problem jak w temacie - jest po wymianie swiec i nadal jest to samo: tzn
na zimnym pracuje jak nalezy jednak na cieplym okolo 80- 90 stopni zaczyna pyrkac traci ktorys cylinder czasem zalapuje i chodzi na wszystkie ale nawet na jalowym ewidentnie czuje sie ze rzuca silnikiem i zmienia charakterystyke niedomaga pyrka wypada zaplon (nie sadze by chodzilo o kable) jak sie jedzie i przycisnie to nie reaguje ale czasem przyspieszy jak pisalem na zimnym jest ok swiece nie pomogly wiec mam swoje przypuszczenia ale cczekam ze ktos moze to samo zaproponuje, dodam ze auto jest na LPG i zdecydowanie o wiele bardziej odczuwa sie to na gazie na benzynie jest ale mniej zauwazalne
pozdrawiam i dziekuje z gory
na zimnym pracuje jak nalezy jednak na cieplym okolo 80- 90 stopni zaczyna pyrkac traci ktorys cylinder czasem zalapuje i chodzi na wszystkie ale nawet na jalowym ewidentnie czuje sie ze rzuca silnikiem i zmienia charakterystyke niedomaga pyrka wypada zaplon (nie sadze by chodzilo o kable) jak sie jedzie i przycisnie to nie reaguje ale czasem przyspieszy jak pisalem na zimnym jest ok swiece nie pomogly wiec mam swoje przypuszczenia ale cczekam ze ktos moze to samo zaproponuje, dodam ze auto jest na LPG i zdecydowanie o wiele bardziej odczuwa sie to na gazie na benzynie jest ale mniej zauwazalne
pozdrawiam i dziekuje z gory