Witam!
Problem dotyczy obrotów bębna podczas prania i wirowania. Po krótkim czasie od włączenia programu, obroty bębna zwiększają się tak jakby pralka miała zaraz zacząć wirować. Przy zmianie kierunku obrotów pralka nie czeka na całkowite wyhamowanie bębna, tylko od razu z gwałtownym zgrzytem i piskiem paska zaczyna obracać w drugą stronę. Gdy przychodzi do wirowania, od razu próbuje wejść na najwyższe obroty co wiąże się z dużymi wstrząsami, obijaniem bębna o tylną ściankę i podróżowaniem pralki po łazience. Przy zmianie kierunku występuje to samo zjawisko jak opisałem wcześniej. Majster stwierdził, że może być to wina programatora, ale jakoś jego diagnoza nie przekonuje mnie do końca. Macie może jakieś pomysły i rady na ten problem?
Z góry dzięki za odpowiedzi.
Problem dotyczy obrotów bębna podczas prania i wirowania. Po krótkim czasie od włączenia programu, obroty bębna zwiększają się tak jakby pralka miała zaraz zacząć wirować. Przy zmianie kierunku obrotów pralka nie czeka na całkowite wyhamowanie bębna, tylko od razu z gwałtownym zgrzytem i piskiem paska zaczyna obracać w drugą stronę. Gdy przychodzi do wirowania, od razu próbuje wejść na najwyższe obroty co wiąże się z dużymi wstrząsami, obijaniem bębna o tylną ściankę i podróżowaniem pralki po łazience. Przy zmianie kierunku występuje to samo zjawisko jak opisałem wcześniej. Majster stwierdził, że może być to wina programatora, ale jakoś jego diagnoza nie przekonuje mnie do końca. Macie może jakieś pomysły i rady na ten problem?
Z góry dzięki za odpowiedzi.