Renault Scenic Megane 2000 automat nie jedzie

Witam wszystkich
mam nadzieje, że dobrze trafiłem i, że nie dubluje tematu jeśli tak jest to proszę o informacje (najlepiej link do postu).
Otóż mam taki problem. Kupiłem kilka dni temu nowe auto Renault Scenic Megane z 2000 r. z automatyczną skrzynią biegów. Problem jest taki, że po odpaleniu skrzynia oczywiście na P autko świetnie pracuje, cichutko, równiutko no rewelacja ale po zjechaniu z chodnika pod domem wrzucam D daje gazu i... porażka auto pojechało może 100 m i koniec daje gazu ale tylko obroty rosną i nic musiałem go zepchnąć na pobocze i do domu. Szukałem po internecie ale nic nie znalazłem, może i nie umiem szukać ale jutro muszę mieć auto i zależy mi na czasie. Proszę o fachową pomoc i z góry dziękuję.

A czy może to być wina komputera?? Może jakiś błąd albo jakaś wypięta wtyczka??

Światła stopu są olej w skrzyni też nie jest przyczyną problemu bo auto przyjechało z włoch na kołach i niedawno podjechało pod mój dom i nie było żadnych problemów. Ta awaria to taka nagła bardziej właśnie jakby się kabel odpiął. A przy okazji jak, gdzie i czym podpiąć auto do laptopa??

Byłem przed chwilą na warsztacie i powiedzieli, że to pompa oleju w skrzyni i, że koszt takiej naprawy to jakieś 6000 zł. Jak sprawdzić, czy to na pewno pompa??
Aha i jeszcze jedno to wszystko stwierdzili bez podpinania się do komputera.

silnik jest 1.6 16V cztery dni temu założyłem gaz a dzisiaj rano zaprowadziłem na inny warsztat. Podpieli pod kompa i rzeczywiście okazało się, że to pompa oleju w skrzyni, ale za to koszt samej naprawy to 500 plus skrzynia na wymiane, bo podobno jak poszła pompa to nie bez powodu i trzeba wymienić szkrzynie albo naprawić. Jako dodatkową informacje powiem tylko jeszcze, że jeśli ktoś kupuje auto (tak jak ja) to sprzedający na mocy rękojmi przez rok ponosi odpowiedzialność za ukryte wady pojazdu.
Mam jeszcze jedną sprawę. Na warsztacie powiedzieli mi, że pompa oleju jest niewymienialną częscią w skrzyni i, że jak się zepsuje to trzba wymienić całą pompę to po pierwsze a po drugie, mówili, że to auto nie ma prawa jeździć bo ich zdaniem renault to złom i jeszcze, że z gazem ii wogóle jeszcze silnik z gazem a tu automat. No ogólnie to strasznie wymyślali i chciałem się dowiedzieć czy rzeczywiście to auto będzie się tak psuło dlatego, że założyłem gaz??

Już naprawiłem, okazało się, że ktoś wypiął kabelki od niektórych kontrolek, więc nie jestem w stanie stwierdzić czy się świeciła ale pewnie tak skoro je wypieli. Mechanik zajmujący się naprawianiem skrzyń powiedział mi, że wymienili pompę a jeśli chodzi o błędy to faktycznie jakieś były. W ogóle to była pokręcona historia. Auto jak się okazało prawdopodobnie przyjechało na lawecie a nie jak zapewniał sprzedawca "na kołach". Po drugie skrzynia zdaniem mechanika była już "metodą chałupniczą" wymieniona i gdyby było to zrobione dobrze to auto jeździłoby bez problemów do teraz. A po trzecie, to przez ostatnie trzy miesiące odbijałem się od warsztatu do warsztatu i tylko, albo słuchałem ile to jest przy tym aucie roboty, albo kasowali mi błędy i auto jeździło dzień i znowu błędy. Ale już jest ok. Został mi do wymiany czujnik ciśnienia powietrza. Podsumowując dla potomnych W moim przypadku potrzebna była wymiana pompy oleju i prawdopodobnie (bo jeszcze nie przyszedł czujnik zamówiony na Allegro) czujnika ciśnienia powietrza, który powodował błędy w komputerze i dziwne zachowanie silnika, ogólny spadek mocy (wrażenie takie, jakby auto jechało na trzy "gary") i śmieszne pyrkanie przy dodawaniu gazu dobiegające od tyłu po lewej jakby od wydechu, dźwięk można byłoby porównać do pracy silnika diesla.