Kolego Gustaw66:
Wiem że cięzko wykszesać z siebie inicjatywę ale to już troszkę przekracza barierę lenistwa. Nie zamierzam cię tu upominać ale w kodzie który podałem wyraźnie jest opisane że numery 7 i 6 każdego portu to kolejno 7-krok ,a 6-kierunek.
Wytłumaczę to bardziej łopatologicznie, jeżeli pin nr.2 portu LPT podłączysz pod pin nr.7 portu ATMEGI to w programie będziesz musiał podać że pin nr.2 portu LPT to STEP(krok).
A i jeszcze jedno nie zaponij wyłączyć JTAG w FUSEBITACH przed programowaniem bo nie będzie ci to chodzić. ATMEGA ma go domyślnie włączony.
Pozdrawiam.
Witam.
Bardzo fajna frezarka. Sam buduje podobną ale w tym tempie to jeszcze ze 20 lat mi zejdzie:cry:
Mam pytanie jakie prędkości można uzyskać na takich silnikach?
Przykładowo ile frezował się ten napis parę postów wyżej? Lub jeśli możesz zmierzyć ile frezuje odcinek np. 10 cm. No i jeśli mierzyłeś jakie można uzyskać max. prędkości przelotowe bez gubienia kroków?
Pozdrawiam.
Ponieważ zostałem wywołany „do tablicy”, to wypadało by sprostować.
Kolego Bartods nie chodzi mi o Twój „wspaniały” program, tylko o fragment schematu autora urządzenia :
Po prostu nie wiem jaką rolę spełniają złącza oznaczone czerwoną ramką na fragmencie schematu Kolegi Kaczy1n, ale sądzę, że jeszcze kilka godzin szukania w necie i znajdę odpowiedź na to pytanie.
Do leczenia kompleksów zazwyczaj jest pomocny lekarz odpowiedniej specjalności, a nie to forum. Są tutaj osoby o szerokiej wiedzy i doświadczeniu, ale są również i tacy, którzy rozpoczynają przygodę z niektórymi gałęziami szeroko pojętej elektroniki.
Dziękuję Ci za dotychczasową pomoc, ale zamiast się irytować możesz po prostu zignorować irytujące Cię posty. Przecież nie musisz odpowiadać na każdy.
Jeszcze nie tak dawno (oczywiste dla innych) dla Ciebie dużymi były problemy zawarte np. tam :
Kolego GUSTAW66 zobacz na daty kiedy pisane były przeze mnie tamte posty to przecież 4 lata temu, nie mówie że teraz jestem orłem ale dzięki forum Elektroda moja wiedza znacznie się zmieniła. A co do moich odpowiedzi to z twoich postów zrozumiałem że sterownik zrobiłeś wdg. mojego schematu, a jeśli chodzi o moje odpowiedzi to odpowiedź jest prosta odpowiadałem bo mnie o to prosiłeś na PW więc nie rób ze mnie idioty bo jeśli ktoś prosi o podpowiedź to jeśli ją znam to jej udzielam. Program jak pisałem nie jest mojego autorstwa, jest tylko przeze mnie zmodyfikowany o parę nowych funkcji może dla niektórych jest śmieszny ale działa i to dość dobrze jak dla mnie. Widzę też że wspaniale dziękujesz osobą które ci pomagają
Quote:
Wybacz, że nie podejmę dalszej polemiki z Tobą.
, widocznie zamiast szukać rozwiązania wolisz wyszukiwać jakieś stare posty aby kogoś ośmieszać.
A dla kolegów chcących dowiedziec się więcej o sterowaniu jest już dobrze opisany temat KLIKNIJ TU Pozdrawiam.
Co do feralnych złączek zaznaczonych na schemacie, służą one do luzowana osi.
Sterują sygnałami ENABLE kostki L298. Nie wiem dlaczego nie podprowadziłem ich na stałe do zasilania tylko zrobiłem coś takiego. Dawno to było i po prostu nie pamiętam.
(...)Niestety to kosztuje. Sam napęd frezu tutaj użyty jako mikroszlifierka to wydatek przynajmniej 700 PLN, łożyska liniowe chodzą koło 50-100 PLN za szt. śruba trapezowa to taniocha bo za ok 30-50 PLN ale łożyska już dochodzą do 300 PLN. Piszę nie bez powodu o mikroszlifierce bo mam kilka i niestety po niedługim czasie bardzo szybko dorobiły się bicia na osi. Najdroższa którą kiedyś kupiłem jeszcze jako tako się sprawuje. Efektem bicia sa pękające wiertłą widiowe (te o średnicy np. 0,5 mm. Więc na solidne wykonanie trzeba przygotować minimum 2000 PLN w materiałach. Więc kolega moim zdaniem porwał się co nieco z motyką na słońce, ale jak widać efekt zadowalający, czego w tym miejscu gratuluję :)Proszę nie mieć mi za złe tego co napisałem ale przyzwoite CNC to naprawdę kosztowna sprawa.
Sam powoli buduję frezarkę CNC i naprawdę nie wiem gdzie znalazłeś takie kosmiczne ceny. Multiszlifierka ? 180 zł Dremel z podstawowym zestawem dodatków, 130 mój Einhell z 2 latami gwarancji. Ewentualnie można kupić jakąś frezarkę górnowrzecionową i przerobić obudowę. Łożyska liniowe ? Otwarte, fi 12, 13zł za sztukę na allegro ( ekspozycja stała ). Zamknięte, nie dające możliwości zastosowania wałków podpartych i przykręconych są jeszcze tańsze. Śruba trapezowa ? Od 21zł za metr. Nakrętki ? Od 26zł z brązu, od 11zł stalowe.
