witam
mam pewien problem, ktory - nie ukrywam - calkowicie mnie zaskoczyl. kilka dni temu z powodu nadchodzacego formatu przerzucilem dane na fatowska partycje ok. 500 gb (chcialem miec do niej dostep spod windowsa, ktorego sobie doinstalowywalem). niestety nie wiedzialem ze fat ma problemy z odczytywaniem polskich znakow w nazwach plikow i katalogow, ktore sie objawiaja w ten sposob ze pod suse nie mam do nich dostepu (system informuje mnie ze takie pliki nie istnieja, mimo swej graficznej obecnosci w przegladarce). w zasadzie nawet nie wiem czy jest to wina linuksa czy tez systemu plikow, bo oczywiscie partycja jest za duza bym mogl ja spenetrowac pod windowsem (o czym przy jej tworzeniu jakos nie pamietalem...). da sie cos jeszcze z tym zrobic? bo na stronie microsoftu wyczytalem ze:
mam pewien problem, ktory - nie ukrywam - calkowicie mnie zaskoczyl. kilka dni temu z powodu nadchodzacego formatu przerzucilem dane na fatowska partycje ok. 500 gb (chcialem miec do niej dostep spod windowsa, ktorego sobie doinstalowywalem). niestety nie wiedzialem ze fat ma problemy z odczytywaniem polskich znakow w nazwach plikow i katalogow, ktore sie objawiaja w ten sposob ze pod suse nie mam do nich dostepu (system informuje mnie ze takie pliki nie istnieja, mimo swej graficznej obecnosci w przegladarce). w zasadzie nawet nie wiem czy jest to wina linuksa czy tez systemu plikow, bo oczywiscie partycja jest za duza bym mogl ja spenetrowac pod windowsem (o czym przy jej tworzeniu jakos nie pamietalem...). da sie cos jeszcze z tym zrobic? bo na stronie microsoftu wyczytalem ze:
Quote:Jeśli zostanie użyty którykolwiek z tych znaków, wyniki mogą być nieoczekiwane.