a więc tak jestem posiadaczem mercedesa w123 przebieg 270 tyś i problem jest następujacy wcześniej ładnie palił jak był zimny a teraz ni groma jak się kolektor wydechowy zagrzeje od dłuższego kręcenia to wtedy zapali a jak silnik jest ciepły to na dotyk a i jaki olej do skrzyni biegów i do tylniego mostu ??
Auto z ciągłym problemem;] W jakim stanie są świece? Czy próbowałeś grzać kilka razy? W jakim stanie akumulator?
A dlaczego tak twierdzisz ? Sugerujesz się ilością postów na ten temat czy autopsja ? Miałem „ beczkę” i to nie jedną i nie zauważyłem żeby świece szybciej padały niż w innych samochodach z podobnym typem świec .
Ale do tematu jaki masz rocznik bo z tego co pamiętam to w tym modelu wychodziły co najmniej dwa jak nie trzy układy grzania świec . sprawdź zasilanie na przekaźniku czy jest . Jeśli masz nowy typ przekaźnika to łatwo jest sprawdzić świece czy nie spalone i która jest niesprawna . Jak zachowuje się kontrolka świec / tylko nowy typ przekaźnika /
to jest tak jak z 20 razy pokręce stacyjką to się włacza kontrolka od świec a świece nie chciały chodzić po dłuzszym odstoju z 3 tygodnie bo rozwaliłem misę olejową i naprawiłem ja i założyłem ale to mu nie zaszkodziło akumulator jest nowy próbowałem grzać kilka razy i nic a po pełnym cyklu pracy po (dwóch obrotach) leci dym z rury a jak się kolektor "rozgrzeje" to wtedy udaje się go odpalić spróbuję kolektor ssący suszarką rozgrzac bo może na ciepłe powietrze odpali
Witam
Ty chcesz auto odpalić i jechać nim na złom bo pomocą za drogo ? czy chcesz naprawić auto żeby można było nim jeździć ! Jeśli to drugie to odpowiedź na pytania i nie kombinuj , odrobinkę własnej pracy , a do odpalenia zamiast suszarki to polecam „samo-start „ .
Wstaw fotki przekaźnika . .
auto jest z złomu od mojego ojca i jest wyrejestrowane a chcę go zrobic bo mam do niego sentyment i lubię ten samochód i chcę go odac dla mojej szkoły na wystawę bo jest w ładnym stanie albo na jakąś przeróbke np pickupa a i gdzie jest ten przekaźnik
Miałem 123 , kupiony we wrześniu już pod koniec listopada palił tylko na pych...
Wielcy fachowcy z warsztatu Mercedesa, powiedzieli mi , że trzeba remontować silnik za...drobne 3 tysiączki. Znajomy zaproponował jednak by spróbować co będzie po wyregulowaniu zaworów. Godzinka roboty i silnik palił przez całą zimę bez gadania. Taka regulację robiłem przez kolejne 10 lat. Gdy autko skończyło 30 lat, zostało przekazane w ręce młodszych, którym chciało się bawić się w odrestaurowanie blach. Auto ma 33 lata i jeździ nadal.
Oczywiście wymiany oleju i filtrów są niezbędne. Paliwo czyste, nie żadna zupa z lewego źródełka - miałem problem w zimie, z paliwem zatankowanym na Orlenie - pryzy -18 wytrącił się wosk, który dokładnie zakleił filtry i po ich wymianie konieczne było odpalanie na zaciąg... - nie powiem, że było łatwo, ale poszło Trochę tęsknię za tym autkiem - było niesamowicie grzecznie i takie jest dla nowego właściciela.