efekt fali ostrzegawcze lampy uliczne

Witam
Mam nadzieje że w dobrym dziale pisze ale jak by co liczę na wyrozumiałość mod
Problem mianowicie jest taki
Poszukuje rozwiązania schematu sposobu działania ostrzegawczych lamp ulicznych
które to błyskają w tak zwanym efekcie fali
Czyli po starcie pierwszej impuls wędruje do drugiej
odpala ją idzie do następnej i tak dalej
chodzi mi o zbudowanie takiego urządzenia które by mogło w podobny sposób sterować przekaźnikiem czy triakiem lub czymś podobnym na przestrzeni 100 m
w ilości np 100 punktów
Licze na ogromną wiedzie i pomoc w spół forumowiczów Elektrody

Jaka moc lamp (proponuję załączanie po przez styczniki).
Czy po zapaleniu pierwsze gdy zapali się druga to pierwsza gaśnie? po zapaleniu trzeciej gaśnie druga ale zapala sie pierwsza? czy zapala się z każdym impulsem tylko następna? (przy lampach sodowych po ich zgaszeniu mogą się ponownie nie zapalić, dopiero jak ostygną)

Z tego co zrozumiałem to Kolega nie pisze o lampach sodowych. Proponuję do tego celu użyć odpowiednich diod LED. Schemat można zrealizować w oparciu o demultipleksery 74154 lub liczniki CMOS 4017. W przypadku 100 punktów świetlnych sterowanych w trybie "fali" będzie potrzebnych 10 układów 4017, 1 układ 4017 do kontroli poprzednich, generator kilkuhercowy np z 2 bramek NAND, dzielnik częstotliwości 1:10 - tu również można wykorzystać 4017. No i odpowiednie sterowanie LED-ami, np za pomocą tranzystorów Darlingtona.
Jest to subiektywnie rzecz biorąc najtańsze rozwiązanie. Pozdrawiam

Dzięki za pomoc ale może dokładniej opisze problem
Chodzi mi o to by na przestrzeni 100 m lub nawet 300 m rozwinąć powiedzmy 4 lub 3 żyłowy przewód
np 24v plus i minus oraz sygnał ( impuls)
I co np 5 m na tym przewodzie zapiąć odbiornik
A działa to tak że pierwsza lampa po zapaleniu się wysyła sygnał do drugiej ta zapala się i wysyła sygnał do 3 a sama gaśnie potem 3 do 4 i tak do końca
Czasy pomiędzy zapalaniami się poszczególnych lamp to rzędne 0,10 sek np
Może być szybciej lub wolniej ale nie wolniej niż pół sekundy
Moc każdej lampy około 0,5 ampera ale sie nie sumuje gdyż jednocześnie działac będzie jedna szt
W oryginalnej konstrukcji jaką napewno każdy z was widział np na autostradzie robi to efekt fali
Ja chce użyć zamiast lamp przekaźników lub bramek
Dodatkowy problem to koszty oraz prostota czyli brak programowania bo musi być tych urządzonek około 300 a nawet 500
Mam kilka schematów co myślicie o tym

Oto najprostszy schemat na rozwiązanie Twojego problemu.

Pozdrawiam

A masz może jakiś opis czy muszę sobie dobrać metoda prób i błędów
Bardzo podobny do tego co mam na rysunku nr 2

Układ scalony to CMOS bramki NAND lub NOT, rezystory to np 10 kΩ, kondensator należy dobrać doświadczalnie w zależności od czasu świecenia jednej lampki. Na początek do prób możesz dać 100 µF. Tranzystor to Darlington dobrany do wysterowania lampki. Odradzam tutaj wykorzystanie elementów stykowych (przekaźników) z wiadomych powodów. Tranzystor to np BDW93C - zobacz na notę katalogową czy będzie Ci odpowiadał.
Na początek proponowałbym zrobić 3 takie układy i spróbować je połączyć ze sobą (kaskada zamknięta). Tylko tutaj wymagany jest jakiś impuls inicjujący. A że nie wolno wymuszać stanów logicznych na wyjściach bramek, to jedno z wejść modułu trzeba zaopatrzyć w przycisk inicjujący z wykorzystaniem 2 diod 1N4148 (jedna dioda z wyjścia poprzedzającego modułu (katoda) do wejścia obecnego modułu (anoda), a druga dioda z wejścia obecnego modułu (anoda) do przycisku inicjującego od strony masy (katoda).
Raz przyciśnięty przycisk spowoduje nieprzerwane działanie całego systemu aż do przerwania kaskady (tu można zastosować zwykły wyłącznik przerywający kaskadę).
Mam nadzieję, że wyczerpująco rozjaśniłem problem. Pozdrawiam