Cześć
Znalazłem na forum taki schemat
Chciałbym do niego dodać 3 diodę i najlepiej żeby wszystkie 3 były niebieskie i chciałbym dodać do niego jakiś potencjometr czy coś podobnego żeby regulować częstotliwość migania diod. Czy dało by się coś takiego zrobić i czy do niebieskich diod zmienić po prostu wartość rezystorów? Dzięki za odpowiedzi i ewentualne linki
Jednak wracam do wersji z 2 diodami i do pomysłu bbiidduull zrobiłem przeróbkę w paincie . Czy to ma tak wyglądać?
tą zieloną plamą oznaczyłem potencjometr.
Dodano po 1 [minuty]:
A i czy niedało by się przerobić tego układu na 9 V?
Jest to schemat przerzutnika astabilnego na elementach dyskretnych, poszukaj na googlach informacji od czego zależą czasy świecenia obu diod, np: https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic176296.html. Tylko że sprostował byś jak chcesz podłączyć tą 3cią diodę, ma się zapalać razem z jedną z tych czy może po kolei 1, 2, 3 czy jak inaczej. Bo wiesz 3cią diodę można podłączyć do zasilania przez rezystor, która będzie cały czas świecić i to też jest odpowiedź na Twoje mało precyzyjne pytanie A jaki kolor będą miały diody to już Twoja broszka bo z każdą diodą Ci to będzie działać, niebieską czerwoną czy w innym dostępnym w handlu kolorze. I jeszcze mam pytanie, ile masz lat ?? Żeby w paincie rysować schematy?? Po pierwsze mało praktyczne po drugie mało rozwijające, użyj choćby Crocodile Clips, program kiepski ale prosty i na początek wystarczy, do ściągnięcia np tu: http://www.mikrokontrolery.net/pawel/crocodile%20clips.rar
A jeśli nie masz zielonego pojęcia o elektronice i nie wiesz z czym to się je to dam Ci radę: zostaw ten schemat w spokoju i zacznij się po woli uczyć podstaw, bo się zrazisz i nic dobrego z tego nie wyniknie. Wiem że ta dziedzina nie jest prosta ale nie od razu Kraków zbudowano, trzeba mieć cierpliwość a uwierz ze po trudnych początkach później elektronika jest bardzo pasjonująca i warto na to czekać.
Ogólnie uważam, że temat do zamknięcia albo usunięcia...
Napisałem że diody mają być niebieskie a potem że chcę już tylko dwie. Mam lat 13 a croco clipa mam tylko niestety tu dało znać o sobie lenistwo . Zielone pojęcie o elektronice też mam (ale tylko zielone). Jasię nie zrażę będę z tym kombinował do puki mi to nie zadziała. i jeszcze mam pytanie czyli jak będę kręcił tym potencjometrem to będzie się zmieniać częstotliwość migania diod czy ich moc świecenia czy po trochu obie wersję? I czy 22k to maksymalna rezystacja tego potencjometru bo nie będę wiedział co kupić?
I czy 22k to maksymalna rezystacja tego potencjometru bo nie będę wiedział co kupić?
Tak
i jeszcze mam pytanie czyli jak będę kręcił tym potencjometrem to będzie się zmieniać częstotliwość migania diod czy ich moc świecenia czy po trochu obie wersję?
A jak będę ten układ zasilał baterią 12V o przeciętnej pojemności to ile pochodzi?
PS: Istnieją akumulatorki AA 12V(szukałem ale największe znalazłem 9V).
Dodano po 50 [minuty]:
A czy taki układ ma szansę zadziałać i czy dobrze ustawiłem wartość diody zenera?
No temu żeby nie doszło do spięcia , i to miało działać na przełączniku hebelkowym . A czy zadziała z tą diodą i czy zadziała bez diody .
PS: to miało działać tak: albo mruga i wtedy potencjometrem ustawiamy częstotliwość mrugania albo świeci i wtedy potencjometrem ustawiamy siłę świecenia. Czy to dobrze zrobiłem , chyba kondensatory wstawiłem odwrotnie.
Regulację częstotliwości należało by zrobić na potencjometrze to znaczy.
Potencjometr może być podwójny albo dwa potencjometry w przypadku drugim uzyskasz regulację wypełnienia impulsów wyjściowych.
Ten potencjometr musisz włączyć zamiast rezystorów 10k i w szereg rezystory np. 1k tak aby regulacja była od do określonej częstotliwości.
Bez mniejszego problemu możesz zasilić owy "multiwibrator" z baterii 9V.
Przed zlutowaniem układu musisz sprawdzić tranzystory czy są na pewno
dobre. Polaryzacje kondensatorów zastosuj jak w pierwszym schemacie.
