Witam,
Od paru dni "walczę" z kolumnami siesta sat. Słucham bardzo cicho (w większości nocne granie:), i doskwiera mi ewidentny brak "dołu". Pokój w bloku ok. 11-12m2.
Kwestie ustawienia kolumn, już mam za sobą - lepiej się nie da, praktycznie jest idealnie. Przy normalnej "dziennej" głośności brzmienie siest bardzo mi odpowiada, nie brakuje niczego - warunek muszą zagrać gośniej (wraz ze wzrostem głośności dopiero się budzą i wszystko jest OK).
Siesty sat grają z yamaha ax-492. Podłączałem również Nad 310 i to samo.
Yamaha potencjometr głośn. ustawiony na godz. 8, nad praktycznie na mini minimum, 2,3 mm od 0.
Wykluczam zatem moc wzmacniacza, raczej skłonny jestem obwiniać kolumny.
Żeby nie przedłużać - Bardzo proszę, doradźcie (może jakieś sprawdzone cwane patenty), co mogę zrobić by poprawić brzmienie w dolnych rejestrach przy bardzo cichych odsłuchach. (powiem tak: na mikrofonach wokaliści grają mi bardzo sumiennie, ale nogi perkusisty nie słyszę wcale:( Obecnie posiłkuję się korektorem, zdejmuję średnicę, dodaje basu, ale może można inaczej, jakieś wytłumienia... choć czy on da radę tak cicho ?
wdzięczny będę za pomoc i opinie.
(jak coś to wzmacniacza i mieszkania w dobie kryzysu nie dam rady zmienić - sory:)
Od paru dni "walczę" z kolumnami siesta sat. Słucham bardzo cicho (w większości nocne granie:), i doskwiera mi ewidentny brak "dołu". Pokój w bloku ok. 11-12m2.
Kwestie ustawienia kolumn, już mam za sobą - lepiej się nie da, praktycznie jest idealnie. Przy normalnej "dziennej" głośności brzmienie siest bardzo mi odpowiada, nie brakuje niczego - warunek muszą zagrać gośniej (wraz ze wzrostem głośności dopiero się budzą i wszystko jest OK).
Siesty sat grają z yamaha ax-492. Podłączałem również Nad 310 i to samo.
Yamaha potencjometr głośn. ustawiony na godz. 8, nad praktycznie na mini minimum, 2,3 mm od 0.
Wykluczam zatem moc wzmacniacza, raczej skłonny jestem obwiniać kolumny.
Żeby nie przedłużać - Bardzo proszę, doradźcie (może jakieś sprawdzone cwane patenty), co mogę zrobić by poprawić brzmienie w dolnych rejestrach przy bardzo cichych odsłuchach. (powiem tak: na mikrofonach wokaliści grają mi bardzo sumiennie, ale nogi perkusisty nie słyszę wcale:( Obecnie posiłkuję się korektorem, zdejmuję średnicę, dodaje basu, ale może można inaczej, jakieś wytłumienia... choć czy on da radę tak cicho ?
wdzięczny będę za pomoc i opinie.
(jak coś to wzmacniacza i mieszkania w dobie kryzysu nie dam rady zmienić - sory:)