Rynek robotów sprzątających powiększy się o kolejny klon odkurzacza Roomba, tym razem sygnowany przez należącą do ASUSa markę AGAiT. Lider rynku netbook`ów i producent przenośnych komputer serii „Eee” pod koniec miesiąca wprowadzi w Chinach i Tajwanie swój nowy produkt o nazwie Ecleaner. To kolejny, po XV-11 od Neato Robotics autonomiczny robot sprzątający, który w tym miesiącu pojawi się na półkach sklepowych. Od wprowadzenia do sprzedaży pierwowzoru, jakim był produkt Irobot o nazwie Roomba sprzedano ponad 3 miliony takich odkurzaczy. Zaskakującym faktem jest, że do tej pory było bardzo mało konkurencyjnych produktów. Wraz z robotami sprzątającymi od LG, Samsung i innych producentów szykuje się ich prawdziwy wysyp w przyszłym roku. Strategia firmy ASUS nastawiona jest przede wszystkim na dostarczenie produktu przystępnego cenowo. Ecleaner oferuje proste, ale przemyślane i sprawdzone rozwiązania. Funkcjonalnością jest bardzo zbliżony do produktu Irobot, za wyjątkiem uproszczonego systemu nawigacji, który opiera się o zestaw schematów poruszania się. Wśród innowacji znajduje się lampa ultrafioletowa, której zadaniem jest dezynfekowanie czyszczonej powierzchni, a także możliwość rozpylania zapachu. Ecleaner może być sterowany automatycznie lub za pośrednictwem pilota zdalnego sterowania. Przewidywana cena odkurzacza to 150 USD.
Z wykształcenia - technik elektronik. Pasja - nowe technologie. Dla portalu Elektroda opracowuje informacje produktowe z dziedziny elektroniki, elektroniki przemysłowej.
Has specialization in: tłumaczenia, copywriting
pseven wrote 8990 posts with rating 1991.
Been with us since 2009 year.
Do komunikacji z robotem wolał bym użyć jakiegoś modułu bluetootha lub zigbee i sterować nim z komórki lub komputera. Dodatkowo takie połączenie mogło by zostać wykorzystane do komunikacji z innymi urządzeniami automatyki domowej. A taki zamknięty system z pilotem ir ... nic nowego.
Jakoś ASUS tutaj nie jest odkrywczy, podobne urządzenia od jakiegoś czasu oferuje konkurencja. Z drugiej strony, strasznie nie lubię odkurzać, przydał by się taki auto-odkurzacz w domu, ale ciekawe czy poradzi sobie z schodami ?? Bo większość urządzeń raczej pomyślana jest do domów w stylu amerykańskim, czyli stodoła z kuchnią, łazienką i garażem. zero progów, dzwi i schodów.
To badziewie jest gorsze nawet od Cleanmate QQ2. Brak słów. I za jaką kasę się pytam - 950zł? Masakra.
Witam
Ścieka-w-ości: na jakiej podstawie taka opinia? Miałeś toto w ręku, robileś jakieś, testy porównania? Może masz jakieś ciekawe aktualne linki rankingów/testów odkurzaczy automatycznych (z różnych półek) - chętnie poczytam?
Mam dwa urządzenia Asusa - PDA (A696) i właśnie netbook Eeepc (1000H) i generalnie nie ma się do czego przyczepić (choć jakies drobiazgi zawsze by się znalazły, np. w A696 słynny mikroprzełącznik pod klapką baterii).
P.S. Ze trzy lata temu trochę interesowałem się tematem, już prawie byłem gotów kupić odkurzacz aut. bodajże pt. Lerrobotic, który w wyprzedaży można było wóczas kupić za 300zł (przedtem ok. 600-700zł).
To badziewie jest gorsze nawet od Cleanmate QQ2. Brak słów. I za jaką kasę się pytam - 950zł? Masakra.
Witam
Ścieka-w-ości: na jakiej podstawie taka opinia? Miałeś toto w ręku, robileś jakieś, testy porównania? Może masz jakieś ciekawe aktualne linki rankingów/testów odkurzaczy automatycznych (z różnych półek) - chętnie poczytam?
Mam dwa urządzenia Asusa - PDA (A696) i właśnie netbook Eeepc (1000H) i generalnie nie ma się do czego przyczepić (choć jakies drobiazgi zawsze by się znalazły, np. w A696 słynny mikroprzełącznik pod klapką baterii).
P.S. Ze trzy lata temu trochę interesowałem się tematem, już prawie byłem gotów kupić odkurzacz aut. bodajże pt. Lerrobotic, który w wyprzedaży można było wóczas kupić za 300zł (przedtem ok. 600-700zł).