Nie wiem po co ta dioda zenera, zmontuj układ według pierwszego schematu i według wskazówek odnośnie regulacji częstotliwości.
Układ powinien ruszyć od razu.
Powodzenia.
Dodano po 8 [minuty]:
Dodam jeszcze ciekawy schemacik w ramach edukacji. Proste a cieszy.
Tranzystory np. BC107 itp.
Na początek wyjaśnienie roli diod D3 i D4 w obwodach baz tranzystorów. Chronią one złącza baza-emiter tranzystorów przed przebiciem napięciem wstecznym w czasie gdy kondensator w obwodzie danej bazy się rozładowuje i tranzystor jest zatkany (napięcie na jego bazie jest ujemne względem masy układu czyli i względem emitera)
Współczesne tranzystory mają taką słabość, że wsteczne napięcie przebicia złącza baza emiter jest bardzo niskie w stosunku do innych napięć granicznych i wynosi ok. 5 do 7 V. Powyżej tego napięcia złącze zamienia się w diodę Zenera.
Kondensator ładuje się (np. C1 ładuje się przez D1, Rc1 i złącze baza-emiter tranzystora Q2) do napięcia:
Uc_{max}=Ucc-Ud-Ube
Gdy nastąpi przerzut w układzie, to Q1 zaczyna przewodzić, + kondensatora zostaje podłączony do masy przez przewodzący Q1 czyli automatycznie napięcie na bazie Q2 obniży się względem poziomu masy o napięcie na Q1 i mamy:
Ub2=-(Ucc-Ud-Ube)
(dla uproszczenia przyjąłem, że spadek napięcia na nasyconym tranzystorze jest do pominęcia)
Jeżeli teraz wartość napięcia na kondensatorze jest większa niż napięcie przebicia złącza, to złącze to zacznie przewodzić w odwrotnym kierunku a co gorsza w obwodzie rozładowania nie ma żadnych widocznych roezystorów ograniczających prąd (fizycznie one są: rezystancja wewnętrzna kondensatora i rezystancje w obwodzie złącza baza-emiter wewnątrz tranzystora ale to są bardzo małe wartości) i taki duży impuls prądowy może odparować wewnętrzne doprowadzenie od końcówki emitera tranzystora do struktury półprzewodnikowej i tranzystor wyciągnie nogi .
Włączenie w obwód bazy diody półprzewodnikowej, która ma duże wsteczne napięcie przebicia (np 1N4148 ma to napięcie wynoszące 100V) powoduje, że to ujemne napięcie odkłada się na diodzie i tranzystor jest chroniony. Przyjmując napięcie wstecznego przewodzenia złącza na -5V otrzymujemy warunek na moment zastosowania tych diod ochronnych w układzie:
-5V=-(Ucc-Ud-Ube)
Ucc=5V+Ud+Ube
Czyli dla napięć zasilania większych niż 5V+Ud+Ube (=5.7V+Ud) gdzie Ud napięcie na diodzie LED w kolektorze, trzeba już stosować te diody w bazie by uniknąć ryzyka przebicia złącz baza-emiter tranzystorów.
Oczywiście jeżeli w kolektorze damy szeregowo więcej diod LED, to napięcie Ud użyte we wzorach będzie sumą spadków napięć na całym łańcuchu diod w danej gałęzi.
Tu kolejna uwaga. Im więcej diod LED włączymy w kolektorze przy danym napięciu zasilania tym do niższego napięcia ładują się kondensatory i jednocześnie krócej trwa ich rozładowanie czyli współczynnik 0.7 we wzorach na czas poszczególnych faz maleje.
W przypadku więc konieczności wysterowania dłuższych łańcuchów diod LED trzeba zrobić podstawowy układ multiwibratora bez diod LED w kolektorach (można wtedy dać większe Rc) a same diody sterować dodatkowymi tranzystorami podłączonymi przez rezystory do kolektorów tranzystorów Q1 i Q2.
Ogólnie zasada dobierania elementów do takiego migacza (wersja podstawowa):
$$Rc1=\frac{Ucc-Ud1}{Id1}$$
$$Rc2=\frac{Ucc-Ud2}{Id2}$$
Ucc - napięcie zasilania (tu 12V)
Ud1 - spadek napięcia na diodzie LED D1
Ud2 - spadek napięcia na diodzie LED D2
Id - przyjęty prąd diod świecących
Po to wprowadziłem Ud1 i Ud2, by można było policzyć dla różnych kolorów diod LED
Jeżeli dioda LED jest tylko w jednej gałęzi to rezystor w drugiej gałęzi (bez diody) liczymy przyjmując we wzorze Ud=0.
