Witam serdecznie
Mam problem ponieważ keyboard wyłącza się sam, czasami bardzo często.
Odniosłem wrażenie kiedy włączam (akompaniament) wtedy właśnie wyłącza się częściej.
Sprawdziłem zasilacz i wszystko jest ok - daje 12V jak należy.
Gniazdo zasilania w keyboardzie- łączy dobrze, nie przerywa (poprawiłem luty).
Nie jestem zawodowym elektronikiem ale przejrzałem instrument b.dokładnie i wykluczam pęknięcia płytek lub brak styku taśm łączeniowych choć ich tam jest dużo.
Jedynym elementem podejrzanym są prawdopodobnie dwa stabilizatory napięcia posiadają 5 wyjść i jeden z nich przykręcony do płyty z procesorami który się grzeje - ( model SHARP PQ05RF1), a drugi do obudowy aluminiowej który się nie grzeje.
Mam pytanie czy jest taka możliwość aby ten stabilizator rozłączał urządzenie po nagrzaniu się? Gdyby to była ta przyczyna to dlaczego czasami potrafi grać długo i się nie wyłącza?
Jak myślicie czy siadła już elektronika całkowicie?
Elektronika w tym urządzeniu jest bardzo delikatna i mikroskopijna nie do końca wiem czy wolno tam używać lutownicy transformatorowej, czy można w ten sposób rozstroić ten instrument .
Proszę was o porady i uwagi przy naprawie tego instrumentu.
Proszę o poradę co jeszcze można sprawdzić?
http://sharp-world.com/products/device/lineup/data/pdf/datasheet/pq05rf1_e.pdf

Mam problem ponieważ keyboard wyłącza się sam, czasami bardzo często.
Odniosłem wrażenie kiedy włączam (akompaniament) wtedy właśnie wyłącza się częściej.
Sprawdziłem zasilacz i wszystko jest ok - daje 12V jak należy.
Gniazdo zasilania w keyboardzie- łączy dobrze, nie przerywa (poprawiłem luty).
Nie jestem zawodowym elektronikiem ale przejrzałem instrument b.dokładnie i wykluczam pęknięcia płytek lub brak styku taśm łączeniowych choć ich tam jest dużo.
Jedynym elementem podejrzanym są prawdopodobnie dwa stabilizatory napięcia posiadają 5 wyjść i jeden z nich przykręcony do płyty z procesorami który się grzeje - ( model SHARP PQ05RF1), a drugi do obudowy aluminiowej który się nie grzeje.
Mam pytanie czy jest taka możliwość aby ten stabilizator rozłączał urządzenie po nagrzaniu się? Gdyby to była ta przyczyna to dlaczego czasami potrafi grać długo i się nie wyłącza?
Jak myślicie czy siadła już elektronika całkowicie?
Elektronika w tym urządzeniu jest bardzo delikatna i mikroskopijna nie do końca wiem czy wolno tam używać lutownicy transformatorowej, czy można w ten sposób rozstroić ten instrument .
Proszę was o porady i uwagi przy naprawie tego instrumentu.
Proszę o poradę co jeszcze można sprawdzić?
http://sharp-world.com/products/device/lineup/data/pdf/datasheet/pq05rf1_e.pdf

