Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Odbiornik AM o poszerzonym pasmie przenoszenia.

01 Jan 2010 21:07 6331 39
  • #1
    User removed account
    User removed account  
  • Helpful post
    #2
    Futrzaczek
    VIP Meritorious for electroda.pl
    Pasmo przenoszenia superheterodyny można rozszerzyć lekko ją rozstrajając. Nic to jednak nie da, gdyż - jak sam zauważyłeś - jest ono ograniczane już w nadajniku. Jedyna rada to wyszukanie tej rozgłośni w Internecie.
  • Helpful post
    #3
    marcin_oizo
    Level 28  
    Motronic wrote:
    Odkryłem ciekawą stację regionalną nadającą na zakresie fal średnich ( 963kHz) i chciałem jej słuchać z lepszą jakością, niz to zapewnia odbiornik superheterodynowy ( jak wiadomo ze względu na szerokośc pasma odtwarzanie dźwięków jest ograniczone do 4,5kHz).
    Czy konstrukcja jakiegoś odbiornika superreakcyjnego ma sens? Pytam, bo obawiam się, czy pasmo częstotliwości akustycznych nie jest ograniczone juz w nadajniku.

    Witaj! Napisz gdzie mieszkasz? Zapewne jest to Twoje Radio xyz... Ja odbieram takowe w Częstochowie a nadajnik jest w Lublińcu, ponad 50km ode mnie. Nadajnik jest cholernie słaby bo ma tylko 0,1kW :cry: Słaby odbiór na samej antenie ferrytowej (odbiornik VEF242, najczulszy i selektywny z jakich mam) ale po podłączeniu długiej anteny odbiór poprawił się bardzo dużo. Prawda jest taka, że oni nadają w słabej jakości dźwięku. Lepiej odbieram jakieś wyjce a Azji niż ich sygnał więc poszerzenie pasma radyjka nic nie pomoże. Zbuduj sobie porządną antenę i gra muzyka :) Właśnie jestem w trakcie poszukiwać izolatorów jajowych do swojej antenki.
    Pozdrawiam, Marcin.
  • #4
    User removed account
    User removed account  
  • Helpful post
    #5
    cirrostrato
    Level 38  
    To zrób coś najprostszego czyli odbiornik detektorowy (może na antenie ferrytowej?), jeśli sygnał będzie zbyt mały to dodasz jeden tranzystor lub lampę, lata temu w środku Warszawy odbierałem na czymś takim (cewki wejściowe dł/śr z Pionierka) podłączonym do wzmacniacza lampowego (też samoróbka), pasmo szersze niż z odbiornika superheterodynowego i brak zakłóceń ze stopnia przemiany.
  • Helpful post
    #6
    fugasi
    Level 14  
    Przejrzyj stare roczniki "Radioamatora". W latach siedemdziesiątych (chyba, szkoda że nie ma już w sieci spisu treści roczników) zamieszczono opis detektora specjalnie do nagrywania stacji długo czy średniofalowych z wysoką jakością.
    Tymczasem Google wypluwają strzęp wiadomości (link) o innym artykule zamieszczonym w Radioamatorze z października 1959r. "Prosty odbiornik "Hi-Fi" do odbioru stacji miejscowych".
    A jeżeli chodzi o świat i współczesność to tu jest ciekawy artykuł: http://sound.westhost.com/articles/am-radio.htm
  • #7
    User removed account
    User removed account  
  • #8
    GrandMasterT
    Level 25  
    Na stronce wyżej są przykłady bardzo interesujących konstrukcji, szczególnie interesujący wydaje mi się detektor o nieskończonej impedancji ze schematu #6.
    Ciekawe jak blisko stacji trzeba się znajdować, żeby używanie takiego miało sens. Z tekstu ciężko wywnioskować, pod sam koniec pisze tylko, że dla słabych sygnałów lepszy detektor na diodzie z biasem.
    Chyba spróbuję coś takiego zbudować, chociaż nie wiem, czy tu pod Łodzią w ogóle coś innego od 'jedynki' odbiorę. Kiedyś dawało radę, ale od tamtej pory poziom zakłóceń wzrósł pewnie z 10 razy.
  • #9
    User removed account
    User removed account  
  • #10
    marcin_oizo
    Level 28  
    Dobrze wiedzieć że nie nadają tak źle! Tylko że ja nie będę mógł sobie posłuchać tych stacyj na detektorze bo są za daleko ode mnie, a szkoda bo jest jak piszesz, nie ma reklam i innego syfu. Taka lekka muzyczka dla każdego :)
    Pozdrawiam!
  • #11
    User removed account
    User removed account  
  • #12
    Futrzaczek
    VIP Meritorious for electroda.pl
    To ciekawe. Kiedyś pasmo przenoszenia było okrawane właśnie do 4,5kHz (dwie wstęgi modulacji dawały 9kHz) co umożliwiało bardziej optymalne wykorzystanie zakresu.
  • #13
    User removed account
    User removed account  
  • #14
    Futrzaczek
    VIP Meritorious for electroda.pl
    Wiele odbiorników z wyższej półki miało możliwość regulacji szerokości pasma kosztem selektywności. Chociażby Tatry - klawisz "SEL" zwiękształ selektywność kosztem pasma przenoszenia poprzez dołączenie w szereg cewki zwiększającej sprzężenie między obwodami w filtrze p.cz.

