Witam,
Zrobiłem ostatnio przetwornicę, która miała mieć moc min 250 W. Sterownik Tl494, tranzystory 337/327 i irfz44N transformator na rdzeniu E55 f-867 (proszę nie pisać, że jest on o wiele za duży
) uzw. pierwotne 2x5zw 25szt drucików 0,5mm wtórne 2x11zw 10szt 0,5mm (Ta przetwornica miala mieć opcję rozbudowy, dlatego są takie ilości miedzi na transformatorze, a poza tym jest tam dużo miejsca
) Diody prostownicze schottkiego (3 szt bo 4 poszła z dymem
ale dziś ją jeszcze wymienię). I to by bylo chyba tyle. Więc moim problemem jest to, że gdy podłączę jakiekolwiek obciążenie napięcie na wyjściu strasznie spada
pod obciążeniem 0,52A napięcie wynosi 26,1V z 31V luzem Sprawność ok 85% ( wyjście 13,57W wejście 15,9W). Przetwornice zasilam z akumulatora, więc prądy jej nie brakuje, napięcie jest w miarę stabilne. Prąd spoczynkowy to ~100mA, A częstotliwość to ok 30kHz (tylko tego nie jestem pewien z powodu mojego miernika, który jest powiedzmy delikatnie uszkodzony) A napięcia i prądy mierzyłem dobrze działającym innym, więc nie powinno być błędu.
W przetwornicy jedyne co się grzeje, to rezystor od gasika (bardzo słabo) irfz'y na luzie, praktycznie wogóle, i diody prostownicze (pod obciążeniem)
Dlaczego mam takie spadki napięcia ?
zdjęcia:
A na końcu schemat (innej wersji nie mam, ale to jest najprostsza aplikacja tl'ka ):

Zrobiłem ostatnio przetwornicę, która miała mieć moc min 250 W. Sterownik Tl494, tranzystory 337/327 i irfz44N transformator na rdzeniu E55 f-867 (proszę nie pisać, że jest on o wiele za duży




W przetwornicy jedyne co się grzeje, to rezystor od gasika (bardzo słabo) irfz'y na luzie, praktycznie wogóle, i diody prostownicze (pod obciążeniem)
Dlaczego mam takie spadki napięcia ?
zdjęcia:


A na końcu schemat (innej wersji nie mam, ale to jest najprostsza aplikacja tl'ka ):