Zależnie od założonej jasności diod przyjmujemy prąd Id z zakresu od 5mA do 20mA
Obliczone wartości rezystorów zaokrąglamy do wartości z szeregu E24.
Maksymalny czas świecenia diody D1:
$$td1=0.7*C1*(Rb2a+Rb2b)$$
Minimalny czas świecenia diody D1:
$$td1=0.7*C1*Rb2a$$
Maksymalny czas świecenia diody D2:
$$td1=0.7*C2*(Rb1a+Rb1b)$$
Minimalny czas świecenia diody D2:
$$td1=0.7*C2*Rb1a$$
Okres całkowity migania to $$T=td1+td2$$
Częstotliwość: $$f=\frac{1}{td1+td2}$$
Współczynniki 0.7 w powyższych wzorach są przybliżone, zależą one niestety od napięcia do jakiego ładują się kondensatory (od spadku napięcia na diodach LED) i napięcia zasilania). Wzory na nie, są dość rozbudowane. Przy pojedyńczej diodze i odpowiednio wysokim napięciu zasilania można przyjąć ok. 0.7.
Aby powyższe wzory nie odbiegały zbytnio od rzeczywistości, to kondensatory C1 i C2 muszą mieć czas na naładowanie.
C1 ładuje się przez Rc1 a rozładowuje przez Rb2a+Rb2b
C2 ładuje się przez Rc2 a rozładowuje przez Rb1a+Rb1b
Przyjmując, że kondensator jest naładowany do 0.99 pełnego na nim napięcia po czasie
4.6 * R * C, to minimalne rezystancje w obwodach baz muszą spełniać zależności:
Rb2a > 4.6*Rc1
Rb1b > 4.6*Rc2
Maksymalna rezystancja w obwodzie bazy tranzystora wynika z warunku jego nasycenia:
Ib * β > Ic
Ic = Id - prąd diody LED dla którego liczyliśmy rezystory Rc1 i Rc2
Ib - prąd bazy tranzystora
β - współczynnik wzmocnienia prądowego tranzystora (tę wartość trzeba zmierzyć i najlepiej dobrać tranzystory o zbliżonej wartości) im większy tym większy mamy zakres regulacji maksymalnych czasów, bo rezystancja w bazie może być wtedy większa. Jeżeli nie ma możliwości zmierzenia wartości tego parametru, to można przyjąć dla bezpieczeństwa β=100 i dla tej wartości liczyć maksymalną wartość rezystorów bazowych.
zwykle dla pewności przyjmujemy 2 do 5 krotną wartość Ib potrzebną do nasycenia tranzystora. Wynika to z możliwych rozrzutów warotści rezystorów czy parametru β.
Daje to pewność, że po wymianie tranzystora na inny (o innym wzmocnieniu) układ będzie dalej pracował.
Czyli nasz warunek na minimalny prąd bazy przyjmuje postać:
$$Ib_{min}=\frac{Ic\ (=Iled)}{\beta}*K$$
gdzie K - współczynnik przesterowania (od 2 do 5)
czyli minimalną wartość Ib wyznaczamy z zależności
$$Ib_{min}=\frac{K*I_{LED}}{\beta}$$
jak mamy wartość Ibmin, to bierzemy drugi wzór na prąd bazy:
Ucc - napięcie zasilania
Ube - spadek napięcia na przewodzącym złączu baza-emiter ok. 0.6 do 0.7V
Ud3 - spadek napięcia na diodzie włączonej szeregowo z bazą (jeżeli jest zainstalowana) też 0. 0.6-0.7V
Rbmax - rezystancja zasilająca bazę (u nas jest to suma rezystora stałego i nastawnego ustawionego na maksimum rezystancji -- suwak na górze schematu)
W układzie można oczywiście zastosować mniejsze wartości kondensatorów (zmniejszy to ich wymiary) wtedy należy proporcjonalnie przeliczyć wartości rezystorów bazowych (pamiętając o granicznych wartościach maksymalnych)
by uzyskać te same czasy trwania faz (td1 i td2)
I to by było na tyle z uproszczonej teorii multiwibracji migaczowej (bo można by jeszcze wyprowadzić wzory na dokładniejsze wartości współczynnika 0.7 we wzorach na czas, bo on się trochę zmienia w zależności od ilości i napięć diod LED w kolektorach tranzystorów - im ich więcej tym mniejszy współczynnik)
Dziękuję za trochę teorii. niewiele z tego zrozumiałem a dokładnie zgubiłem sie przy wyznaczaniu wartości kondensatorów , ale poczytam kilka razy i poszperam w necie to pewnie zakapuję o co chodzi. Z tego co zobaczyłem na schemacie to są tam 2 potencjometry a co za tym idzie częstotliwość migania diod led nie musi być taka sama(poprawcie jeśli się mylę) lecz niestety mi chodzi o to żeby diody miały jedną częstotliwość a nie różne ale w przyszłości jak będę robił coś podobnego to na pewno skorzystam z tego schematu i tych wszystkich wzorów Więc chyba skorzystam z pomysłu bbiidduull i jego schematu. I jak ktoś byłby chętny podrzucić mi link albo fotkę schematu działającego tak jak opisałem w moim ostatnim poście tzn. Jest przełącznik chebelkowy którym włączam że albo diody świecom albo mrugają( te same diody) i jest potencjometr którym jak diody mrugają ustawiam częstotliwość a jak diody świecom ustawiam siłę świecenia. Ewentualnie to samo tylko jak diody świecą to nie ustawiamy potencjometrem siły świecenia tylko diody świecom jednym światłem.