    Były także odbiorniki o płynnie regulowanym sprzężeniu między cewkami w obwodach p.cz. (poprzez ich przysuwanie i oddalanie). Pamięta ktoś nazwy?
  • #15
    TELEWIZOREK52
    Level 29  
    O/R Podhale - Symfonia .
  • #16
    Tomek Janiszewski
    Level 32  
    Futrzaczek wrote:
    Pasmo przenoszenia superheterodyny można rozszerzyć lekko ją rozstrajając.

    Co jednak skutkuje zniekształceniami nieliniowymi, z racji niesymetrycznego tłumienia wstęg bocznych wskutek odstrojenia heterodyny. Bardziej eleganckie byłoby (specjalnie na potrzeby interesującej stacji) stłumienie obwodów p.cz. rezystorami i ewentualne zwiększenie sprzężenia pomiędzy obwodami, o ile to ostatnie jest możliwe. Spadku czułości nie należy się obawiać: chodzi wszak o odbiór silnej stacji.
    Quote:
    Nic to jednak nie da, gdyż - jak sam zauważyłeś - jest ono ograniczane już w nadajniku.

    Niekoniecznie. Nawet jeśli jest ograniczane do 4,5kHz (a jestem przekonany że tak jest istotnie, w przeciwnym wypadku odbierany kanał byłby zakłócany przez "wchodzące" na niego wstęgi boczne sąsiednich kanałów odległych o ±9kHz, tymczasem w zakresie fal średnich unika się zakłócania innych bardzo rygorystycznie), to trzeba mieć na względzie fakt że charakterystyki częstotliwościowe wzmacniaczy p.cz. powszechnie spotykanych odbiorników radiofonicznych z reguły bardzo odbiegają od idealnej charakterystyki prostokątnej o paśmie przenoszenia ±4,5kHz licząc od częstotliwości środkowej. Zwykle najkorzystniejsze pod tym względem okazują się odbiorniki lampowe, w których stosowano jednostopniowy wzmacniacz p.cz. z dwoma dwuobwodowymi filtrami pasmowymi. W odbiornikach tranzystorowych prawie zawsze było pod tym względem gorzej: stosowano zwykle wzmacniacze dwustopniowe, ale z trzema obwodami pojedynczymi, lub jednym filtrem pasmowym oraz jednym lub dwoma obwodami pojedynczymi, przy czym ostatni obwód silnie obciążnony detektorem nieznacznie tylko wpływał na kształt charakterystyki. Stosowano też niejednokrotnie filtry zawierajace rezonator piezoceramiczny, co zwykle skutkowało selektywną, ale bardzo niekorzystną dla jakości odtwarzania charakterystyką z mocnym lokalnym rezonansem. Wyjątkiem były niektóre odbiorniki sowieckie, z kultowym VEF vel UFO na czele. wyposażonym w filtr czteroobwodowy po mieszaczu, dwuobwodowy filtr międzystopniowy, oraz pojedynczy obwód detektora - razem 7(!) obwodów p.cz. Ale nawet najbardziej rozbudowane wzmacniacze p.cz. spotykane w odbiornikach radiofonicznych nie zaewniłyby należytego stłumienia zakłóceń od kanału sąsiedniego, gdyby ich szerokość pasma ustalono na 9kHz. Po pierwsze, jakoś nie spotkałem dotąd wzmacniaczy p.cz. odbiorników radiofonicznych AM wyposażonych w eliminatory radykalnie zwiększające tłumienie tuż poza pasmem przenoszenia, tak jak to się robi w odbiornikach TV. Po drugie, w zakresie fal krótkich przynajmniej jakiś czas temu nie przestrzegano precyzyjnego podziału kanałów tak jak to było już wtedy w zakresie fal średnich. Przyjmowano zatem kompromis zawężając pasmo odbiorników silniej niż wynikaloby to z szerokości transmitowanego kanału. W tej sytuacji powiększenie pasma odbiornika mającego odbierać wybraną stację miałoby sens, o ile rzecz jasna na sąsiednich kanałach nie pracują w zasięgu odbioru inne silne stacje.
  • #17
    dood
    Level 17  
    Tomek Janiszewski wrote:
    Wyjątkiem były niektóre odbiorniki sowieckie, z kultowym VEF vel UFO

    Jaki to model?
  • #18
    Tomek Janiszewski
    Level 32  
    dood wrote:
    Tomek Janiszewski wrote:
    Wyjątkiem były niektóre odbiorniki sowieckie, z kultowym VEF vel UFO

    Jaki to model?

