Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

calibra 2.0 8v - czujnik temperatury powietrza zasysanego

mariuszek1978 25 Dec 2009 13:42 10395 26
Texa Poland
  • #1
    mariuszek1978
    Level 14  
    witam Forumowiczów.
    mam spory problem z calibrą.
    Jest to model z silnikiem ośmiozaworowym, niby prosty silnik - ale nie do końca.
    Problem jest taki, że auto pracuje poprawnie tylko do momentu osiągnięcia temperatury roboczej - potem zaczyna się dusić i w końcu gaśnie. Wymieniłem już czujnik temperatury silnika (ten dla ecu), czujnik prędkości obrotowej i dalej nic...
    Mam dostęp do testera KTS i po podłączeniu wyszło na to, że jest gdzieś czujnik temperatury zasysanego powietrza - najprawdopodobniej wadliwy - pokazujący obecnie -56 stopni... Chciałbym go również wymienić, ale w żaden sposób nie mogę go znaleźć - może jest on wbudowany w przepływomierzu - bo ani w rurze dolotowej, ani w samym kolektorze nic takiego nie ma...
    Bardzo więc proszę o pomoc - GDZIE JEST CZUJNIK TEMPERATURY POWIETRZA ZASYSANEGO/ZEWNĘTRZNEGO I CZY MA ON WPŁYW NA ROZRUCH SILNIKA?
    Za udzieloną pomoc bardzo dziękuję.
  • Texa Poland
  • Helpful post
    #2
    Orochimaru
    Level 31  
    Czujnik jest zintegrowany z przepływomierzem.
    Wyjście we wtyczce na pinach 4 i 5 (niebiesko-czerwony i brązowo-zielony).
    Nie ma wpływu na rozruch silnika.
  • Texa Poland
  • #3
    mariuszek1978
    Level 14  
    wielkie dzięki dla Orochimaru za odpowiedź, lecz teraz to już kompletnie zgłupiałem, ponieważ byłem prawie pewny, że ten czujnik powoduje problemy z rozruchem auta na ciepłym silniku... Gdzie więc szukać problemu?
  • Helpful post
    #4
    bartek_j
    Level 35  
    Pytanie: iskra ginie, paliwa za mało czy może za bogato i się zalewa ?
    A po zgaśnięciu odpala ok czy z problemami ?
  • #5
    mariuszek1978
    Level 14  
    z tego co zauważyłem, to raczej się zalewa, bo czuć paliwem... po zgaśnięciu odpali, lecz po jakimś czasie - jak ostygnie (przeważnie, wczoraj po dość długotrwałym katowaniu rozrusznika odpaliła jeszcze rozgrzana)
    Tak jak już pisałem wychodzi mi błąd czujnika obrotów i czujnika temperatury... czujnik obrotów wymieniłem ( na używany) lecz komputer czyta to samo, "sygnał obrotów start błędny", czujnik temperatury powietrza pokazuje -56 stopni
  • Helpful post
    #6
    bartek_j
    Level 35  
    W tym sterowniku jest tak, że jak silnik się nie kręci to jest bład czujnika wału. A diagnozujesz błyskowo na zgaszonym silniku zapewne.

    Zobacz czy jest iskra jak zgaśnie.
  • Helpful post
    #7
    sableeck
    Level 16  
    Przy tym silniku ten czujnik ma duże znaczenie. Miałem taką samą sytuację na C20NE (tu chyba ten sam silnik). Spadek mocy, zalewanie, strzelanie z tłumika przy hamowaniu silnikiem. Dramat zaczynał sie po nagrzaniu. Wymienić przepływkę (sam czujnik trudno wydłubać) - kilkadziesiąt złotych na alledrogo np. Aha no i trudno zapalić na ciepłym silniku...
  • #8
    mariuszek1978
    Level 14  
    do bartek_j faktycznie, ten błąd jest na zgaszonym silniku, jednak daje się skasować, i potem nie pojawia się. Wraca to dopiero wtedy, gdy silnik zgaśnie po rozgrzaniu. Co do iskry nie jestem pewny - jutro (właściwie dzisiaj) to sprawdzę, choć wydaje mi się, że jest gdyż silnik czasem jakby "chciał przemówić" a coś mu na to nie pozwala.
    Diagnozuję modułem BOSCH KTS 540

    do sableeck - więc kolega jest przekonany, że wymiana przepływki załatwi sprawę? - A co z tym błędem czujnika obrotów - czy podmiana na drugi to jedyny sposób na sprawdzenie?

