Wszystko przebiegło bez najmniejszych problemów mimo braku odpowiednich narzędzi.
Najważniejsza sprawa. Skąd wiadomo że to łożyska? U mnie sprawa była prosta, łożysko strzelało podczas kręcenia bębnem a cały bęben latał na boki. To daje jasno do zrozumienia że uszkodzone były łożyska podtrzymujące bęben.
Kilka własnoręcznie zgromadzonych informacji dla innych próbujących własnoręcznie naprawiać podobną usterkę.
1. Należny odkręcić górną pokrywę oraz tylna do tego wystarczy zwykły śrubokręt
2. Zdjąć pasek klinowy z koła bębna
3. Odkręcić śrubę mocująca (klucz 14 lub 15 - niestety nie zapisałem) koło na bębnie
4. Za pomocą imbusa (6) odkręcić obejmę z bębna
5. Wyjąc bęben wraz z tylną ściankom. W tym cely najlepiej jedną ręką nacisnąć na kamień aby bęben poszedł lekko w dół.
6. Po wyjęciu należy wybić bęben z łożysk w tym celu najlepiej chwycić za część z tworzywa, unieść i uderzyć przez drewienko w nagwintowany rdzeń bębna.
7. Po zdjęciu tylnej częsci bębna należy wybic z niej łożyska oraz wyciągnąć gumowy simering. I to niestety jest najtrudniejsza część całej pracy. W tym celu najlepiej odpowiedniej szerokości rurka. Przykładamy do łożyska od strony przeciwnej i wybijamy. Niestety przy pierwszym musimy mieć rurkę cieńszą tak aby zmieściła się w większym łożysku. W moim przypadku element gumowy był uszkodzony i nie chciał zejść. Pomogło lekkie wyskrobanie gumy dookoła i szarpnięcie obcęgami za ten element. Uległ w ten sposób całkowitemu zniszczeniu ale i tam miałem nowy.
8. Po wyjęciu proponuje wszystko przeczyścić tak aby przy zakładaniu nowych nie było kłopotu. Do tego celu wystarczy drobny papier lub szczotka druciana. Ale bez przesady. łożyska muszą być sztywno osadzone.
9. Zakładamy nowe łożyska wbijając je na poprzednie miejca, dobrze jest mieć rurkę która użyliśmy do wybijania. Jeśli nie ma rurki można posłużyć się odpowiednio twardym i dopasowanym do szerokości łożysk kawałkiem drewienka. Koszt kompletu (duże, małe łożysko oraz element metalowo-gumowy) to niecałe 11 zł. Łożyska należy wbić do końca. Sprawdzić to można spoglądając od drugiej strony. Nie powinno być widać przerwy miedzy łożyskiem a zgrubieniem na którym sie opiera lub po prostu wbijamy aż przestanie się poruszać. Można też zerknąc że całkowicie schowają się one w metalowej tubie do której są wbijane (od jednej strony tylko łożysko od drugiej razem z elementem gumowym).
10. Po wbiciu łożysk i założeniu gumowego elementu całość wbijamy na bęben i skręcamy. Ważne aby wbić to dostatecznie głęboko. Proponuje zmierzyć ile gwintu z bębna wystaje poza łożysko przed ściągnięciem lub jak poprzednio wbijać aż przestanie się przesuwać.
Prawdopodobnie powinno dać się do środka odrobinę smaru ja tego jednak nie zrobiłem. Wszystko już po kilku zaległych praniach działa dobrze. Nic nie cieknie, nie stuka pralka dobrze kręci przy wirowaniu. Przez chwile nowa uszczelka (simering) piszczała ale już jej przeszło. Chyba musiała się dotrzeć
Mam nadzieję że nic nie pominąłem i ze to komuś chociaż odrobinę pomoże.
Pozdrawiam