    Określenia UFO użył czeski żeglarz Ruda Kretschneider, który używał takowego ustrojstwa podczas swoich rejsów w roli... radionamiernika. Jaki to byl konkretnie model - nie wiem, ale być może VEF206, jaki mam na biurku. Oprócz wzmacniacza p.cz. o konstrukcji opisanej wyżej cechuje się on poszerzonym zakresem DF (do 400kHz zamiast standartowego 285kHz) oraz zakresem "fal pośrednich" (1,7÷4MHz); także kolejne pasmo KF zaczynalo się od 60m a nie od 49m. Ponadto miał dość rozbudowany układ wejściowy, z oporowym wzmacniaczem w.cz. oraz oddzielnym oscylatorem. Wszystko to oczywiście na germanowych petach, jak przystało na prawdziwe ruskie radio ;)
    A, i jeszcze odpowiadając na pytanie z pierwszego postu: konstrukcja odbiornika superreakcyjnego nie ma tu żadnego sensu. Przy tej częstotliwości odbieranej częstotliwość wygaszania plasowałaby się ładnie pośrodku pasma akustycznego :P
  • #19
    Bobekmaster
    Level 24  
    Futrzaczek wrote:
    Były także odbiorniki o płynnie regulowanym sprzężeniu między cewkami w obwodach p.cz. (poprzez ich przysuwanie i oddalanie). Pamięta ktoś nazwy?


    Wiele radioodbiorników RFT.
    Np Hawel, Berlin, Stern 7E86 i inne.
  • #22
    GrandMasterT
    Level 25  
    Jakie są szanse odebrania detektorem nadajnika 100W z odległości około 40km ?
  • #23
    studisat
    Tube radio receivers specialist
    Futrzaczek wrote:
    To ciekawe. Kiedyś pasmo przenoszenia było okrawane właśnie do 4,5kHz (dwie wstęgi modulacji dawały 9kHz) co umożliwiało bardziej optymalne wykorzystanie zakresu.


    Ale pasmo nie jest okrawane co jednego Hz.... Znasz takie filtry - o idealnej prostokątnej ch-ce?

    Nawet na UKF przy stajach komercyjnych często pasmio nie sięga 10kHz.
    Odstrój sie od stacji długo- średnofalowej i sprawdź ile sopranów przybędzie. Owszem nie przeskoczymy 8kHz ale 6 - 7kHz to jest mniej więceje jak popularne płatne MP3 z jakichśtam muzodajni.
  • #24
    Futrzaczek
    VIP Meritorious for electroda.pl
    studisat wrote:
    Ale pasmo nie jest okrawane co jednego Hz.... Znasz takie filtry - o idealnej prostokątnej ch-ce?

    Owszem, nie znam.
    Lecz porównując ten sam utwór nadawany na 225kHz z np. dobrej jakości teledyskiem - różnica w paśmie przenoszenia jest drastyczna. Motronic napisał, że jakość jest mniej więcej taka, jak wszędobylskiego dziś formatu MP3. Z tego wynika, że co najmniej 9kHz tam jest. A to zdecydowanie więcej od utartego 4,5kHz.
  • #25
    User removed account
    User removed account  
  • #26
    studisat
    Tube radio receivers specialist
    Futrzaczek wrote:

    Lecz porównując ten sam utwór nadawany na 225kHz z np. dobrej jakości teledyskiem - różnica w paśmie przenoszenia jest drastyczna. Motronic napisał, że jakość jest mniej więcej taka, jak wszędobylskiego dziś formatu MP3. Z tego wynika, że co najmniej 9kHz tam jest. A to zdecydowanie więcej od utartego 4,5kHz.


    W modulatorze nadajnika AM nie obicna się pasma sygnału do 4.5kHz ale do 9kHz. Takie są pewne normy i ustalenia. Dla odbioru lokalnego pozostawiono możliwość poprawy jakości dźwięku poprzez poszerzenie pasma p.cz. w odbiorniku. Próbowano keidys (lata 70-te) zaponować zastosowanie modulacji ISB (modulacja AM z wytiumioną wstęga boczną - podobna do tej używanej w TV) na falach średnich aby dać szansę na lepszajakość odleglejszych stacji - nie wyszło.
  • #27
    Tomek Janiszewski
    Level 32  
    studisat wrote:
    Próbowano keidys (lata 70-te) zaponować zastosowanie modulacji ISB (modulacja AM z wytiumioną wstęga boczną - podobna do tej używanej w TV) na falach średnich aby dać szansę na lepszajakość odleglejszych stacji - nie wyszło.