    wielkie dzięki za podpowiedzi - oby pomogły - napiszę o efektach
  • #9
    mariuszek1978
    Level 14  
    do bartek_j - sprawdziłem, iskra jest.
    Silnik najpierw traci moc, potem zaczyna "pracować" pomijając niektóre cylindry... w końcu gaśnie. Kolejny rozruch jest możliwy natychmiast - lecz po mordowaniu rozrusznika i wciskaniu gazu do oporu - załapie, kuleje, ale chodzi, po kilku sejundach znów chodzi normalnie - lecz na wysokich obrotach - nisko znów kuleje i nie daje się normalnie przegazować. Jest to możliwe dopiero po jakimś czasie trzymania wduszonego gazu...
    Czy to będzie jednak przepływomierz?
  • #11
    mariuszek1978
    Level 14  
    sonda ok...
  • #12
    autoas
    Level 42  
    Jakie Ok?
    Sprawdzałeś jak działa jak są problemy?
    Jak następnym razem zacznie się "cyrk" to wypnij wtyczkę od sondy i zobacz czy silnik się uspokoi na chwilę
  • #13
    mariuszek1978
    Level 14  
    sonda pracuje prawidłowo - tak bynajmniej wskazuje KTS... - poza tym jest nowa - jakiej marki nie wiem, bo z taką nabyłem samochód-problem... ten sam komputer dalej wskazuje na błąd czujnika temperatury powietrza zasysanego i sygnał prędkości obrotowej - mimo że podmieniłem na używany (sprawny czujnik z chodzącego auta)...

    Dodano po 7 [minuty]:

    jutro mimo wszystko sprawdzę sądę - tak jak pisze autoas - wypnę i zobaczę co się będzie działo.
    Będę miał też przepływkę do sprawdzenia...
  • Helpful post
    #14
    Anonymous
    Anonymous  
  • #15
    mariuszek1978
    Level 14  
    Art.B dzięki za podpowiedź, sprawdzę to co napisałeś. Pytanie, jakie powinny być czady otwarcia wtryskiwaczy (poprawne oczywiście), czy sonda z czterema przewodami (dwa białe, czarny i szary) jest właściwą do tego silnika i co z tym czujnikiem temperatury zasysanego powietrza, który wskazuje -56stopni?
    Oczywiście po sprawdzeniu napiszę co i jak.

    Dodano po 2 [minuty]:

    A tak przy okazji - wszystkiego dobrego i jeszcze lepszego w Nowym Roku 2010 dla wszystkich Forumowiczów
  • Helpful post
    #16
    sableeck
    Level 16  
    Masakra. Błąd czujnika obrotów będzie wyskakiwał - taka specyfika Motronica. Jakby nie działał, albo wadliwie, temperatura silnika nie miała by znaczenia. Po prostu nie zapalał by wcale. Sondę warto sprawdzić a jak, co do czasu otwarcia wtryskiwaczy - jest dobrany dla -56 stopni :-D także z pewnością niewłaściwy. Podtrzymuję to co wcześniej napisałem. Pozdrawiam

    Przyszło mi jeszcze do głowy - proponuję wypiąć wtyczkę z przepływomierza i uruchomic silnik. Powinno dać się jeździć, oczywiście zbyt dynamiczny nie będzie (tryb awaryjny) ale się da. Do czasu wymiany przepływki naturalnie.
  • #17
    mariuszek1978
    Level 14  
    więc definitywnie przepływka do wymiany - może uda mi się ją załatwić w poniedziałek - dziękuję za odpowiedzi, napiszę co i jak zaraz po zmianie.
  • #18
    mariuszek1978
    Level 14  
    Dziś wymieniłem przepływomierz.
    Obserwacje: silnik pracuje dużo lepiej niż przed wymianą, temperatura powietrza zasysanego już nie jest jakaś nieprawdopodobnie niska, obroty dużo bardziej stabilne i już myślałem, że to koniec problemów, lecz po kilku przechłodzeniach silnika znów zaczęła się dziwna historia... Prawda, wcześniej nawet nie doszło do momentu aby silnik zdążył się przechłodzić, ale objawy podobne - zaczyna się dziwną pracą jakby nie na wszystkich garach, by za chwilę zgasnąć. Nie ma możliwości ponownego rozruch zaraz po zgaśnięciu. Co ciekawe, po ostygnięciu silnika, doładowaniu akumulatora, wszystko wróciło do normy.
    teraz kilka danych z komputera:
    temp. silnika: 93 stopnie
    temp. powietrza: 4 stopnie
    obroty: 880 - 920/min
    napięcie akumulatora: 9,2 - 12,4V
    napięcie sondy lambda: 0,31 - 0,5V
    przepływomierz: 1,35V
    czas wtrysku: 3,1 - 3,54ms
    czujnik przepustnicy: 0,57V

