Witam ponownie
Wziąłem sprawy w swoje ręce i nie wiem czy sposób dobry znalazłem, czy udało się to mi i do tego przypadkiowo, ale odkryłem:) sposób na 'wysuszenie' wyświetlacza po zalaniu.
W moim przypadku była to woda (z kibla:), a ekran to 2.4' cacuszko z nokii e71. Po zalaniu pełen plam i pasów (na foliach podwyświetlaczowych), widocznych przy włączonym podświetlaniu, w szczególności pod kątem.
Telefon rozkręciłem i położyłem najnormalniej pod 25W (bodaj bezcieniową) żarówką z płaskim dnem (nie 'świeczkowa').
Ekran leżał tak ok 24h, z przerwami połgodzinnymi co 3-6h.
Wysokość żarówki to jakieś 20-30cm nad elektroniką.
Ważne żeby ekran nie nagrzewał się zbytnio, po prostu musi być ciepło. Tylko wyczuwalne ciepło, po przystawieniu ręki przed żarówkę na w/w odległość powinniśmy je czuć.
No i teraz ekran jest jak nowy, zero plam, zacieków, itp. Wszystko zeszło idealnie bez majsterkowania w tej miniaturej elektronice, jak ktoś wyżej pisał. Miejmy nadzieję, że tak zostanie.