Chciałbym podzielić się pewna informacją na temat jak w tytule.Otóż wiadomo jaki problem szczególnie dla niewprawnych elektroników stanowi wlutowanie jakiegokolwiek układu smd.Lutowanie przy pomocy kolby i lutowia (cyny) z kalafonią wprawdzie jest powszechnie stosowane ale trzeba naprawdę dużej wprawy w posługiwaniu sie lutownicą by wygląd lutowanych elementów był prawie profesjonalny.Doskonale wychodzi lutowanie przy użyciu tzw. pasty lutowniczej (np.Koki lub tp.) która jednak jest b.droga niestety i stosunkowo mało dostepna dla zwykłych amatorów.Pisze właśnie w tej sprawie gdyż w supermarketach (Praktiker) tam gdzie są elementy i akcesoria do montażu instalacji z rur miedzianych, sprzedawana jest "Pasta do lutowania LF Nr3" w cenie ok.18zł za słoiczek zawierający 100g pasty.Kupiłem taki słoiczek celem wypróbowania licząc się z ew.porażką i stratą 18zł.Efekt lutowania przeszedł moje najśmielsze oczekiwania,pasta jest b.wydajna a przylutowane elementy i wygląd lutowanych nóżek jest nie do odróżnienia od fabrycznego,lutowanego w specjalnych stacjach.Dodam jeszcze,że lutowałem kości pamięci,dwurzędowe 86 nóżkowe których przylutowanie tradycyjnym tinolem i lutownicą spędzało mi sen z głowy.Tą pastą-rewelacja.Aha,po lutowaniu resztki pasty zmyłem zimną wodą.