    Zastanawia mnie, czy te parametry są właściwe, szczególnie napięcie sondy, dziś dopiero dopatrzyłem się, że jest z trzema przewodami (czarny i dwa białe) i nie wiem czy jest właściwa?
    Napięcie akumulatora reż mnie trochę niepokoi, bo skąd takie wahania? Czy jest to może normalne po rozładowaniu się baterii, gdy alternator usiłuje ją doładować? tester wskazuje błąd " napięcie akumulatora - za niskie"...
    Czy w moim przypadku cała ta historia ma związek z ładowaniem?

    Za odpowiedzi na powyższe zapytanka z góry dziękuję.

    Dodano po 3 [minuty]:

    A, wypięcie kostki od lambda nie ma wpływu na pracę silnika, natomiast kiedy wypnę przepływkę - silnik natychmiast gaśnie...
  • Helpful post
    #19
    marck1
    Service technician RTV
    Proszę, sonda od VA, ale ten sam silnik.
    calibra 2.0 8v - czujnik temperatury powietrza zasysanego
  • #20
    mariuszek1978
    Level 14  
    więc z tego co zrozumiałem, moja sonda mieści się w normie?

    Dodano po 5 [minuty]:

    no tak, tu widać (tak rozumiem), że napięcie sondy przy ciepłym silniku ma być 0,1 - 0,9V a przy zimnym 0,31 do 0,55V?
  • #21
    Anonymous
    Anonymous  
  • #22
    mariuszek1978
    Level 14  
    Art.B wrote:
    Sprawdź sobie jeszcze czy masz 12V między białymi przewodami po stronie auta i rezystancję po stronie sondy (podgrzewanie sondy). Robiłem w sobotę Fronterę z C20NE, objawy identyczne jak opisujesz i była to wina sondy (poza tym regulator ciśnienia paliwa, ale sonda uszkodzona na 100%, po wymianie śmiga jak należy).


    co znaczy po stronie auta i po stronie sondy?
  • #23
    maszan
    Level 25  
    Po stronie auta czyli wtyczka/gniazdo z ECU ma ci dawac 12V na 2 pinach ,po stronie sondy czyli wtyczka/gniazdo z sondy pomiedzy 2 pinami z bialymi kablami masz miec opornosc - to jest obwod grzalki sondy.Opornosc rzedu kilkunastu Ohm.
  • #24
    mariuszek1978
    Level 14  
    dzięki - jutro sprawdzam, będę też miał drugą na podmianę. Potem napiszę co i jak.
  • #25
    dyzio110783
    Level 2  
    Witam temat widzę jest stary a ja jestem tu nowy i mam identyczny problem wie w końcu ktoś co jest naprawdę przyczyną tych objawów?
  • #26
    mariuszek1978
    Level 14  
    Witam, jako że sam ten temat założyłem a zapomniałem zamknąć, odpowiadam - wymień przepływomierz, sondę i po problemie, szukałem, pytałem, dłubałem i nic... przepływkę kupiłem za pięć dych, sondę za dwie na szrocie i śmiga jak ta lala. pozdrawiam
  • #27
    dyzio110783
    Level 2  
    no to głupi już jestem wczoraj przełożyłem od kolegi przepływomierz i sondę objawy były takie same mało tego przełożyłem czujnik położenia wału czujnik położenia przepustnicy długo by wymieniać ogólnie mówiąc wszystkie podzespoły i co się okazało ciągle te same objawy:cry:żeby było śmieszniej moje rzeczy zamontowałem do jego auta i chodziło bez problemu.po czym załamałem ręce i już sam nie wiem co to się dzieje