Nie posiadam na własność tego sprzętu, ale mój znajomy go ma więc wiem jak działa. Miałem już TCM Tchibo, Lerrobotic RV-10 i ostatnio Samsung Navibot. Tchibo to była zmiotka - szczotka na kółkach. Na dywanie ciężko chodził. Lerrobotic miał tylko ssanie więc dywanu nie czyścił najlepiej, choć po odkurzeniu jednego pokoju zdarzało się że pojemnik był pełny kurzu. Myślę że ASUS to właśnie coś podobnego do Lerrobotic... No i ostatnio byłem też w posiadaniu Samsunga - no cóż, znowu szczotka na kółkach...żadnego ssania. Myślę że i tak jeśli decyduje sie ktoś na taki odkurzacz to lepiej dołożyć te 300zł i kupić Navibota zamiast ASUS'a czy innego mu podobnego. W Navibocie jest mapowanie a w ASUS'ie nie.
Mam nadzieję że w końcu jakiś producent wprowadzi "normalny" odkurzacz, a nie tylko te szczotki "kaśki" co nie mają nic wspólnego z pojęciem "odkurzania". No może "zamiatania"...
Dodano po 17 [minuty]:
Co do rankingów, to zapodam co nieco bo w temacie (nie chwaląc się ) siedzę już od paru lat...
Dzięki za garść linków i informacji, dopiero dziś conieco przejrzałem.
Jednak z ciekawości: polecasz (nazwijmy umownie ) w stosunku do Agait/Asusa tego Samsunga NaviBota. Twierdzisz, że jeśli już, lepiej dołożyć te 300zł. Hm, ciekawi mnie skąd wzięłeś tę cenę, bo jeżeli przyjąć, że Agait EC-01 kosztuje obecnie ok. 800zł to Samsung powinien ok. 1100zł. Natomiast NaviBot SR8855, którego testy i recenzje przedstawiłeś, kosztuje w necie ok. 1800zł! Owszem, jest jeszcze model SR8845, zapewne starszy/uboższy (nie wgłębiałem się), ale i tak obecnie kosztuje około 1300-1500zł.
Odnośnie testów też ciekawostka: niby wygrał NaviBot SR8855, ale ręce mi opadły, gdy przeczytałem opinię użytkownika (myślę, że z tych wszystkich testów chyba najbardziej wiarygodną):
http://www.ceneo.pl/;0157802467-10.htm
Widzę zatem, że chyba na razie rzeczywiscie są to bardziej zabawki, niektóre całkiem nieźle kosztowne. Swoją drogą ciekawe, czy w obecnych czasach rzeczywiście nie da rady zrobić urządzenia automatycznego choć po części porównywalnego skutecznoscią z odkurzaczem tradycyjnym, oraz przy tym nie kosztujacego kosmicznych pieniędzy - powiedzmy do 1000zł. Na pewno sporym problemem jest zasilanie (pojemność i waga akumulatorów) oraz moc silnika - coś jak w samochodach z napędem elektrycznym. Inna sprawa to "inteligencja" oraz zdolność do "orientowania" się w terenie, choć przy obecny poziomie elektroniki i informatyki to wydaje mi się mniejszym problemem.
Zastanawia mnie również, że nigdy nie widziałem odkurzacza automatycznego w dużych sieciach AGD. Własciwie nigdy nie widzialem w sklepie stacjonarnym... (własciwie nigdy na żywo ) Kiedyś spróbowałem się podpytać w MM - sprzedawca wywalił na mnie oczy... Zatem gdzie ten wysyp urządzeń zapowiadany w tym roku w pierwszym poście?
Pozdrawiam -
Stanley
P.S. A miałeś w praktyce do czynienia z odkurzaczami aut. z wyższej półki cenowej? Bo chyba są takowe, np. kiedyś bodajże Electrolux Trilobite (chyba ok 3 czy nawet 4 tys. zł), Roomba (chyba cała gama modeli)
[EDIT] Spojrzałem w Ceneo - Trilobite ponad 4k zł, ups, wymiękłem... Garść opinii, wcale niekoniecznie wyłącznie pochlebnych:
http://www.ceneo.pl/;0157854-10.htm P.S.#2 Kiedyś "spotkaliśmy" się w tym topicu:
https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic890181.html
Dzięki za garść linków i informacji, dopiero dziś conieco przejrzałem.
Jednak z ciekawości: polecasz (nazwijmy umownie ) w stosunku do Agait/Asusa tego Samsunga NaviBota. Twierdzisz, że jeśli już, lepiej dołożyć te 300zł. Hm, ciekawi mnie skąd wzięłeś tę cenę, bo jeżeli przyjąć, że Agait EC-01 kosztuje obecnie ok. 800zł to Samsung powinien ok. 1100zł. Natomiast NaviBot SR8855, którego testy i recenzje przedstawiłeś, kosztuje w necie ok. 1800zł! Owszem, jest jeszcze model SR8845, zapewne starszy/uboższy (nie wgłębiałem się), ale i tak obecnie kosztuje około 1300-1500zł.
