Czy ktoś budował, zna lub wie jak działa w praktyce generator obcowzbudny o mocy 3 kW (lub więcej) pracujący na częstotliwości 27,12 MHz w zgrzewarce do PCV ?
Czy w grę wchodzi tylko lampa nadawcza, czy ktoś próbował uzyskać taką moc na półprzewodnikach ?
Czesc
Mialem w rece wzmacniacz szrokopasmowy o mocy 2KW , zrobiony
na tranzystorach. Mial on pasmo od 10 do 35MHz. W ukladzie pracowalo
5 tranzystorow typu MRF157, jeden jako sterujacy , a 4 jako dwie
pary przeciwsobne polaczone na jedno wyjscie. Mialem w rece tylko
plytke drukowana z tranzystorami i transformatorami, bez radiatora.
Wielkosc : 20 x 28 cm. Powiedziano mi, ze ten wzmacniacz dawal
okolo 5KW mocy chwilowej na 35MHz i sterowaniu moca 10W. Z tego
co zrozumialem, to problem byl z chlodzeniem.
Ja mam schematy i chyba "noty aplikacyjne" do tych tranzystorow,
gdzie na jednej parze uzyskuje sie 1KW mocy ciaglej i do 2.5KW
mocy maksymalnej. Zasilanie to 60V i 60A.
Pozdrowienia
Dawno temu dostałem takie zlecenie. Lampa była z gatunku duży czajnik- chyba podwójna tetroda, radziecka oczywiście, zasilana z około 2 kV. Transformator trójfazowy z prostowaniem diodami krzemowymi. Największy zgrzyt był przy dopasowaniu - długo kombinowaliśmy z kolegą, ale wreszcie po tygodniowych próbach udało sie dobrać pi-filtr i wszystko działało. Nie interesowały nas zakłócenia, a siało to diabelstwo nieziemsko.
Przede wszystkim dzięki za odzew.
Mam jeszcze parę pytań:
to był gotowy wzmacniacz fabryczny, czy amatorski ?
ile mógłby kosztować cały, ewentualnie same tranzystory? Może jakieś namiary ?
Ze sterowaniem nawet 150 W nie ma problemu, bo stoi już u mnie prototyp na lampie GU39B (10kW), a zgrzewarki chodzą w cyklu 0,7 s pracy i tyle samo przerwy, więc dwa takie bloki chyba wystarczą.
Dane tranzystorów znalazłem tu:http://www.itc-electronics.com/CD/motorola%2010030/TechData/RF/mrf157rev1.pdf może masz ciekawsze schematy ?
Czesc
Ten duzej mocy byl z oryginalnego stopnia mocy z jakiegos urzadzenia.
Znajomy kupil z firmy , ktora zbankrutowala, probowal jako calosc do
radiostacji amatorskiej z oryginalnym radiatorem, ale sie za mocno
grzalo. Rozdarl na czesci i zrobil dwa wzmacniacze na KF po 1KW. Jeden
ma, a drugi poszedl do ludzi.
Jesli chodzi o schematy, to moze Pan znalesc w katalogu Motoroli
RF Device Data, z roku 96 i w katalogu z 2000 roku. On zrobil na
podstawie tego pierwszego. Tranzystorow niemam, ale ferryty na
transformatory posiadam. Zreszta, on tez dostal je ode mnie.
Moze Pan sprawdzic na internecie firme CCI Communication Concepts Inc
E-mail: cci.dayton(malpa)pobox.com
Oni robia i sprzedaja kity wzmacniaczy w.cz. Na tych tranzystorach
sa dwa : EB104 i AR347.
Przepraszam , musze konczyc.
Dzięki za podpowiedź; sprzęt niezły, ale 1kW to 4 koła (zł) i obawiam się, że to za dużo.
Pomysł zrobienia tego na półprzewodnikach odkopię, jak będę miał pewność, że generator o stałej częstotliwości sprawdzi się przy zgrzewaniu folii pcv i zadam ten temat krótkofalowcom.
Może krótko wyjaśnię w czym problem:
Generatory samowzbudne działają w wielu zgrzewarkach do PCV (folia, nadmuchiwane zabawki, plandeki, opakowania-pudełka, rury i wiele innych). Tworzywo, jakim jest PCV jest w tych układach częścią równoległego obwodu rezonansowego - kondensatorem i stratność tworzywa jest tu obciążeniem - odbiornikiem mocy czynnej (działanie podobne do kuchenki mikrofalowej). Ciepło wydziela się na całej grubości dielektryka, więc można otrzymać zgrzeinę o dość dużej wytrzymałości.
