Czajnik bezprzewodowy jaki kupić i na co patrzeć?

Witam.
Chciałbym sobie na allegro zakupić czajnik bezprzewodowy.
Na co zwracać szczególnie uwagę, jakie firmy polecacie?
Zauważyłem, że najczęściej czajniki mają moc od 2000W nawet do 3100W.
Czy lepiej brać ten z najwyższą mocą bo woda najszybciej się ugotuje?
Czy przy mniejszej mocy mniejsze będzie zużycie prądu?

Zobacz jaką minimalną ilość wody możesz zagotować. Widziałem już czajniki, gdzie minimalna ilość wody di zagotowania wynosiła prawie 1 litr. Jest to czyste marnotrawienie energii jeśli chcesz zagotować tylko ilość na jedną kawę lub herbatę. Czajnik 2 kW jest wystarczający i nie nadwyręża instalacji elektrycznej.

Z mocami nie ma co przesadzac, no chyba że będziesz robił kawy na weselach. Co do firmy to wydaje mi się że nie ma to większego znaczenia, oczywiscie biorąc pod uwagę produkty renomowanych firm agd.

Powiem tylko jeszcze, ze jak ja kupowalem czajnik bezprzewodowy, to zwracalem tez uwage na to, zeby nie byl MADE IN CHINA, a coraz ciezej o to, bo nawet renomowane marki wiekszosc tam produkuja. Znalazlem w koncu Tefal wyprodukowany we Francji, ale widzialem i czajniki Tefala wyprodukowane w Chinach. Z tym ze nie kazdemu to musi akurat przeszkadzac, dla mnie to jest kryterium bo fanaberie mam taka 8)

Według mnie marka w przypadku czajnika nie ma za bardzo znaczenia gdyż w tej grupie produkty są praktycznie nieserwisowalne. Należy wybrać taki który się podoba i pasuje do naszej kuchni. Przez okres dwóch lat jesteśmy chronieni gwarancją lub niezgodnością towaru z umową, zaś po dwóch latach ewentualny koszt naprawy, gdy się zepsuje, z reguły jest nieopłacalny i kupuje się nowy.
W dzisiejszych czasach praktycznie w każdym produkcie, nawet tym bardzo markowym znajdziemy coś chińskiego.

witam.Ja w tej kwesti jestem wierny firmie zelmer podobnie jak odkurzacz itp.co do czajnika polecam typowy czesto spotykany czajnik zelmera ok.100 zl .podoba mi sie w nim to ,ze nie trzeba otwieraz gory zeby nalac wode poniewaz ma speckalna kratke do wlewania wody (nie chodzi o ten dziubek ktory jest w kazdym czajniku ,bo on sluzy do nalewania wody do szklanki itp.ma specjalny filtr i zazwyczaj trzeba otworzyc klapke ,zeby nalac wode) .Jest przez to super wygodny.Czajnik zelmera katowalem ktoregos czasy gotyjac mnostwo wrzatku i mnie nie zawiodl.mysle ze dobry zakup za dobra cene.doradzalem znajomym i powiem szczerze ,ze nikt nie zwrócil na to uwagi ,a jest to duze ulatwienie

To żeby było ciekawej ja nie polecam czajnika Zelmera, a konkretnie modelu 1,8 l koloru srebrna stal z czarną klapką. Bardzo szybko odmówił posłuszeństwa a naprawiany był jakieś 5 razy. Może Ty może masz inny model, w każdym razie srebrny odradzam.

Unikać super okazji - najtańszych czajników. Są wykonane z jakichś podłych plastików i woda w nich zagotowana po prostu śmierdzi jakąś chemią.
Natomiast polecam zelmera, np. model crystal.

Najlepiej w ogole unikac plastikowych, ja wole stalowe. I jak dla mnie, plaska plytka grzejna jest praktyczniejsza niz klasyczna grzalka, mozna zagotowac jednorazowo mniejsza ilosc wody, i kamien latwiej oczyscic.

BS 1234 tak chodzilo mi o model crystal,i uwazam ,ze jest super miala go moja Mama ,mam ja juz pare lat i jest niezniszczalny ,jak juz pisalem kiedys gotowalem nim wode a z 10 godzin non stop i sladu po tym nie ma.smiga super.
Lubie zelmera .odkurzacz zawsze kupuje tej firmy chociazby dlatego,ze nie ma pozniej problemu z workami,jak do innych firm .

