Witam.
Tak jak w temacie posiadam Audi 100 z silnikiem 2.3.
Samochód nie odpala na benzynie na gazie i owszem lecz tylko jak jest ciepło z wiadomych przyczyn.
Objawy zanim to się stało były następujące kupując samochód koleś powiedział, że auto ma niewyregulowane obroty na benzynie ale odpalało tylko jak schodziło się poniżej 2 tyś obr. gasło, ja osioł dałem się nabrać, że to błahostka i kupiłem ten samochód.
Po pewnym czasie jeżdżenia samochód przestał w ogóle odpalać(na gazie też) i poszedł do mechanika, który postraszył mnie, że jeżeli jest zepsuta waga(nie wiem jak się to pisze, proszę o sprostowanie i wytłumaczenie co to jest) to nie będzie mi się opłacało naprawiać bo nowa kosztuje 4tyś.
Ale, za godzinę od zostawienia samochodu w warsztacie zadzwonił do mnie i powiedział, że samochód już działa.
Przy odbiorze pytałem się co było nie tak ale mi nie powiedział zainkasował 150zł za regulację lpg i powiedział, że powinien wziąć więcej ale nie wyregulował mi (chyba tej wagi?) bo końcówka do regulacji była upalona.
Jeździłem miesiąc na gazie normalnie (w międzyczasie próbowałem odpalić na gazie i przy wysokich obrotach przerzucić na benzynę ale po przerzuceniu od razu gasł) tylko jak zimno było to nawet nie próbowałem odpalić.
Ale zaczęło mnie to już irytować bo teraz jest cały czas zimno i nawet do mechanika pojechać nie mogłem jak byłem umówiony.
Mam kilka próśb proszę o powiedzenie co mogło paść jaki ewentualnie byłby koszt oraz wytłumaczenie co to jest ta waga.
Ewentualnie jeżeli ktoś zna mechanika we Wrocławiu, który by się tego podjął, to proszę o namiary.
(Zanim samochód trafił do tego mechanika, który go odpalił na gazie zwiedził jeszcze dwóch, jeden powiedział, że dopiero jak wróci jego diagnosta to się wezmą za to a drugi wymienił jakąś rurkę i powiedział, że nie ma jak sprawdzić co jest nie tak bo sprzętu nie ma).
Z góry dzięki za pomoc.
Tak jak w temacie posiadam Audi 100 z silnikiem 2.3.
Samochód nie odpala na benzynie na gazie i owszem lecz tylko jak jest ciepło z wiadomych przyczyn.
Objawy zanim to się stało były następujące kupując samochód koleś powiedział, że auto ma niewyregulowane obroty na benzynie ale odpalało tylko jak schodziło się poniżej 2 tyś obr. gasło, ja osioł dałem się nabrać, że to błahostka i kupiłem ten samochód.
Po pewnym czasie jeżdżenia samochód przestał w ogóle odpalać(na gazie też) i poszedł do mechanika, który postraszył mnie, że jeżeli jest zepsuta waga(nie wiem jak się to pisze, proszę o sprostowanie i wytłumaczenie co to jest) to nie będzie mi się opłacało naprawiać bo nowa kosztuje 4tyś.
Ale, za godzinę od zostawienia samochodu w warsztacie zadzwonił do mnie i powiedział, że samochód już działa.
Przy odbiorze pytałem się co było nie tak ale mi nie powiedział zainkasował 150zł za regulację lpg i powiedział, że powinien wziąć więcej ale nie wyregulował mi (chyba tej wagi?) bo końcówka do regulacji była upalona.
Jeździłem miesiąc na gazie normalnie (w międzyczasie próbowałem odpalić na gazie i przy wysokich obrotach przerzucić na benzynę ale po przerzuceniu od razu gasł) tylko jak zimno było to nawet nie próbowałem odpalić.
Ale zaczęło mnie to już irytować bo teraz jest cały czas zimno i nawet do mechanika pojechać nie mogłem jak byłem umówiony.
Mam kilka próśb proszę o powiedzenie co mogło paść jaki ewentualnie byłby koszt oraz wytłumaczenie co to jest ta waga.
Ewentualnie jeżeli ktoś zna mechanika we Wrocławiu, który by się tego podjął, to proszę o namiary.
(Zanim samochód trafił do tego mechanika, który go odpalił na gazie zwiedził jeszcze dwóch, jeden powiedział, że dopiero jak wróci jego diagnosta to się wezmą za to a drugi wymienił jakąś rurkę i powiedział, że nie ma jak sprawdzić co jest nie tak bo sprzętu nie ma).
Z góry dzięki za pomoc.