Problem polega na dostrojeniu obwodu rezonansowego, ponieważ tworzywo w trakcie nagrzewania zmienia swoją stratność (!) , przy docisku elektroda - okładka kondensatora wtapia się w zgrzewany materiał powodując zmianę pojemności.
W przypadku generatorów samowzbudnych problem odstrojenia obw. rezonansowego załatwia sobie sam układ zmieniając dynamicznie częstotliwość (trwa to 0,5 - 3 s). Takie pływanie częstotliwości nie stanowiłoby problemu, gdyby nie ta moc ! W promieniu kilkuset metrów w radio nic ne słychać i w telewizji nic nie widać a świetlówa zapala się sama trzymana w ręce w odległości 30 cm PAR miałby co robić.
Ja próbuję zrobić to na kwarcu i zbudowaliśmy taki prototyp. Uzyskaliśmy ponad 3 kW mocy wyjściowej na sztucznym obciążeniu, ale zgrzewa wolno i trzeba cały czas dostrajać obwód rezonansowy.
Może ktoś widział coś takiego - jak rozwiązano ten problem ?
Czesc
To znowu ja. Jesli chodzi o tranzystory, to od czasu do czasu sa na
e-bay po 100$, a wiec troche taniej jak z firmy. To, ze nie zawsze
parowane- znieksztalcenia sygnalu- nie stanowi w Pana przypadku
problemu. Dla folii jest obojetne czy 1 czy 30% znieksztalcen.
Jesli chodzi o zmiane pojemnosci elektrod podczas pracy , to chyba
latwo to skorygowac. Kondensator powietrzny na odpowiednie
napiecie sterowany silnikiem krokowym lub lepiej : liniowym, a ten
z kolei z ukladu automatycznego dostrajania czestotliwosci.
Ma Pan stala czestotliwosc, a energia i tak sie wydziela na folii, bo
kondensator powietrzny jest praktycznie bezstratny. Lepszy by byl
prozniowy , ale one sa drogie.
To by bylo tyle na dzisiaj.
Pozdrowienia
Wcześniej pisałem, że 4000 zł za kW to za dużo bo potrzebne byłyby 3 lub 4 takie urządzonka + filtr +układ dopasowania + zasilacz, a to już trochę...
Z tymi zniekształceniami, to niecałkiem tak. Buduję urządzenie obcowzbudne na kwarcu po to, aby nie generować zakłóceń i nie dowalał się PAR. 27,12 MHz i czysty sinus - to chcę uzyskać aby nie budować już blaszanych pudełek
Niestety nie jestem w stanie sam zrobić końcówki na MOSFETach (brak doświadczenia, a współpracownik to gość na emeryturze-tylko lampy), więc w grę wchodzi tylko gotowy układ lub zrobiony przez doświadczonego krótkofalowca.
System samodostrajania widziałem z ręcznym napędem i powietrznym kondensatorem (próżniowe tylko stałe - jak zrobić rotor w próżni ?). Z servonapędem też są - ale czytałem, że są dość wolne choć technika idzie do przodu i może to dobry trop...
Czesc
Nie bylo mnie , ale juz jestem.Rotor w kondensatorze prozniowym
napedzany jest za pomoca pola magnetycznego na zewnatrz banki.
W dawnych HD byly stosowane silniki krokowe, teraz stosuje sie
liniowe, ale obojetnie , czy te czy te, ustawialy glowice w casie kilku-
nastu milisekund. Panu tak szybko nie trzeba, bo jak mysle, to czas
zgrzewania jest od 0.5 do 1 sek, czyli minimum 25 do 50 impulsow,
zakladajac czestotliwosc zasilania silnika 50 Hz, a przy tej czestotliwosci
kazdy silnik bedzie pracowal. Jesli sie niechce dokladnie dostrajac
czestotliwosci, to wystarczy zmierzyc pojemnosc elektrod roboczych
w paru pozycjach podczas pracy no i tak dobrac ksztalt plytek rotora
aby suma pojemnosci elektrod i kondensatora , byla "prawie" stala.
Moze nawet lepiej zrobic jeden rotor, a wymienne statory - szufladki.
Do kazdej produkcji inny, bo mysle, ze nie robi Pan co 5 minut innej
zlaczki, tylko jak jest produkcja , to przaz pare godzin czy dni , taka
sama. Moze nawet nie do kazdej produkcji, moze 5 szufladek by
wystarczylo, bo przeciez kompensacja pojemnosci nie musi byc do
zera. No to tyle na dzisiaj, jak mi cos przyjdzie nowego do glowy to
napisze.
Pozdrowienia