Transformator - zamiana kolejnością uzwojeń

Witam!

Mam do was kilka pytań:

1. Czy mogę nawinąć transformator tak, że najpierw znajdzie się na nim
uzwojenie wtórne, a pokryje je uzwojenie pierwotne??

2. Czego przyczyną może być nadmiernie grzejący się rdzeń transformatora??

3. Chcę zrobić transformator z czterema odczepami na 3V, 6V, 10V i 14,4V ale już za mostkiem prostowniczym, jak nawinąć taki transformator aby napięcie za mostkiem było takie jak chcę?? Dodam że transformator jest rdzeniowy EI o przekroju 9.8cm²

4. Słyszałem że w prostownikach robi się odczepy na uzwojeniu pierwotnym, czy to prawda, bardzo ułatwiłoby mi to zadanie

Dzięki

Ad 1. Kolejność nawijania uzwojeń nie ma znaczenia. Uzwojenia możesz nawinąć również obok siebie.

Ad 2. Ale kiedy się nadmiernie grzeje, na biegu jałowym czy od obciążeniem ? Może jest źle poskładany - zazwyczaj jedna strona blachy jest polakierowana i blachy nie powinny się stykać ze sobą tą samą stroną. Rdzeń pracuje tak samo jak uzwojenie i indukują się w nim prądy wirowe które powodują straty i nagrzewanie się rdzenia.

Ad 3. Za prostownikiem pełnookresowym napięcie będzie wynosiło 0,9 napięcia z transformatora. Poza tym musisz uwzględnić to że inne napięcie będziesz miał bez obciążenia a inne pod obciążeniem.

Ad 4. Można tak nawinąć transformator aby napięcie wtórne regulować odczepami na uzwojeniu pierwotnym.

Grzeje się na biegu jałowym, ten transformator jest wyciągnięty ze starego radia, i karkas jest jeszcze z tekstolitu a blachy, no cóż, są upaćkane jakimś woskiem, czy przegrzewanie może być spowodowane źle dobraną grubością drutu??

Jeszcze jedno pytanko, jeżeli na 1056 zwojach pierwotnego i 86 zwojach wtórnego jest 3V i zrobię odczep na 6 V (na uzwojeniu pierwotnym) to ma się znajdować na 528 zwoju?? czy inaczej??

Co do grzania. Czy ten trafo masz już przewinięty czy jest jeszcze oryginalny ? Jeśli był impregnowany woskiem to wygląda mi na bardzo stary, rodem z czasów odbiorników lampowych. One miały odczepy na pierwotnym uzwojeniu na różne napięcia zasilające. Może masz źle podłączone.
Jeśli już go przewinąłeś to wielkie odstępstwo średnicy drutu jakim nawinąłeś od tego wynikającego z obliczeń może mieć wpływ na grzanie się uzwojenia i zarazem rdzenia.

Tak nie możesz zrobić regulacji na pierwotnym bo spalisz zaraz ten transformator. Musisz nawinąć pierwotne dla nominalnego napięcia sieci dla maksymalnego napięcia jakie chcesz uzyskać na wtórnym czyli w twoim przypadku 14,4 volta. Potem musisz dowijać pierwotne na kolejnych odczepach. Zasilając transformator nominalnym napięciem będziesz uzyskiwał coraz niższe napięcie na wtórnym.

Dzięki, powiedz mi jeszcze tylko czy umiałbyś określić ile zwojów mam dowinąć aby napięcie wynosiło:

na pierwszym odczepie 10V
na drugim odczepie 6V
na trzecim odczepie 3V

Może jest jakiś przelicznik??

PS: Masz rację, jest to jeszcze transformator z ery odbiorników lampowych, lata 50-te

Regulacja odczepami na pierwotnym miała sens jeśli potrzebne były niewielkie zmiany na wtórnym a miało się do dyspozycji przełącznik na mały prąd. Jeśli chciałbyś uzyskać odczepami na pierwotnym zmianę na wtórnym np z 20V na 10V, musiałbyś dowinąć drugie takie samo pierwotne a to Ci się po prostu nie zmieści na korpusie. Tak duże zmiany to tylko odczepami na wtórnym.
Poza tym regulacja odczepami miała sens w prehistorii, kiedy jeszcze nie znano tyrystorów i triaków.
Obecnie żeby naładować 12V akumulator potrzebny jest transformator z wtórnym na jakieś 20-22V, na stronie wtórnej mostek, na pierwotnej najprostszy ściemniacz na triaku - i masz prostownik z regulacją.
Nawijając samemu na tak starym korpusie transformator musisz pamiętać o bardzo dobrym wykonaniu izolacji między pierwotnym a wtórnym (korpus pewnie nie ma przegrody), żeby Twój produkt kogoś nie zabił...
Dokładnego napięcia na wtórnym nie uzyskasz, choćby ze względu na spadki napięcia w sieci (nawet i +-10%), spadki napięcia na oporności trafo (trafo tej wielkości ma sprawność rzędu 80% i spadki rzędu 3-5%), spadki napięcia na mostku (nawet i 1,5-2V na diodę w mostku, na raz pracują dwie szeregowo).
Dokładne napięcie to dopiero po stabilizatorze...

A najlepiej to napisz co takiego na tym trafie tworzysz. Z niego wyciągniesz jakieś 80-100 W mocy, nie więcej.

Rozumiem, tylko chodzi o to że do "pobliskiego" sklepu z elektroniką mam jakieś 40km, czyli po prostu radzisz mi wykonać odczepy na uzwojeniu wtórnym, cóż, będę musiał sobie jakoś poradzić z tym drutem 1,5mm, a spadki mi nie straszne

PS. Ma to być trafo zasilające wkrętarkę(bez regulacji obrotów w wyłączniku), a odczepy mają być regulacją obrotów, 90W mi wystarczy, tym bardziej że pobiera tylko 2,30A przy 14V

Z tymi odczepami na pierwotnym to jest tak że robi się je ale dla niewielkich zmian napięcia wtórnego. Dla takich jak ty planujesz to wychodzą duże ilości zwojów (dla połowy napięcia dwukrotne zwiększenie zwoi na pierwotnym(około), dla trzy krotnym zmniejszeniem trzykrotny wzrost uzwojeń pierwotnych), do tego dochodzi stała(nie malejąca) rezystancja uzwojenia wtórnego. Polecał bym odczepy na wtórnym.
Bardziej bezpieczny dla obsługi. Te 2.3A to bez obciążenia czy obciążona?

jak pracuje leżąc, czyli nie obciążona

... a przy zatrzymanym wrzecionie pewnie ze 20A...
Nawiń trafo wg wzorów, dodaj po jakieś 2V na każdym stopniu regulacji. Mostek przynajmniej na 25A z kawałkiem radiatora. Elektrolit na wyjściu niekoniecznie. Powinno działać. Na pewno ciut inaczej niż na akumulatorze, ale powinno.
Ja bym jednak proponował regulację najprostszym ściemniaczem (triak + diak + 100nF + 220k potencjometr) na pierwotnym.
Albo jakiś PWM na MOSFET-cie na wtórnym.
Te 14,4V to tak naprawdę zmienia się od 18 do 12V...

Spadki pomijam, co ma być to będzie, dzięki chłopaki za pomoc