To da się zrobić tanio, a ja robię jeszcze taniej Konstrukcja to płyta pilśniowa wycięta w Leroy Merlin ( niestety nie było MDF porządnej grubości ). Koszt z dokładnym wycięciem - 45zł, ale teraz uważam że jest sporo za duża. Napęd to śruba z gwintem trójkątnym za 6 zł za metr, nakrętki stalowe 6zł za 10 sztuk. Prowadnice szufladowe, po 4 na oś.
Uśmiejesz się kol.Radziwon ale w Twoim rodzinnym mieście. Nie będę podawał bo zakrawałoby to na reklamę ale źródło pochodzi oczywiście z witryny internetowej.
Generalnie nie krytykuję samego wykonania bo do zastosowań kol.konstruktora może to być całkowicie zadowalające, powiem więcej na pierwszy rzut oka konstrukcja wygląda na starannie wykonaną mimo że tzw. sposobem gospodarczym Natomiast powątpiewam np. w trwałość prowadnic od szuflady, w stabilność prowadzenia, prostopadłość osi. Choć to tylko moje domysły, zaznaczam. Chodzi mi po prostu o to że jeśli luz np. osiowy będzie stosunkowo duży trudno jest zachować powtarzalność wymiarów i jeśli np. zacznie się stosować bardzo cienkie widiowe wiertła np. 0,5 mm to luz w okolicach 0,1 mm będzie już bardzo wielkim luzem. Dla większych średnic frezów czy też wierteł nie będzie miał kompletnie znaczenia. Prostopadłość osi wpływa zaś np. na kąt pod którym są np. nawiercane otwory lub też głębokość frezowania materiału czy też w ogóle trwałość narzędzia skrawającego. To sprawy oczywiste ciężkie do uchwycenia kiedy ma się do dyspozycji suwmiarkę i kątomierz. Myślę że konstruktor to w ten czy inny sposób rozwiązał bo załączona fotografia jest całkiem znośna W swoim czasie robiłem z tym względzie rozeznanie no i wyszło jak wół że chcąc wykonać precyzyjne urządzenie niestety trzeba mieć do dyspozycji choćby frezarkę aby w precyzyjnie wykonać otwory pod prowadnice zachowując obróbkę w jednej płaszczyźnie. A to już kosztuje Zmierzam do tego że łapiąc się za to i chcąc wykonać precyzyjną maszynę trzeba zapewnić sobie dostęp do podstawowej obróbki metali i stosowne i gwarantujące niezawodność elementy. Nie zmienia to faktu że próbować zawsze można zrobić to inaczej. Tym samym gratuluję konstruktorowi udanego efektu a naśladowców uprzedzam o ew. kłopotach .
Tak na koniec ciekawi mnie czy do utrzymania stabilnego położenia prowadzenie osi która w danej chwili nie podlega przesuwaniu, kolega utrzymuje na silnikach krokowych jakiś moment hamujący czy też pozostawia do samemu gwintowi trapezowemu ?
Drugie pytanie do konstruktora to ew. zdradzenie tajemnicy to czy rowiązał jakoś problem pozycjonowania ustawienia , a chodzi mi o to czy w momencie startu urządzenia frezarka "łapie" położenie zerowe od którego dalej już startuje. Głowiłem się nad tym czas jakiś i wykombinowałem "pewien" algorytm działania nie wiem tyko na ile słuszny
Teraz kilka słów o miniszlifierkach. Te które kol.Radziwon wymienił a jedną z nich mam generalnie odradzam. Chińszczyzna sprzedawana w Castoramie za cenę od 90-130 PLN to zwykły chłam. Mam jedną z nich i dość szybko zauważyłem że pojawia się szybko luz promieniowy na wrzecione szlifierki skutkuje to oczywiście biciem wierteł a obroty sięgają 30000 obr./min. Trwałość jest po prostu pod psem. Potem nabyłem już urządzenie nie pamiętam nazwy producenta jakoś rex..... cena niestety 350 PLN. Tu trwałość i wykonanie jest zdecydowanie lepsze a i sam koniec szlifierki jest wykonany jako odlew metalowy więc zapewania bardziej stabilne osadzenie w prowadzeniu. To oczywiście moje zdanie myślę że jednak inni właściciele tanich miniszlifierek podzielają moje zdanie w kwestii prezyzji i trwałości tych "urządzeń"
Ponadto nie wiem czy czegoś nie pomyliłeś pisząc o gwińcie trójkątny bo on zdecydowanie odpada, jako nietrwały przy połączeniach ruchomych. Albo się zatrze abo złapie luzy i twoje prowadzenie będzie się bujało w przód i tył. Jedynie gwint trapezowy nadaje się to tego celu.
Zamieszczę program z początkiem października, ponieważ muszę go poszukać na laptopie , lecz nie mam teraz czasu. Postaram się wtedy też odpowiedzieć szczegółowo na wszystkie pytania.
Witam. Na początku chciałbym podziękować koledze Kaczy1n za udostępnione moteriały. Chciałbym zbudować podobną maszyne, lecz nie mogę nigdzie znaleść zastosowanego na schemacie transformatora. Czy ktoś mógłby mi pomóc?
Witam
Świetny projekt, ale mam pytanko mianowicie. Jeżeli osie sterowane są mikrokontrolerami to czy do obsługi urządząnka morze być zastosowany program np:
mach3.
Pozdrawiam.
Zbieram się do budowy podobnej "zabawki" i w związku z tym mam pytanie:
W jaki sposób połączyłeś osie silników z prętami ? Widziałem na alle... sprzęgło do tego zastosowania (25 zł/szt) jednak nie sądzę abyś coś takiego stosował w swoim projekcie.
Konstrukcja wygląda na udaną.
Oby służyła jak najdłużej.