Sprawdź bezpiecznik na płytce zasilacza i jeżeli jest spalony to wymień NA TAKI SAM.
Inne naprawy, ze względu na brak doświadczenia są niebezpieczne dla Twojego życia lub zdrowia.
Jeżeli wymiana bezpiecznika nie pomoże rozlutuj całą płytkę, zrób listę scalaków i tranzystorów, pomyślimy dalej co z tego zrobić.
PAMIĘTAJ O WYŁĄCZENIU Z SIECI, A I TAK NA KONDENSATORACH MOŻE BYĆ NAPIĘCIE.
Jeżeli nie przeraża Ciebie zrobienie układu pokazanego w linku na stronie 9, są aplikacje sterownika przetwornicy KA 7500.
http://www.piekarz.pl/pdf/Uklady%20scalone%20PDF/Tl494.pdf
Proponuję zrobić przetwornicę w granicach napięć bezpiecznych, na 12->220 i odwrotnie przyjdzie czas jak nabierzesz doświadczenia.
A im dłużej patrzę na płytkę zasilacza z mojej rupieciarni to mam mniej innych pomysłów:
rezystorki mają za krótkie nóżki, elektrolity pewnie już nie pierwszej młodości...
Są jakieś tranzystorki, może jeszcze migacz na 2 diody by z tego wyszedł.
Na termistorze jakiś miernik temperatury albo alarm o jej przekroczeniu (układ miał by olbrzymią bezwładność, lepiej stosować szklane).
Nie wyrzucaj podkładek z pod tranzystorów mocy i djód przykręconych do radiatora, mogą się kiedyś przydać.
Z części do wzmacniacza widzę tylko radiator pod TDA.