.
Mam znajomego ktory jakies 25 lat temu probowal zalozyc palnik na olej opalowy do kotla CO ktory byl do tego nieprzystosowany i za maly do tego palnika, a skutek byl taki ze wyszedl mu silnik odrzutowy z komina.
mógłbys to troszkę rozwinąć co znaczy że wyszedł silnik odrzutowy??
Panie Wiesgaj, czy ma pan wentylator i sterownik elektroniczny czy miarkownik ciagu (jeśli pali pan miałem to zakładam,że wentylator) ,czy piec to samoróbka,od jak dawna ma pan ten piec i czy zachowywał się tak zawsze.Czy z komina leci dym w momencie pracy pieca (nie chodzi o rozpalanie czy dokładanie opału ) ale powiedzmy 2 h po rozpaleniu, jeśli go widać jaki ma kolor, jak z kotłownią czy nie jest zbyt szczelna .Napisał pan,że nie mozna obniżyć temp. na piecu poniżej 45 St. Dlaczego? Co się dzieje, gaśnie? Na pytanie czy jak podniesie się temp. zmaleje ilość sadzy, tak zmaleje to oczywiste w typowym piecu (u pana nie wiem bo brak pewnych informacji),jednak podniesie się temp. spalin i jak ma pan smołę w kominie to będzie nieciekawie.
Wczoraj byłem u znajomego oglądać kocioł CO opalany węglem. Palony drugi sezon.
Dom 220m², kocioł 21kW. W domu ciepło (w mrozy -20, to temperatura nie spadała poniżej +18).
Ale zaniepokoiło mnie to co zobaczyłem po otwarciu drzwiczek kotła. Wszędzie oblepiona smoła czy coś takiego smołopodobnego.
Regulator elektroniczny z nadmuchem. Ustawiona temperatura na kotle 42st (podobno z oszczędności).
Czy to prawidłowa nastawa i czy w kotłach powstawanie takiej smoły to normalne?
Witam , nie ma głupszej rzeczy jak zaniżanie temperatury na piecu , lepiej podnieść , a ogrniaczać nadmiar na grzejnikach lub zawór 4-drożny , wyższa temperatura na piecu to czystsze spaliny , mniej sadzy , czysty piec i mniejsza korozja .
Najgorsze sa przypadki gdy mamy niską teperaturę , palenie na kilka cykli w ciągu doby , 1 czy 2 , wtedy właśnie mamy brudny piec i komin ... logiczne chyba , tego nie trzeba tłumaczyć
Lepiej mieć mniejszy piec , częściej dokładać , pracujący z wyższą temperaturą niż duży "mulić" , to każdy potwierdzi ...
A co do czystości i ilości sadzy , też ważne jest paliwo , węgiel ruski pięknie się wypala ale nie ma kaloryczności i bardziej brudzi , a śląski nie zanieczyszcza tak układu , ma kopa , ale też musi pracować na wyższej temperaturze min 50 stopni na piecu i zasilany powietrzem poprzez dmuchawę , o miarkowniku można zapomnieć czy jakiejś tam regulacji mechanicznej ...
Co do pracy dmuchawy , trzeba optymalnie dopracować ustawienia dla własnego pieca , ustawienia fabryczne są zawsze do du.y , przedmuchy to ważna sprawa jak i moc dmuchawy. Z własnego doświadczenia , moc dmuchawy warto ustawić na poziomie max 2 razy naturalnego ciągu pieca-komina ... , wiadomo w standardowych układach sterownik-dmuchawa jest kilka razy większa , nie warto nadmiernie ciepła wypachać kominem ...
Co do temperatury 42 stopnie , tyle to ja mam ustawioną pompke , w standardzie jest 40 ... , jak można palić w piecu i mieć 42 st ?
"bantustan"
Piec dolny samoróbka 12lat z nadmuchem sterownikiem i klapką nadmuchu.
Piec mam od zamieszkania w nowym domu i tak jest zawsze z tymi sadzami.
Dym z komina pomijając rozpalanie jest taki mocno siwy ale czarny raczej nie,chodzi mi jak zadana tem. się ustabilizuje.Kotłownia nie jest szczelna ma kratkę na zewnątrz.
Można obniżyć tem. poniżej 45 OC. nie ma problemu z paleniem tylko z wymiennikiem
ciepłej wody rodzą się problemy no bo woda chłodna.
Podnosząc tem. u mnie nie ma sensu bez zaworu czterodrożnego bo przegrzeje pomieszczenia .Nie wiem jak będzie się zachowywał piec gdy zamknęły by się wszystkie głowice tem. na grzejnikach.
Myślę że podnosząc tem. to spalanie sporo wzrośnie a oszczędności też ważne.
Dodam jeszcze że wewnątrz pieca wszechobecna smoła z z drzwiczek górnych aż spływa.
"bantustan"
.Nie wiem jak będzie się zachowywał piec gdy zamknęły by się wszystkie głowice tem. na grzejnikach.
U mnie na 12 grzejników , zawsze 2 chodzą na max , to podstawa , mogą to być korytarze czy łazienki , do tego 70m2 podłogówki która "dotyka" więc nie ma problemu w którym piec nie miałby odbioru ...
