Witam!
Steruję przekaźnikami za pomocą Atmega32, wszystko jest ok dopóki przez styki przekaźnika nie płynie prąd. Wartość prądu płynącego przez styki przekaźnika wynosi chwilowo (przy załączaniu) 500mA, po chwili spada do 300mA, przy napięciu 24V AC.
Przekaźniki: LEG-5 // edit: link uaktualniony
Równolegle do cewki przekaźnika jest wstawiona dioda anodą do masy, katodą do VCC cewki.
Atmega jest połączona do przekaźników poprzez ULN203A. (Atmega podaje stan wysoki, a ULN puszcza masę na przekaźniki)
Problem: Przy załączaniu przekaźników (a może przy rozłączaniu) układ zaczyna szaleć (nie zawsze - czasem jest ok), np. zamrożenie LCD, reset procesora, itp. Dzieje się tak tylko gdy przekaźniki są pod obciążeniem - na sucho wszystko pięknie śmiga.
Dodam jeszcze, że przekaźniki zmontowane są na PCB...
Co mogę zrobić, by to wyeliminować? Jakieś kondensatory, czy co?
Pozdrawiam i czekam na propozycje
Steruję przekaźnikami za pomocą Atmega32, wszystko jest ok dopóki przez styki przekaźnika nie płynie prąd. Wartość prądu płynącego przez styki przekaźnika wynosi chwilowo (przy załączaniu) 500mA, po chwili spada do 300mA, przy napięciu 24V AC.
Przekaźniki: LEG-5 // edit: link uaktualniony
Równolegle do cewki przekaźnika jest wstawiona dioda anodą do masy, katodą do VCC cewki.
Atmega jest połączona do przekaźników poprzez ULN203A. (Atmega podaje stan wysoki, a ULN puszcza masę na przekaźniki)
Problem: Przy załączaniu przekaźników (a może przy rozłączaniu) układ zaczyna szaleć (nie zawsze - czasem jest ok), np. zamrożenie LCD, reset procesora, itp. Dzieje się tak tylko gdy przekaźniki są pod obciążeniem - na sucho wszystko pięknie śmiga.
Dodam jeszcze, że przekaźniki zmontowane są na PCB...
Co mogę zrobić, by to wyeliminować? Jakieś kondensatory, czy co?
Pozdrawiam i czekam na propozycje
