Jaką wartość mają rezystory sterujące tranzystorami ? Czy mierzyłeś prad zwarcia ?
Pozdrawiam
Mariusz
Pozdrawiam
Mariusz
Do you prefer the English version of the page elektroda?
No, thank you Send me over thereUrgon wrote:
Dać termistor NTC przed elektrolitami, wtedy ograniczy on prąd ładowania i zapobiegnie uszkodzeniu mostka...
marcinszyk wrote:
Jak zauważyłeś na pewno posiadam tranzystory bd250 , a one są w obudowach SOT 93.
Quote:Jaką wartość mają rezystory sterujące tranzystorami ?
Urgon wrote:AVE...
@Motronic.
Termistor rozruchowy NTC ograniczy prąd rozruchowy. Jego przepływ zaś go rozgrzeje do momentu, aż jego opór spadnie.
marcinszyk wrote:Transformator docelowo to 20V / 30A , to testów używałem pożyczonego 20A 12V.
..............................................................................................................
Napięcie na stabilizatorze odkłada się na pewno małe (nie mierzyłem), bo cały czas jest zimny; tak przypuszczam. Co do prądu, to wbrew teorii, cały prąd idzie przez tranzystory, przez stabilizator przechodzi tylko jakieś 5% mocy.
grzebuj wrote:
Odnosząc się jednak do komentarza kolegi krystian08 w/g mnie zasilacz (pomijając przeznaczenie) po opisanych przez autora poprawkach, jest dobrą konstrukcją. Prosta, funkcjonalna, tania stabilizacja stosunkowo dużych prądów. Pozdrawiam
marcinszyk wrote:tylko trzeba tranzystorów mocniejszych poszukać , albo :
1 BD250 = 25A Max
80A / 25A =ok 4szt X2 (tak dla bezpieczeństwa)
Quote:@marcinszyk
Czy może Pan uzasadnić potrzebę stabilizacji napięcia zasilającego oświetlenie? Istnieją sytuacje kiedy potrzebujemy światła o ustalonej i stabilnej jasności, np: podświetlenie w mikroskopach, fotografii (szczególnie do wykonywania szybkich zdjęć poklatkowych), w spektroskopii, itp. Jednak i tak lepszym rozwiązaniem w wymienionych przypadkach jest stabilizacja mocy wydzielanej na elemencie świecącym a nie jedynie napięcia, ponieważ jasność świecenia zależy od temperatury żarnika a ta od w dużym stopniu od mocy wydzielanej na elemencie świecącym i w niewielkim stopniu od temperatury otoczenia i innych parametrów środowiska wpływających na szybkość wymiany energii żarówki z otoczeniem.
Podejrzewam jednak, że ten zasilacz służy do zasilania oświetlenia np pokoju, więc tu dodatkowy grzejnik w postaci stabilizatora napięcia jest zbędny.
Odnosząc się jednak do komentarza kolegi krystian08 w/g mnie zasilacz (pomijając przeznaczenie) po opisanych przez autora poprawkach, jest dobrą konstrukcją. Prosta, funkcjonalna, tania stabilizacja stosunkowo dużych prądów. Pozdrawiam
marcinszyk wrote:Pewnie niektórzy z Was pomyślą sobie teraz o mnie o jakimś "dzieciaku , który nie powinien mieć do czynienia z elektroniką"
Jeszcze raz dziękuję za pomocne rady i pozdrawiam :
Marcin