Niewątpliwie mamy rację. Różnica w terminologii wynika najprawdopodobniej w innym zakwalifikowaniu rodzaju prądnicy.
Dla mnie prądnica samowzbudna to taka która może pracować be zewnętrznych układów kontroli wzbudzenia, czyli typowa prądnica prądu stałego w układzie bocznikowym czy szeregowo-bocznikowym oraz prądnica prądu zmiennego z uzwojeniem wirnika zwartym diodą w celu uzyskania dynamicznego pola wtórnego w wirniku.
Prądnica w PAB2 rzeczywiście jest zasilana własnym napięciem uzyskiwanym z uzwojenia roboczego, jednak ze swojej natury jest to prądnica obcowzbudna, gdyż uzwojenie wzbudzenia nie jest podłączone w bezpośredni sposób z uzwojeniem roboczym ze względów oczywistych. Oczywiście można sie spierać czy tego typu wzbudzenie potraktować jako obce czy własne, tym bardziej że prądnice PAB2 można wzbudzić zewnętrznym prądem stałym, czego nie można powiedzieć o prądnicach samowzbudnych z uzwojeniem zwartym diodą.
W pierwszych wykonaniach tych agregatów (zrzynanych z agregatów niemieckich produkcji wojennej zakładów RFT w Erfurcie) wirnik posiadał dwa komutatory: przedni od strony silnika z komutatorem sektorowym i oddzielna prądnica prądu stałego a na drugiej stronie wirnika był pierścieniowy komutator uzwojenia wirnika które wytwarzało napięcie zmienne.
Uzwojenie wzbudzenia było założone na stojanie a nie na wirniku, tak jak jest to w nowszych prądnicach PAB2.
Agregaty te (RFT Erfurt) były znane ze znakomitej jakości przebiegu napięcia zmiennego, idealnie sinusoidalnego, czego o PAB2 powiedzieć sie nie da: Napięcie jest sinusoidalne, jednak ma minimalnie zniekształcone w zakresie przebiegów okołozerowych. Oczywiście to napięcie i tak jest idealnie sinusoidalne w porównaniu z prądnicą samowzbudna prądu zmiennego z uzwojeniem zwartym diodą.
Pozostawiam więc ocenie potomnych jak taka prądnice kwalifikować. Faktycznie: do wzbudzenia jest stosowana energia z własnego uzwojenia roboczego, jednak prąd wzbudzenia jest wprowadzany tak jak dla prądnicy obcowzbudnej. Czyli stosujemy odmienne interpretacje funkcjonowania, co nie przeszkadza nam uważać tej prądnicy jako znakomitej.
PS. Robiłem kiedyś doświadczenia z zastosowaniem kondensatora elektrolitycznego, wpiętego do uzwojenia wzbudzenia zaraz za prostownikiem. Wyniki były bardzo zachęcające. Jedyny problem polegał jednak na rozmiarach tego kondensatora o pojemności 470 mF (na 200V). Pozdrawiam serdecznie.