sonda lambda w audi 100 silnik RT 2.0 kat

Witam! Bardzo proszę o pomoc gdyż nie potrafię znaleźć sondy lambda w audi 100 silnik RT 2.0 kat. Samochód zakupiłem tydzień temu z usterką: brak paliwa na wtryskach. Silnik uruchomiłem ale nie pracuje równo. Wszystkie czujniki wymieniałem, filtr paliwa nowy, pompka daje ok 6 atm, a silnik dalej nie pracuje równo (szarpie, przyspiesza, itp) więc została mi sonda ale nie mogę jej zlokalizować ani otworu żeby sondę zamontować. Według książki powinna znajdować się w kolektorze wydechowym ale tam znalazłem tylko rurkę do sprawdzania CO zakończoną gumowym korkiem. Lecz według tabeli silników w książce do naprawy audi 100/200 jest napisane, że w silniku RT nie ma regulacji sondą lambda (czy ten tekst jest równoznaczny z tym, że jej po prostu nie ma być ???) zaznaczam, że kable do podgrzewacza sondy są i styki są dość czyste (kostka 2 pin), ogólnie wyglądają tak jak nie dawno byłyby podłączone ale według mnie nie ma jeszcze jednego przewodu do podłaczenia samej sondy lambda (kabelek na wsuwkę) Proszę o pomoc.

Masz katalizator, to sonda lambda powinna byc. Jaki masz sterownik silnika K jetronic , czy KE jetronic?

Ke -Jetronik

To lambda powinna być , chyba ,że ktoś przd Tobą zmienił.

Silnik RT to system wtrysku K-Jetronic nie ma sondy.

Stanisłw , ale były dwa sterowniki do tego silnika , takie jak napisałem wyżej.

Trochę podzwoniłem i dowiedziałem się, że poprzedni właściciel wymienił rurę za kolektorem ale zapomniał, że w starej była wspawana nakrętka do sondy. Także już wiem gdzie była sonda (przed samym katalizatorem w rurze), ale nie wiem jaki typ sondy (wiem tylko, że podgrzewana) ale czy sonda z otworkami czy kilka szczelin ???
Następne pytanie to jak ją podłączyć ??? widziałem kilka sond na allegro i mają trzy przewody (dwa w kostce i jeden na wsuwkę) Wtyczka 2 pinowa to ogrzewanie sondy (tą kostkę mam) a czarny przewód na wsuwkę ( nie mam tego - prawdopodobnie ktoś uciął) ma iść prawdopodobnie do sterownika ??? jeśli się mylę niech mnie ktoś poprawi. Sterownik silnika to na 100% KE Jetronik. Mam jeszcze jedną wtyczkę do wykorzystania według schematu (kolor kabelków) powinna być podłączona do czujnika spalania detonacyjnego (stukowego). Czy w tym silniku był taki czujnik ???

Tak , jest powieszony na pinie 13 i 14 sterownika ,a sonda na pinie nr. 8 sterownika.

Niestety nie znalazłem żadnego kabelka żeby podłączyć sondę. Spróbuję odłączyć wtyczkę od komputera i zobaczę jaki kolor kabla i jakiej średnicy wychodzi z 8 pinu i ewentualnie puszczę nowy kabelek do sondy. Czy ten kabel idzie prosto do sondy bo w schemacie (wreszcie dostałem) znalazłem, że z pinu nr 2 w sterowniku wychodzi brązowy kabelek 0.5mm i łączy się przerywanym kółkiem z przewodem biegnącym do sondy. Ktoś wie co oznaczają w schemacie te przerywane kółka ???

Jeszcze jedna ważna rzecz a mianowicie: silnik dobrze odpala ale bardzo nierówno chodzi, czuć strasznie benzynę przy kolektorze (jakby był zalewany) czy brak sondy to może powodować ??? Podniósł mi się też nieznacznie poziom oleju (podejrzewam, że to benzyna się dostała bo czuć nią olej)

Myślę że sterownik nie dostaje sygnału z lambdy i wzbogaca mieszankę. Lambda zaczyna działać dopiero po kilku minutach od uruchomienia.

To co masz na schemacie/2 pin/ z kółeczkiem to ekran przewodu sygnałowego sondy. Tym się nie przejmuj , sprawdz , znajdz przewód z pinu 8.
Krysto , sonda jest z grzałką , ona pracuje juź po 30 sekundach. Ty myślisz o jednoprzewodówkach , bez grzałek.

Dokładnie.
Chciałem tylko wytłumaczyć dlaczego pali dobrze a później fiksuje

Sonda podłączona. W wiązce przewodów znalazłem zielony 1mm z ekranowaniem (plecionka i druga zielona izolacja - coś jak kabel antenowy), z sterownika z pinu 8 wychodzi ten zielony przewodzik. Silnik już dosyć ładnie chodzi, ale pojawił się nowy problem: jak chodzi na postoju to jest ok. silnik łapie temperature włącza się wentylator itd ale jak tylko spróbuję podjechać po kilkunastu sekundach nagle gaśnie. Zapala normalnie i tak w kółko (zapalam-podjadę-gaśnie), a na postoju chodzi cały czas nawet po kilku przygazówkach ładnie pracuje a obroty się uspokajają do jałowych, nic nie szarpie i nie gaśnie. No cóż dziękuję wszystkim za pomoc sonda podłączona nowy problem chyba na nowy temat. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.

Nieprawidłowa praca klapy spiętrzajacej , przetarty potencjometr klapy lub ciśnienie paliwa.