Pozdrawiam i jeszcze dziękuję Ci Paweł Es. za twój post.
Dodano po 2 [godziny] 27 [minuty]:
A nie da sie dać tu innego tranzystora bo te BC107BP są trudno dostępne?
Dziękuję za trochę teorii. niewiele z tego zrozumiałem a dokładnie zgubiłem sie przy wyznaczaniu wartości kondensatorów
Co do kondensatorów to wybór jest dość ograniczony: 10u, 22u, 47u, 100u, 220u, 470u, 1000u, ... te wartości są najłatwiej dostępne (można też spotkać 150 uF, 330uF i 680uF ale one są mniej rozpowszechnione).
Najpierw dobieramy kondensatory z podanych wyżej, podstawiamy je do wzorów na czasy faz multiwibratora i wyliczamy wartości rezystorów bazowych. Następnie sprawdzamy czy nie wyszły za duże a jeżeli tak to wybieramy większy kondensator i powtarzamy procedurę wyliczania rezystorów.
Quote:
(...) a co za tym idzie częstotliwość migania diod led nie musi być taka sama(poprawcie jeśli się mylę) lecz niestety mi chodzi o to żeby diody miały jedną częstotliwość
Częstotliwość dotyczy całego układu multiwibratora: to jest ilość cykli pracy układu wykonanych w ciągu sekundy, a cyklem tu jest kolejne zapalenie diod D1 i D2 (lub D2 i D1, zależnie świecenie, której przyjmiemy jako punkt odniesienia dla początku cyklu).
Okres to jest czas trwania pełnego cyklu czyli T=td1+td2, gdzie td1 i td2 to czasy świecenia D1 i D2. Częstotliwość pracy multiwibratora to odwrotność okresu:
$$f=\frac{1}{T}=\frac{1}{td1+td2}$$
Jeżeli czasy świecenia diod D1 i D2 mają być równe to C1=C2 i Rb1=Rb2
Pamiętaj, że elementy elektroniczne mają różne tolerancje wartości co oznacza, że element nie ma dokładnie tej wartości jaka jest nadrukowana na jego obudowie tylko leży w zakresie dopuszczalnej tolerancji wokół tej wartości, np. rezystor 100k o tolerancji 5% może mieć wartość rzeczywistą leżącą w zakresie:
100k -5% ≤ Rrzeczywiste < 100k +5% czyli od 95k do 105k
Kondensatory elektrolityczne mają tolerancję ±20% (współczesne) a starsze produkcje miały niesymetryczny zakres rozrzutu wartości (-50% do +100%).
Tak więc nie zdziw się jak policzony, wg tego co jest napisane na obudowach, układ
będzie miał w rzeczywistości trochę inne parametry, np, czas świecenia diody będzie leżał w obszarze:
0.95*0.8 do 1.05*1.2 czyli od 0.76 do 1.26 wartości wynikającej z prostego pomnożenia R*C wg wartości nadrukowanych na obudowach.
Po to właśnie stosuje się też rezystory nastawne, by ominąć te rafy tolerancji i dostroić układ precyzyjnie (lub też skorygować jego działanie po jakimś czasie gdy wartości elementów zmienią się na skutek ich starzenia.)
Zrobiłem ten układ lecz diody migają nierównomiernie więc wstawię chyba drugi potencjometr żeby go doszpanować.Lecz diody migają zdecydowanie za wolno jak na moje chęci i mam pytanie, czy jak dam np kondensatory np 50uF to czy diody będą migać 2X szybciej?
Dzięki rozważę tą propozycję a jak działał by ten układ. Zapalały by się żędy po kolei czy diody w tych żędach po kolei jak to drugie to czy dało by się dać tylko 1 taki żąd i dołożyć w nim z 1-3 diody?
Dodano po 1 [minuty]:
Twój układ terz mugłby być ale było by za dużo elementów i mi potrzeba coś małego i to wcale nie zalerzy od mojej woli.