Nie mam w tym względzie żadnego doświadczenia. Potrzebny jest mi układ zaslaniający obiektyw kamery astro w dzień przed slońcem. Ze względu na szczupłość obudowy najpraktyczniejszy będzie listek celuloidu zamocowany na osi silnika/serwa, który po obróceniu o pewien kąt, lub po przesunięciu się na pewną odległość zasłoni obiektyw. Kamera załącza się automatycznie wraz z komputerem, do którego jest podczepiona wieczorem, a rano wyłącza.
Mój pierwotny pomysł polegał na wykorzystaniu portu USB, który po załączeniu komputera daje napięcie 5V. Chciałem nawinąć cewkę, która po zasileniu wciągnie rdzeń, do którego przymocowana będzie przysłona i tym samym odsłoni obiektyw. Po zaniku napięcia sprężyna powrotna zsunie przeslonę na miejsce. To prostackie rozwiązanie ma taką zaletę, że mało co się może popsuć (a kamera jest trudnodostępna). Nie wiem tylko, nie mając kompletnie doświadczenia, czy jeśli nawinę cewkę o rezystancji takiej, żeby prąd nie zniszczył portu USB, będzie ona miała dość siły, aby zadziałać, i czy port wytrzyma obciążenie powiedzmy 30-50% nominalnego non stop przez kilkanaście godzin codziennie przez cały rok.
Myślałem o serwie modelarskim, ale z tego co się zorientowałem, prócz serwa potrzebny jest sterownik, czyli jak rozumiem nie da się bezpośrednio z USB i zasilić i podać impuls sterujący. Z tego co wiem, to mozna taki zestaw kupić, ale to musi być niskobudżetowe niestety a raczej sam sobie z tym nie poradzę.
A może macie jakieś inne proste pomysły? Uprzedzając obiektyw nie ma automatycznej przysłony.
Mój pierwotny pomysł polegał na wykorzystaniu portu USB, który po załączeniu komputera daje napięcie 5V. Chciałem nawinąć cewkę, która po zasileniu wciągnie rdzeń, do którego przymocowana będzie przysłona i tym samym odsłoni obiektyw. Po zaniku napięcia sprężyna powrotna zsunie przeslonę na miejsce. To prostackie rozwiązanie ma taką zaletę, że mało co się może popsuć (a kamera jest trudnodostępna). Nie wiem tylko, nie mając kompletnie doświadczenia, czy jeśli nawinę cewkę o rezystancji takiej, żeby prąd nie zniszczył portu USB, będzie ona miała dość siły, aby zadziałać, i czy port wytrzyma obciążenie powiedzmy 30-50% nominalnego non stop przez kilkanaście godzin codziennie przez cały rok.
Myślałem o serwie modelarskim, ale z tego co się zorientowałem, prócz serwa potrzebny jest sterownik, czyli jak rozumiem nie da się bezpośrednio z USB i zasilić i podać impuls sterujący. Z tego co wiem, to mozna taki zestaw kupić, ale to musi być niskobudżetowe niestety a raczej sam sobie z tym nie poradzę.
A może macie jakieś inne proste pomysły? Uprzedzając obiektyw nie ma automatycznej przysłony.