Ceny do porównania wziąłem z euro i wtedy gdy pisałem ten post AGAIT ASUS kosztował 950zł, Navibot SR8845 ok. 1300zł, Navibot SR8855 ok. 1700zł. Modele Samsunga różnią się jedynie dodatkowym wyposażeniem które nie ma żadnego wpływu na jakość sprzątania. SR8855 ma w swoim wyposażeniu: zapasową szczotkę główną i dwie szczotki boczne, drugie urządzenie I-GUARD, oraz programowanie czasu odkurzania codziennego i klapkę do opróżniania zbiornika kurzu "Quick Empty" (standardowym odkurzaczem). Sposób sprzątania jest ten sam.
Quote:
Odnośnie testów też ciekawostka: niby wygrał NaviBot SR8855, ale ręce mi opadły, gdy przeczytałem opinię użytkownika (myślę, że z tych wszystkich testów chyba najbardziej wiarygodną):
http://www.ceneo.pl/;0157802467-10.htm
LOL ta opinia należy do mnie...co do testów to się nie wypowiadam bo ich nie prowadziłem, ale sądziłem że jak zostały przeprowadzone przez renomowane magazyny to można im uwierzyć...
Quote:
Widzę zatem, że chyba na razie rzeczywiscie są to bardziej zabawki, niektóre całkiem nieźle kosztowne. Swoją drogą ciekawe, czy w obecnych czasach rzeczywiście nie da rady zrobić urządzenia automatycznego choć po części porównywalnego skutecznoscią z odkurzaczem tradycyjnym, oraz przy tym nie kosztujacego kosmicznych pieniędzy - powiedzmy do 1000zł. Na pewno sporym problemem jest zasilanie (pojemność i waga akumulatorów) oraz moc silnika - coś jak w samochodach z napędem elektrycznym. Inna sprawa to "inteligencja" oraz zdolność do "orientowania" się w terenie, choć przy obecny poziomie elektroniki i informatyki to wydaje mi się mniejszym problemem.
Może i się da, bo wartość samego Neato XV-11 (o którym więcej napiszę zaraz) czy Navibota nie przekracza zapewne tego 1000zł ale ile by na tym zarobili producenci? I jakiej jakości byłyby materiały z których są one wykonane? Może gdyby zaczęto produkować te urządzenia na taką skalę jak standardowe odkurzacze, ceny zaczęłyby spadać. Tak jak kiedyś zmywarki były znamionem luksusu i kosztowały parę tyś. zł a dziś można nabyć już od 700zł...to wszystko gdybanie. Poczekamy, zobaczymy.
Quote:
Zastanawia mnie również, że nigdy nie widziałem odkurzacza automatycznego w dużych sieciach AGD. Własciwie nigdy nie widzialem w sklepie stacjonarnym... (własciwie nigdy na żywo ) Kiedyś spróbowałem się podpytać w MM - sprzedawca wywalił na mnie oczy... Zatem gdzie ten wysyp urządzeń zapowiadany w tym roku w pierwszym poście?
Nie ma w tym nic dziwnego. Odkurzacze te przez ostatnie 10 lat dopiero "raczkowały" tzn. były tak mało popularne, że mało który sklep stacjonarny pozwolił sobie na sprowadzanie go z hurtowni. Gdyby udało się sprzedać jeden egzemplarz raz na rok w sklepie znajdującym się w jakimś dużym mieście typu Warszawa to by było wszystko. Po pierwsze mała znajomość (jak już napisałeś: sprzedawcy nie mieli pojęcia o istnieniu tego typu sprzętu), po drugie wysoka cena, a po trzecie skuteczność sprzątania.
