Witam serdecznie
Mam taki problem z systemem alarmowym bezprzewodowym w oparciu o centralę alarmową DSC SCW-9045 trzy czujki PIR bezprzewodowe i jeden kontaktron.
Z małymi problemami zmusiłem tą centralę do współpracy z sygnalizatorem SATELA wyposażonym w akumulator.
Centrala jest skonfigurowana prawidłowo. czasy systemowe, wejścia wyjścia itp itd. komunikaty nie konfigurowane bo klient nie ma lini telefonicznej i narazie powiadamianie nie jest mu potrzebne.
Problem pojawił się gdy cały zmontowany i skonfigurowany system zacząłem testować. Czujki - OK, linie dozorowe OK rozmieszczenie OK sygnalizator sygnalizuje to co ma sygnalizować czyli uzbrojenie, rozbrojenie i alarm.
Jednak po odłączeniu zasilania AC od centrali system normalnie jakby nigdy nic przestaje działać. Gaśnie i koniec. Po około minucie włącza się syrena i sygnalizuje brak własnego zasilania co jest zjawiskiem normalnym.
Tylko dlaczego centrala gaśnie? Akumulator w centrali jest 100% sprawny. Brak zasilania AC jest zdefiniowany jako naruszenie do alarmowania. A mimo wszystko system przestaje działać. Co jest czy to jest normalne dla tej centrali czy ma ona jakiegoś ukrytego "bubla"?
Przyznam się szczerze, że w 4 -o letniej karierze to moja pierwsza centrala DSC więc doświadczenia z nią nie mam.
Proszę o porady.
Mam taki problem z systemem alarmowym bezprzewodowym w oparciu o centralę alarmową DSC SCW-9045 trzy czujki PIR bezprzewodowe i jeden kontaktron.
Z małymi problemami zmusiłem tą centralę do współpracy z sygnalizatorem SATELA wyposażonym w akumulator.
Centrala jest skonfigurowana prawidłowo. czasy systemowe, wejścia wyjścia itp itd. komunikaty nie konfigurowane bo klient nie ma lini telefonicznej i narazie powiadamianie nie jest mu potrzebne.
Problem pojawił się gdy cały zmontowany i skonfigurowany system zacząłem testować. Czujki - OK, linie dozorowe OK rozmieszczenie OK sygnalizator sygnalizuje to co ma sygnalizować czyli uzbrojenie, rozbrojenie i alarm.
Jednak po odłączeniu zasilania AC od centrali system normalnie jakby nigdy nic przestaje działać. Gaśnie i koniec. Po około minucie włącza się syrena i sygnalizuje brak własnego zasilania co jest zjawiskiem normalnym.
Tylko dlaczego centrala gaśnie? Akumulator w centrali jest 100% sprawny. Brak zasilania AC jest zdefiniowany jako naruszenie do alarmowania. A mimo wszystko system przestaje działać. Co jest czy to jest normalne dla tej centrali czy ma ona jakiegoś ukrytego "bubla"?
Przyznam się szczerze, że w 4 -o letniej karierze to moja pierwsza centrala DSC więc doświadczenia z nią nie mam.
Proszę o porady.