. 1,5kΩ 20µF). Tak jak to było zrobione na "dużym" (zawierającym tylko lampę ECL86)
Jak dla mnie nie jest dobrym aby ograniczać wzmocnienie stopnia/i przez regulatorem a potem słaby sygnął z dodatkowymi złapanymi śmieciami przez regulator bardziej wzmacniać w koeljnym stopniu. Ponadto to stopień mocy będzie miał niedostatki głównie na niskich częstotliwościach (bardziej dokuczliwe wg mnie od góry pasma z którą nie ma aż takich problemów) wiec płytkie USZ jest dla mnie wadą. Chyba że ktoś ma sporo kasy i może zakupić stosowną blache transformatorową a nie badziewną prądnicową z jakiej się robi obecnie trafa w Polsce. Niestety dobre trafo głośnikowe bije kosztami resztę elementów elektornicznych wzmacniacza.
Tomek Janiszewski wrote:
On ma chyba już wszystkie możliwe w prostym układzie SE "patenty", w szczególności dodatkowe sprzężenie zwrotne obejmujące tylko stopień mocy, zrealizowane przez podłączenie kondensatora odsprzęgającego (C61 - 470nF 400V) do wyjścia zamiast do masy.
I niestety ma on kiepską czułośc. Naprawdę słabą - trzeba dodatkowego stopnia aby go wysterować z wielu współczesnych źródeł sygnału. To nie czasy lampowego radia gdzie sygnał m.cz. miał poziom zedu pojedyńczych V. Teraz 100mV to czasem za mało.