witam
Poskładałem przedwzmacniacz na lm1036 i mam następujący problem, po
włączeniu zasilania pojawia się głośny "pik" i membrany głośników szaleją.
Natomiast po wyłączeniu zasilania przez chwilę słychać "brum" po czym powoli
wszystko cichnie.
Dodatkowo po odłączeniu zasilacza i doknięciu np. palcem przewodu
zasilającego + słychać przydźwięk, zupełnie tak jak bym dotknął wejścia
układu.
Przebicie zasilania na tor audio?
Układ wykonany jest na podstawia aplikacji z "datasheet" dostępnej w necie.
Schemat:
Płytka drukowana:
Zmontowany przedwzmacniacz:
Na płytce nie ma oznaczeń elementów, ale można sie połapać co i jak, układ jest dość prosty. Wejście po lewej, na dole od lewej pot. bass, sopran, balans, głośność oraz przełącznik "kontur", w prawym górnym rogu we. zasilania, po prawej wyjście. Zworki oznaczone są "ZW".
Zmontowany układ jest identyczny jak ten na schemacie. Na wejściu są MKT 470nF.
Gdyby ktoś był uprzejmy rzucić na to okiem będę zobowiązany. Może gdzieś
popełniłem kardynalny błąd i nie mogę go zobaczyć.
Obstawiam jednak na uszkodzony LM.
pozdrawiam
Paweł
Poskładałem przedwzmacniacz na lm1036 i mam następujący problem, po
włączeniu zasilania pojawia się głośny "pik" i membrany głośników szaleją.
Natomiast po wyłączeniu zasilania przez chwilę słychać "brum" po czym powoli
wszystko cichnie.
Dodatkowo po odłączeniu zasilacza i doknięciu np. palcem przewodu
zasilającego + słychać przydźwięk, zupełnie tak jak bym dotknął wejścia
układu.
Przebicie zasilania na tor audio?
Układ wykonany jest na podstawia aplikacji z "datasheet" dostępnej w necie.
Schemat:

Płytka drukowana:

Zmontowany przedwzmacniacz:


Na płytce nie ma oznaczeń elementów, ale można sie połapać co i jak, układ jest dość prosty. Wejście po lewej, na dole od lewej pot. bass, sopran, balans, głośność oraz przełącznik "kontur", w prawym górnym rogu we. zasilania, po prawej wyjście. Zworki oznaczone są "ZW".
Zmontowany układ jest identyczny jak ten na schemacie. Na wejściu są MKT 470nF.
Gdyby ktoś był uprzejmy rzucić na to okiem będę zobowiązany. Może gdzieś
popełniłem kardynalny błąd i nie mogę go zobaczyć.
Obstawiam jednak na uszkodzony LM.
pozdrawiam
Paweł