Witam wszystkich ponownie. Dzisiaj zakończyłem prace nad transformatorem do mojego migomatu(w poprzednim wykonaniu czyli za mało zwoi na uzwojeniu pierwotnym wybijało mi korki). Efekty są dla mnie zaskakujące, przy podłączeniu szeregowym obu cewek trafo i parametrach max mierzonych miernikiem otrzymałem 64V i 114A, przy próbie spawania elektrodą 2mm ER 146.... na 2s dotyk wypala dziurę w kątowniku 5mm grubości (ciepło giętym) przy spawaniu elektrodą 3,25 ER146... spawa się płynnie lecz uzwojenia wtórne nadmiernie się nagrzewają ( 14mm^ ). Zastanawiam się mając możliwość z tych obu cewek trafo połączenia jednej strony równolegle i (otrzymam 32V 228A) zrobić mostek prostowniczy na 2 diodach czy dać pełny mostek na 4 diodach i połączyć oba końce równolegle? Płytkę sterującą już prawie mam ( małe poprawki muszę wprowadzić) podajnik drutu zrobiłem sam ( 4 rolkowy, zakupiłem tylko do niego nowe rolki na 0.6, 0.8, 1 mm - cena za 2 sztuki 25 zł) diody do zakupienia ( zastosuje 250A diody ) przewód spawalniczy taki do 220A( albo wezmę stary z pracy 300A i spróbuje go naprawić, przejechał po nim ciągnik hehe) zawór gazu mam oryginalny z miga na 220V, no i butla z reduktorem do kupienia ( chociaż że mam 4 reduktory do CO2, ale przy żadnym już nie ma manometrów, ojczulek zamontował sobie w opryskiwaczu
)
