Witam!
Jakiś czas temu zrobiłem remont silnika w C-360. Zostały wymienione tuleje, tłoki, zregenerowane głowice.Wymieniono też rozpylacze na nowe. Jednak niewiele to zmieniło jesli chodzi o dymienie silnika, jego pracę na wolnych obrotach i jego wkręcanie na obroty. W związku z tym rozebrałem rozrząd, wymieniłem koła rozrządu ( bo miały trochę luzu ). Nic to nie dało. Kąt wtrysku ustawiony na znaki. Zawiozłem pompę wtryskową do regeneracji. Skasowali ze mnie 360 zł. Podobno wymienili sekcje, łozyska, głowicę regulatora. Po załozeniu tej pompy dalej nic się nie zmienia.
Przywiozłem pompę od sąsiada- jego zapasową na wypadek awarii. Załozyłem ją do ciągnika. I dopiero tu jest efekt. Silnik chodzi jak zegarek. Bardzo równo. Zarówno na wolnych jak i na szybkich obrotach. Bardzo ładnie się wkręca. Po rozgrzaniu silnik równo tyka nawet przy 200 obr/min.
A na tej mojej pompie to ponizej 600 obr/min zaczynają falować obroty. Silnik co chwila rzuca czarnym dymem.
Zawiozłem ją spowrotem do nich. Niby poprawili, ale nic to nie dało! Zawiozłem kolejny raz- dalej to samo! Zawiozłem ją do innego fachowca. Ten wrzucił ją na stół. Zaczął sprawdzać dawki. Okazało się że 3 sekcja nierówno dawkuje. Próba wyrównania nie dała efektu. Bo jeśli na wolnych obrotach było równo to na dawce nominalnej zle.
Nie wiem co teraz z nią robić. Bo ten drugi fachowiec twierdzi że trzeba ingerować w sekcje, które podobno były zmienione! A on sam powiedział żę nie będzie po kimś poprawiał roboty.
Poradzcie co z tym zrobic. Moze ktos poleci mi fachowca w okolicach bialegostoku, któryby to poprawił.
Regulamin 11, 11.1. Popraw temat! [Błażej]
Jakiś czas temu zrobiłem remont silnika w C-360. Zostały wymienione tuleje, tłoki, zregenerowane głowice.Wymieniono też rozpylacze na nowe. Jednak niewiele to zmieniło jesli chodzi o dymienie silnika, jego pracę na wolnych obrotach i jego wkręcanie na obroty. W związku z tym rozebrałem rozrząd, wymieniłem koła rozrządu ( bo miały trochę luzu ). Nic to nie dało. Kąt wtrysku ustawiony na znaki. Zawiozłem pompę wtryskową do regeneracji. Skasowali ze mnie 360 zł. Podobno wymienili sekcje, łozyska, głowicę regulatora. Po załozeniu tej pompy dalej nic się nie zmienia.
Przywiozłem pompę od sąsiada- jego zapasową na wypadek awarii. Załozyłem ją do ciągnika. I dopiero tu jest efekt. Silnik chodzi jak zegarek. Bardzo równo. Zarówno na wolnych jak i na szybkich obrotach. Bardzo ładnie się wkręca. Po rozgrzaniu silnik równo tyka nawet przy 200 obr/min.
A na tej mojej pompie to ponizej 600 obr/min zaczynają falować obroty. Silnik co chwila rzuca czarnym dymem.
Zawiozłem ją spowrotem do nich. Niby poprawili, ale nic to nie dało! Zawiozłem kolejny raz- dalej to samo! Zawiozłem ją do innego fachowca. Ten wrzucił ją na stół. Zaczął sprawdzać dawki. Okazało się że 3 sekcja nierówno dawkuje. Próba wyrównania nie dała efektu. Bo jeśli na wolnych obrotach było równo to na dawce nominalnej zle.
Nie wiem co teraz z nią robić. Bo ten drugi fachowiec twierdzi że trzeba ingerować w sekcje, które podobno były zmienione! A on sam powiedział żę nie będzie po kimś poprawiał roboty.
Poradzcie co z tym zrobic. Moze ktos poleci mi fachowca w okolicach bialegostoku, któryby to poprawił.
Regulamin 11, 11.1. Popraw temat! [Błażej]