Witam
komputer stwierdził - błąd czujnika wałka rozrządu, elektroniczny termostat i sonda lambda. Elektronik kazał zaczac od wymiany czujnika wałka. Jak go odłączam silnik normalnie pracuje? czy to normalne? czujnik kosztuje 300 pln i nie wiem czy to nie jest bezsensowny wydatek.
Silnik pali mi 20-30 litrówm, czuc niespalone paliwo, czasami strzeli w wydech.
Nie moge opanowac sytuacji. macie jakies pomysły
komputer stwierdził - błąd czujnika wałka rozrządu, elektroniczny termostat i sonda lambda. Elektronik kazał zaczac od wymiany czujnika wałka. Jak go odłączam silnik normalnie pracuje? czy to normalne? czujnik kosztuje 300 pln i nie wiem czy to nie jest bezsensowny wydatek.
Silnik pali mi 20-30 litrówm, czuc niespalone paliwo, czasami strzeli w wydech.
Nie moge opanowac sytuacji. macie jakies pomysły