A ja kiedyś kupiłem czajnik Holden CZ-40.
Zaletą jego jest to, że nie jest to plastikowy czajnik, a szklany. Na dole jest płyta metalowa ze schowaną grzałką.
Tak więc kamień Ci się nie osadza na grzałce!

Używam go od dwóch lat i nie mam z nim żadnych problemów.

Tak samo w czyszczeniu.
Wsypię trochę kwasku cytrynowego, zagotuję wodę i czajnik od środka lśni nowością.

Poleciłem mamie i babci, one też kupiły i są zadowolone.

Niestety jest on trudno dostępny - nie wiedzieć czemu.

miszko wrote:

Tak więc kamień Ci się nie osadza na grzałce!

Tylko na dnie.
Holden - dwa mi zaczęły cieknąć po kilku miesiącach. Nie kupuję więcej.

witam
przymierzam się do zakupu czajnika o standardowej pojemności koło 1.7l. z uwagi na to że mam bardzo małe mieszkanie dla mnie wyznacznikiem jest cicha praca czajnika podczas gotowania - co moglibyście polecic ? cena nie ma znaczenia, no moze max 300pln
dodam, że ostatnio rodzice kupili zelmera cristal i jak dla mnie jest bardzo głośny, w porównaniu do starego czajnika z grzałką nie w dnie.
z góry dzięki za podpowiedzi, pozdrawiam

zelmer crystal 332.2

czym głośniej czajnik pracuje oznacza większa moc grzałki czyli szybciej się woda zagotuje

wilkuwdz123 wrote:

czym głośniej czajnik pracuje oznacza większa moc grzałki czyli szybciej się woda zagotuje

i przez to ze czajnik ma wyzsza moc grzalki mamy lekka oszczednosc na zuzyciu pradu. polega to na tym ze kazdy czajnik ma ogromne straty cieplne, im mniejsza moc grzalki tym dluzej gotujemy wode, czyli dluzej oddajemy cieplo do otoczenia.

Pierwszy mój czajnik bezprzewodowy to Philips Cucina.Chodzi do dzisiaj tj.10lat.Mama wzięła na działkę no i troszkę już kapie z niego.Drugi to Moulinex OVEA....omijać szerokim łukiem.Przeciekał po 1,5 roku.Na gwarancji,zwrot kasy i wymieniłem na Zelmera Crystal 332.2.Myślę,że dobrze zrobiłem.Aha mój brat ma Braun-a ale jeszcze made in Germany.Chodzi 7 rok.

Proste kupić "markowy" Tefal, Zelmer, Philips itd
Sewerin i Brawo ADA to niezłe firmy choć niespecjalnie znane

Nie kupować: czajnik "Piotruś" i tym podobne wynalazki - woda śmierdzi po zagotowaniu tak, że nawet awaryjnie ciężko ten czajnik używać.

Polecam: najprostszy czajnik Zelmer - wykonany jest z tworzywa, do którego nie tak łatwo przylega kamień, grzałka taka jak we wszystkich innych, zabezpieczenie przed przegrzaniem działa.

Mieszane uczucia - najtańszy Philips - woda nie śmierdzi, ale kamień osadza się szybciej i mocniej trzyma niż w Zelmerze oraz gdy wodę masz twardą to niestety rozszczelnia się po jakimś czasie w okolicy dna.

A ja zachwalać może nie będę bo może to zależy też i od danego egzemplarza ale np. u nas takie czajniki MPM Smile za 40 zł sztuka gotują wodę po kilka razy dziennie niespełna przez okres 5-ciu lat i jak narazie to obydwa jeszcze działają i nic nie cieknie...

TomekCarlos wrote:

A ja zachwalać może nie będę bo może to zależy też i od danego egzemplarza ale np. u nas takie czajniki MPM Smile za 40 zł sztuka gotują wodę po kilka razy dziennie niespełna przez okres 5-ciu lat i jak narazie to obydwa jeszcze działają i nic nie cieknie...

MPM chyba robi całkiem przyzwoite czajniki. Mój MPM Techno XL służył mi przez kilka ładnych lat, eksploatowany naokrągło. Niedawno zaczął lekko przeciekać, ale wszystko inne było ok: cichy, dośc szybko gotował wodę, długo trzymał ciepło no i całkiem ładny.
Zastanawiam się więc nad kolejnym czajnikiem z tej firmy. Chociaż ostatnio widziałam w MM fikuśne czajniki elektryczne udające rustykalne imbryczki i bardzo mnie zauroczyły