Jeszcze raz sprawdziłem ciśnienie i wydajność pompki paliwa: ciśnienie przy podpiętym przed filtrem paliwa ciśnieniomierzem wynosi 5,5- 6 atm, wydajność sprawdzałem wg książki przez 30 sek dała ok 0,8 ltr.
Filtr paliwa nowy wtryski przemyte pylą ładnie stożkiem, wtryskiwacz wstępny również git. Klapa spiętrzająca chodzi lekko wszystkie ustawienia idealne (górna krawędź znajduje się w przedziale 1.9 - 3 mm) tłoczek chodzi w miarę lekko ale nie wiem czy na pewno tak ma być, bo wg książki zacinający się tłoczek powoduje dokładnie takie objawy jak moje: "strzelanie w gaźnik, niespokojna praca, trudny rozruch, ale u mnie raz zapala dobrze i na ciepłym i na zimnym chodzi równo gaz chodzi do końca 6000obr. a innym razem nie mogę go zapalić a jak już mi się już uda to chodzi nierówno gaz idzie na max 3000 obr. i faluje w tych granicach i nagle gaśnie. Zapalam z trudem przy max wciśniętym pedale gazu. Najważniejsza rzecz to to, że czy pracuje idealnie czy nie jak tylko ruszam (dosłownie kilka metrów samochód gaśnie). A co do potencjometra to jak go sprawdzić ??? do mojego idzie kostka 3 pinowa, czy zdjęta czy nie, nie robi to różnicy (raczej tak nie powinno być). Dodam, że samochód jest tylko na benzynie nigdy nie widział gazu.

Na wypiętym potencjometrze mozna silnik przegazować?

Czasami tak czasami nie, rozkręciłem potencjometr, żadna ścieżka nie jest przetarta, przejście jest (sprawdzałem ohmomierzem)

Następna nowość!!! Po dokładnym umyciu komory silnika zauważyłem, że ktoś wcześniej pozamieniał wtyczki: silnika krokowego i potencjometra klapy spiętrzającej. Silnik dalej chodzi jak chce (nierówne obroty, szarpanie, czasami gaśnie). Sprawdziłem dla pewności jeszcze raz sondę "lambda" i czujnik temperatury wpinając miliamperomierz do regulatora ciśnienia i tak: silnik zimny zapłon wyłączony - pomiar 0.00mA, silnik zimny zapłon włączony - pomiar 20.0mA (czyli czujnik temperatury jest raczej zepsuty bo powinno być ok 40-50mA). Uruchamiam zimny silnik (podskoczyło do ok 40mA a powinno chwilowo do ok 80-100mA). Silnik nagrzany do ok 90"C odpowietrzanie skrzyni korbowej odłączone obroty zwiększone i utrzymywane przy 3000 a prąd sterujący stoi cały czas na 150mA i ani drgnie. Czy możliwe, że żle podpięte wyżej wymienione wtyczki popsuły sondę i czujnik temperatury??? Czy może jest walnięty sterownik silnika???
A problem gaśnięcia samochodu po przejechaniu kilkunastu metrów dalej nie rozwiązany - proszę o jakieś wskazówki. Czy może to być wina niesprawnego przekaźnika pompy paliwa???

Uporządkuj wtyczki , na zaworze obejsciowym na kostce pin nr.2, w stosunku do masy , ma mieć 12 V , na kostce potencojometru , pomiędzy pin.1 i 3 ma być 5 V . Oczywiście przy włączonym zapłonie.

Akumulator 12.2 V, w silniku krokowym na 2 pinie (masa z silnika) jest 11.9V a na wtyczce potencjometra pin 1 - 3 jest 8.3V. Pin 2-3 na początku (klapa w stanie spoczynku) jest 0.08V, w trakcie podnoszenia klapy V zmienia się płynnie aż do 8.3V
Pierwszym wynikiem to się raczej nie przejmuje (pewnie jakieś straty na instalacji), ale ten drugi wynik trochę mnie martwi bo wychodzą one ze sterownika (prawdopodobnie walniętego ???) Może ktoś ma kompletną pinologię sterownika bosch 0 280 800 188 (811 906 264 G)., bo już nie wiem czy kupować inny komputer.

Czy kabelki z czujnika temperatury idą prosto do sterownika silnika (pin 21) i sterownika zapłonu (pin 1) ??? według schematu niby tak, w takim razie dlaczego jak wyjmę wtyczkę ze sterownika silnika, sterownika zapłonu oraz z czujnika temperatury i sprawdzam przejście to z kabla na kabel jest opór ok 130 Mohm, przecież te dwa kable są oddzielne i nie powinny mieć połączenia czyli opór powinien wynosić 1 (brak przejścia między kablami).

Następna sprawa to sterownik zapłonu. ruszam wtyczką przy włączonym zapłonie i słyszę, że pompka paliwa co jakiś czas się załącza (jakby kable nie łączyły albo może zimne luty - spróbuję przelutować - może to jest przyczyna gaśnięcia podczas jazdy ???)

Ok. Wszystko działa, dzięki za pomoc.

Co było powodem ? Racz napisać.

Na wtyczce potencjometra pin 1 - 3 jest dalej 8.3V a nie 5V ale działa.
Dziwne ale okazało się, że była uszkodzona pompka paliwa. Pomimo, że dawała i ciśnienie i wydajnościowo też była sprawna ale potrafiła jakoś przepuszczać i ciśnienie się zmniejszało (wydawała dziwne dźwięki- praca nie była równomierna, co jakiś czas przyspieszała i zwalniała). Nowa pompka i po sprawie.
Dzięki wszystkim za zainteresowanie i pomoc.