Witam serdecznie!!!
Chciałbym się dowiedzieć czy istnieje jakakolwiek szansa na zbudowaniu pojazdu elektrycznego (napęd silnikiem DC) bez zastosowania żadnej elektroniki. Pisząc żadnej mam tu na myśli brak jakichkolwiek elementów typu mostki, tranzystory, uC itp. Dopuszczalne są przekaźniki oraz elementy takie jak rezystory, kondensatory i takie tam.
Moje pytanie bierze się stąd, że dziś mój znajomy (domorosły specjalista od mechaniki samochodowej) oświadczył mi, że ma zamiar zbudować auto o napędzie elektrycznym. Zacząłem mu wyjaśniać, że to raczej jest temat dość skomplikowany bo wymaga zaprojektowania odpowiedniego systemu sterowania silnikiem DC (prawdopodobnie jakiś uC i mostki mocy by móc sterować prędkością obrotową) oraz wielu innych rzeczy o których nawet pojęcia nie mam. On mi na to, że poczytał na necie wiele artykułów i da się to zrobić bez żadnej elektroniki.
Osobiście uważam, że nie da się tego wykonać według jego pomysłu bo taki silnik będzie potrzebował dużego napięcia (zakładam, że pewnie koło 60V albo i więcej), a sterowanie napięciem przyłożonym do silnika za pomocą "rezystora nastawnego" będzie chyba ogromnie stratnym rozwiązaniem nie wspominając o bezpieczeństwie.
Napiszcie proszę czy da się zrealizować coś takiego nie stosując żadnej elektroniki.
Z góry dzięki!
Pozdrawiam!
Chciałbym się dowiedzieć czy istnieje jakakolwiek szansa na zbudowaniu pojazdu elektrycznego (napęd silnikiem DC) bez zastosowania żadnej elektroniki. Pisząc żadnej mam tu na myśli brak jakichkolwiek elementów typu mostki, tranzystory, uC itp. Dopuszczalne są przekaźniki oraz elementy takie jak rezystory, kondensatory i takie tam.
Moje pytanie bierze się stąd, że dziś mój znajomy (domorosły specjalista od mechaniki samochodowej) oświadczył mi, że ma zamiar zbudować auto o napędzie elektrycznym. Zacząłem mu wyjaśniać, że to raczej jest temat dość skomplikowany bo wymaga zaprojektowania odpowiedniego systemu sterowania silnikiem DC (prawdopodobnie jakiś uC i mostki mocy by móc sterować prędkością obrotową) oraz wielu innych rzeczy o których nawet pojęcia nie mam. On mi na to, że poczytał na necie wiele artykułów i da się to zrobić bez żadnej elektroniki.
Osobiście uważam, że nie da się tego wykonać według jego pomysłu bo taki silnik będzie potrzebował dużego napięcia (zakładam, że pewnie koło 60V albo i więcej), a sterowanie napięciem przyłożonym do silnika za pomocą "rezystora nastawnego" będzie chyba ogromnie stratnym rozwiązaniem nie wspominając o bezpieczeństwie.
Napiszcie proszę czy da się zrealizować coś takiego nie stosując żadnej elektroniki.
Z góry dzięki!
Pozdrawiam!