Quote:
P.S. A miałeś w praktyce do czynienia z odkurzaczami aut. z wyższej półki cenowej? Bo chyba są takowe, np. kiedyś bodajże Electrolux Trilobite (chyba ok 3 czy nawet 4 tys. zł), Roomba (chyba cała gama modeli)
[EDIT] Spojrzałem w Ceneo - Trilobite ponad 4k zł, ups, wymiękłem... Garść opinii, wcale niekoniecznie wyłącznie pochlebnych:
http://www.ceneo.pl/;0157854-10.htm
Niestety nie miałem okazji wypróbować ani Trilobita, ani Roomby. Może i jestem snobem ale i tak zawsze brak mi było tyle kasy na taki sprzęt. Z opinii innych użytkowników wiem że Trilobite jest zupełnym przeciwieństwem Roomby. Ich systemy sprzątające opierają się zupełnie na czym innym. W Trilobicie główną rolę spełnia mocny silnik ssący a gumowa trzepaczka na wałku tylko wzrusza podłożem, np. dywanem tak aby wydobyć więcej kurzu, brudu i śmieci. W Roombie jest na odwrót: to właśnie szczotka jest głównym medium w całym procesie. Zamiata kurz z podłogi i dywanu wprost do pojemnika. Ssanie jest tu tak małe że tylko uzupełnia proces. Ceny za oba modele uważam za mocno przesadzone. Jeszcze kilka lat temu cena za Trilobita mogłaby wynosić góra 2000zł a za Roombę ten 1000zł i wtedy powiedziałbym że nie jest przesadzona. Ale w 2010 roku gdy mamy już pierwsze roboty dysponujące pełnymi technologiami mapowania/skanowania przestrzeni, ceny te i tak wydają mi się zbyt wysokie, a co dopiero ceny realne jakie faktycznie występują (jak napisałeś 4000zł za Trilobita...). Nadal dziwię się że po dziesięciu latach żadna z dużych firm typu Karcher, Electrolux, czy Siemens nie obniżyły cen za te modele, lecz ciągle utzrymują je na tym samym poziomie. Ceny w Polsce zależą już tylko od aktualnego kursu waluty euro. A propos, Electrolux i Siemens wycofały swe modele z produkcji.
Gdyby tu chodziło o Dyson DC06 to 4000zł to byłby, powiedzmy, próg dopuszczalny, tak na początek. Odkurzacz ten został zaprezentowany przez firmę w 2001 roku ale cena (6000 dolarów) była nie osiągalna dla wielu, toteż sprzęt nigdy nie trafił do masowej produkcji. Odkurzacz ten był bezworkowym odkurzaczem automatycznym, z technologią cykloniczną (jak wszystkie odkurzacze tej firmy) oraz trzema komputerami pokładowymi (to one tak podwyższały cenę). Moc ssania miała być według zapewnień producenta nie niższa niż standardowych odkurzaczy, a funkcja odkurzania ręcznego umożliwiała podłączenie węża ze standardowymi końcówkami do odkurzania np. sofy, schodów czy wnętrza samochodu. To w tym modelu zastosowano bezszczotkowy silnik z przełomową turbiną które potem wykorzystano w modelu ręcznym odkurzacza DC16. Odkurzacz-robot Dysona w trybie automatycznym poruszał się po pomieszczeniu w sposób nie mniej logiczny niż dzisiejszy Navibot czy Neato - tylko raz pokrywając sprzątaną powierzchnię. Jednak waga urządzenia: 10kg, jego czas pracy - 30 min (po ładowaniu trwającym 45 min), brak stacji dokującej a co za tym idzie ładowania automatycznego, oraz wysokość (brak możliwości odkurzania pod sofą czy łóżkiem) dodatkowo poza ceną nie dawały mu większych szans z konkurentami typu Roomba czy Trilobite (choć cena tego modelu też była nie do przełknięcia dla wielu użytkowników).
Teraz trochu o Neato XV-11, którego jestem obecnie posiadaczem. Ma on niewątpliwie największą siłę ssania spośród wszystkich robotów odkurzaczy które posiadałem do tej pory. Jego system czyszczenia jest identyczny jak w Trilobicie - ssanie spełnia główną rolę a trzepaczka tylko wzmacnia efekt. I o to mi właśnie chodziło - aby odkurzacz-robot działał na tej samej zasadzie co zwykły odkurzacz - zasysał, a szczotka była do tego zasysania uzupełnieniem. Nie chciałem i nie chcę "odkurzaczy"-szczotek typu 'kasia' które z pojęciem odkurzania nie mają nic wspólnego. Do tego sposób mapowania uważam za dużo lepszy niż w Navibocie. Odkurzacz najpierw objeżdża brzegi pokoju, a później równoległymi liniami i na zakładkę odkurza środek. Przez to w wielu sytuacjach nie pozostawia nie odkurzonych miejsc tak jak to robił Navibot. Nie ma jednak szczotki bocznej (tak jak Trilobite), przez co pozostawia ok. 5 cm nie odkurzone wzdłuż ścian i w rogach. Ale to i tak jest już o połowę mniej niż w przypadku Navibota (10cm). poza tym Neato nie wymaga używania żadnych wirtualnych latarni (Roomba seria 500) czy przwodników (Navibot) do odkurzania pokój po pokoju. Sam wyczuwa przejścia w drzwiach i nie opuszcza danego pokoju dopóki go nie odkurzy. Jest kilka wad, ale jak na pierwszy produkt tej firmy to i tak jest super.
Mam odkurzacz Agait EC01 i bardzo żałuje tego zakupu!!! Jest już trzeci raz w serwisie. Ręce opadają. Liczba usterek jest długa. A w serwisie traktują mnie jakbym sobie fantazjował. Mam nadzieje, że go w końcu naprawią. Cały czas to obiecują. Na szczęście jest bardzo dobra komunikacja z serwisem.
Pozdrawiam
Konrad