    To miała być tzw. modulacja jednowstęgowa o zgodnej amplitudzie. Obwiednia miała naśladować przebieg modulujący, jak przy zwykłej modulacji AM, natomiast występowała tam dodatkowa modulacja częstotliwości, tak dobrana aby jedna z wstęg bocznych została całkowicie wytłumiona. Taki sygnał można było demodulować z równie dobrym skutkiem co tradycyjny sygnał AM na zwyczajnym diodowym detektorze obwiedniowym jaki był stosowany w przytłaczającej większości odbiorników radiofonicznych AM od zarania dziejów, natomiast zupełnie nie nadawały się tu synchroniczne demodulatory amplitudy, nie wprowadzające znieksztalceń przy dużej głębokości modulacji i niewrażliwe na tzw. zaniki selektywne (kiedy to silnemu stłumieniu podlega sama fala nośna podczas gdy wstęgi boczne pozostają niemal nie zmienione) jakie stosowano niekiedy w odbiornikach AM najwyższej klasy. Może dlatego się to nie przyjęło: najleprsze odbiorniki stałyby się wówczas całowicie bezużyteczne?
  • #28
    User removed account
    User removed account  
  • #29
    studisat
    Tube radio receivers specialist
    Tomek Janiszewski wrote:
    Może dlatego się to nie przyjęło: najleprsze odbiorniki stałyby się wówczas całowicie bezużyteczne?


    Obawiam się że to nie to (to był znikomy odsetek takich odbrioników z takimi detektorami a ew przeróka przy masowej producji gotowych układów scalonych byłaby tania). Raczej nie było poparcia ze strony prodecentów dla udoskoanlenia odbioru na zakresie AM. Większość producentów olałaby lokalny europejski standard - tak jak olali np. Eurozłącze.

    Dodano po 22 [minuty]:

    Tomek Janiszewski wrote:

    To miała być tzw. modulacja jednowstęgowa o zgodnej amplitudzie. Obwiednia miała naśladować przebieg modulujący, jak przy zwykłej modulacji AM, natomiast występowała tam dodatkowa modulacja częstotliwości, tak dobrana aby jedna z wstęg bocznych została całkowicie wytłumiona.


    ciekawe - jedna z definicji:
    ISB (ang. Independent Side Band) – dwie niezależne wstęgi boczne z częściowo wytłumioną lub wytłumioną falą nośną (B3E)

    Po drugie komunikat prasowy nie wspominała nic o modualcji częstoltiwośc a jedynie o jednej wsedze i cześciowo wytłumieną nośną.
  • #30
    Tomek Janiszewski
    Level 32  
    studisat wrote:
    ISB (ang. Independent Side Band) – dwie niezależne wstęgi boczne z częściowo wytłumioną lub wytłumioną falą nośną (B3E)

    Ale czegoś takiego w ogóle nie dawałoby się odbierać za pomocą odbiornika z demodulatorem obwiedniowym! Do piachu poszłyby zatem wszystkie wyprodukowane do tamego czasu odbiorniki, a nasze "Pioniery" nadawalyby się już tylko na meblościankę :cry:
    Quote:
    Po drugie komunikat prasowy nie wspominała nic o modualcji częstoltiwośc a jedynie o jednej wsedze i cześciowo wytłumieną nośną.

    Na temat modulacji jednowstęgowej o zgodnej amplitudzie wspomina przesławny Profesor Stefan Hahn z warszawskiej Polibudy. I coś mi chodzi po glowie, że wspominał także, iż Głos Ameryki w tym systemie nadawał. I to wyglądałoby logicznie: audycje były przeznaczone dla kraju gdzie odbiorników z detektorami synchronicznymi praktycznie nie było, a używając odbiornika o zawężonym paśmie przenoszenia p.cz. (czyli praktycznie każdego odbiornika popularnego) można było "uciec" od nadającej w sąsiednim kanale silnej stacji, będącej w istocie kryptozagłuszarką. O modulacji częstotliwości pisać w komunikacie nie musieli ponieważ nie była to celowo wprowadzona modulacja, lecz konsekwencja zastosowanej odmiany modulacji amplitudowej. Wszak zwykłej modulacji jednowstęgowej (fala nośna + wstęga boczna) też towarzyszą zmiany fazy, a tym samym częstotliwości. Z tym ISB też coś wygląda dziwnie: chyba nie chcieli transmitować dwóch stacji na jednej nośnej? Można by tego użyć do transmisji lewego i prawego kanału stereo, ale i tak nie nadawałoby się to do słuchania na zwykłym odbirniku mono.