Ale z tego co obserwuję to i tak zawsze parcuje 4 oczywiście w końcowym procesie pracy pieca , gdzie większość jest ustawiona na 3 czyli optymalna temperatura tj ok 22,5 stopnia na wysokości grzejnika
Obawiam się, ze przyczyną jest piec.Być może jest zbyt krótka (prosta, za mało zawijasów) droga dymu z paleniska do czopucha i zbyt wiele produktów spalania dostaje się do komina.Zastanawiający jest dym, nie powinno go być, albo sporadycznie.Można spróbować z nastawami na piecu u mnie wentylator 20% mocy, zakres pracy ciągłej 2 st.C, przedmuchy 8s co 6 min.A tak z ciekawości jak pan ustalił,że jest to piec ze spalaniem dolnym? Co do smoły,osad jest rzeczą normalną przy niskiej temp. na piecu, powinien być (na zimnym piecu) zestalony ,minimalnie plastyczny.Jeżeli jest kapiący ,powiedzmy w formie no nie wiem lepiku (maź ciągnąca się ) albo wykapująca z pieca no to jest problem.Można by ją wypalić np. palnikiem propanbutan, ale co na to pan Komin,nie spodoba mu się. Po za tym nie sądzę,żeby to rozwiązało sprawę sadzy w kominie .A czy piec jest w pełni drożny ,czy widać drogę jaką przebywa dym i nic tam nie jest częściowo przytkane?
.
Mam znajomego ktory jakies 25 lat temu probowal zalozyc palnik na olej opalowy do kotla CO ktory byl do tego nieprzystosowany i za maly do tego palnika, a skutek byl taki ze wyszedl mu silnik odrzutowy z komina.
mógłbys to troszkę rozwinąć co znaczy że wyszedł silnik odrzutowy??
Po kilku nieudanych probach odpalenia palnika ustawionego na maxa i 3 krotnie wiekszej mocy niz kociol (zwykly kociol bez przegrod) , w koncu palnik zapalil i paliwo wczesniej wtrysniete w komin zajaralo sie razem z sadza dajac kilkumetrowy plomien z komina.
Ale nawet po wypaleniu sie sadzy gdy ponownie odpalil palnik , to plomien palnika konczyl sie 2m nad kominem robiac halas na zewnatrz jak silnik odrzutowy.
Mial szczescie ze nie doszlo do wybuchu paliwa w kominie.
Piec ma 3 płaszcze pionowe ok 80cm.
A dolne bo ma ruszt pod rusztem popielnik pali się go od dołu i dmuchawa dmucha do popielnika.A ruszt jest większy od komory zasypowej .Pierwszy płaszcz jest ok.
20cm. nad rusztem.
Mieszkam w poniemieckim domku, palę jak większość - szukając oszczędności. Jak coś jest tanie, to jest drogie bo w efekcie końcowym kosztuje więcej. Zbyt mokre spaliny powodują niszczenie komina nieuchronnie. CO2+ siarka= kwas siarkowy, oto produkt końcowy oszczędnego, lub nieumiejętnego palenia w piecach stałopalnych. Że kwas jest agresywnym związkiem nikogo nie trzeba przekonywać. To powolny proces konania komina a w efekcie kosztowny remont komina lub co gorsza jego pożar lub nawet budynku. Osobiście przeżyłem 2 pożary mojego komina i 2 razy z tego powodu byłem osrany. Raz mi się palił latem i raz zimą, oba przypadki nie doprowadziły do pożaru domu, ale nie wiem co będzie za 3 razem.
Zapytam więc mądrych w mowie i piśmie czy doraźnym lekarstwem byłoby włożenie kwasiaka do komina? A może nie doraźnym lecz swojego rodzaju antidotum???
Rozumiem, wiosna w pełni i nikt nie ma czasu udzielić mi odpowiedzi:(
Kwasiak nie nadaje się do kotłów stałopalnych. Tu musiałbyś zastosować rurę żaroodporną.
Jednak najlepszym rozwiązaniem jest utrzymywanie komina w temperaturze powyżej punktu rosy.
Pożar komina jest nieunikniony, jeżeli będziesz palił dokładnie tak, jak do tej pory. Bez względu na to, jaki to będzie komin, pożar masz zagwarantowany. W kominie z wkładem jeszcze częściej, ze względu na mniejszy przekrój.
Pod warunkiem, że temperatura wewnątrz pożaru będzie niska Tak poważnie, to pożar w kominie tworzy temperaturę coś ok. 1000 st.C Wkład żaroodporny wytrzymuje ok 650 st.C
Ile razy wytrzyma rura?
Czyli to dotyczy tylko kotłów, a nie tradycyjnych pieców węglowych?
Kocioł, to nazwa poprawna, a piec - niepoprawna. Urządzenie, jakby to samo.
Rozpatrujemy tu czynność spalania węgla i produkty tego.
Musisz palić tak, żeby temperatura spalin była wyższa i węglem dobrej jakości.
Reszta już omówiona powyżej.
Rozumiem.
Myślałem, ze piec to np. piec kuchenny, piec kaflowy. A kocioł to taki rodzaj urządzenia, które głównie służy do podgrzewania wody.
Czy pożar komina może powstawać gdy spalamy w piecu tego co nie wolno? Mieszkam w kamienicy i na jeden komin przypadają 3 mieszkania (6 pieców). Czasem widzi się jak z komina (ów) leci obłok dymu w różnych kolorach i na odległość aż dusi.
Wczoraj byłem u znajomego oglądać kocioł CO opalany węglem.
MARCIN.SLASK wrote:
Rozumiem.
Myślałem, ze piec to np. piec kuchenny, piec kaflowy. A kocioł to taki rodzaj urządzenia, które głównie służy do podgrzewania wody.
To właściwie o czym piszesz ?
MARCIN.SLASK wrote:
Czy pożar komina może powstawać gdy spalamy w piecu tego co nie wolno? Mieszkam w kamienicy i na jeden komin przypadają 3 mieszkania (6 pieców). Czasem widzi się jak z komina (ów) leci obłok dymu w różnych kolorach i na odległość aż dusi.